rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Klasyka klasyki.
Cudo.
Majstersztyk.
Wszytsko czego szukałem w sadze fantasy!

Panie Martin, kończ Pan ten Dream of Spring!

Klasyka klasyki.
Cudo.
Majstersztyk.
Wszytsko czego szukałem w sadze fantasy!

Panie Martin, kończ Pan ten Dream of Spring!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pozycja ciekawa, kunszt pisarski G.R.R. Martina niezaprzeczlany, ale pomysleć, że czas poświęcony na Fevre Dream mołgby zostać spożytkowany na pracę przy Pieśni Lodu i Ognia nie pozwala wyjść ponad ocenę dobrą.

Pozycja ciekawa, kunszt pisarski G.R.R. Martina niezaprzeczlany, ale pomysleć, że czas poświęcony na Fevre Dream mołgby zostać spożytkowany na pracę przy Pieśni Lodu i Ognia nie pozwala wyjść ponad ocenę dobrą.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lektura szkolna to to nie jest - chyba jedynie ma szanse z zakresu biologii i higieny lub wychowania seksualnego. Bardziej zniesmacza niż szokuje, bardziej szokuje niż wciaga, bardziej wciąga niż usypia. Jest jak jedzenie sushi z nagiej azjatki - niby się je, niby jest naga kobieta, ale ani to objad ani striptiz.

Brnąc w natłoku nijakości Wilgotne miejsca zapadają w pamięć. Inna rzecz, że czasu panie dziejku teraz takie, że skandal popłaca. Że jak aktora w swym obrażającym inteligencję ludzkości „ups... nie zauważyłam, że mi sutki widać... przepraszam, zazwyczaj są w innym miejscu... to przypadek” to będzie o niej głośno to i szanowna autorka rzeczonej pozycji poszła za ciosem. Z szarzyzny trzeba się wyróżnić, zalśnić żeby dać się zauważyć, a że jeden lśni pomysłem a inny dupą to co zrobić? Większej części populacji dotyczy korzystanie z tego drugiego jak pierwszego, jak również wziąwszy pod uwagę noblowskie wyznaczniki wartości literatury, czyli uniwersalizm i ponadczasowość, mialo przyznaję, że na tej podstawie Wilgotne miejsca zasługują na ocenę dobrą.

Lektura szkolna to to nie jest - chyba jedynie ma szanse z zakresu biologii i higieny lub wychowania seksualnego. Bardziej zniesmacza niż szokuje, bardziej szokuje niż wciaga, bardziej wciąga niż usypia. Jest jak jedzenie sushi z nagiej azjatki - niby się je, niby jest naga kobieta, ale ani to objad ani striptiz.

Brnąc w natłoku nijakości Wilgotne miejsca zapadają w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Za samą wartość literacką książka nie zasługuje na więcej niż 1 gwiazdkę, ale jako, że półoficjalnie stanowi ukłon G. Mastertona w stronę Polski dałbym spokojnie 3. Niestety istnieje spore ryzyko, że ów miłość jest bardziej do Polki będącej Mastertona żoną, niż do kraju jej pochodzenia, a zatem: Dziecko Ciemności jest średniej jakości.

Za samą wartość literacką książka nie zasługuje na więcej niż 1 gwiazdkę, ale jako, że półoficjalnie stanowi ukłon G. Mastertona w stronę Polski dałbym spokojnie 3. Niestety istnieje spore ryzyko, że ów miłość jest bardziej do Polki będącej Mastertona żoną, niż do kraju jej pochodzenia, a zatem: Dziecko Ciemności jest średniej jakości.

Pokaż mimo to