Opinie użytkownika
Ta książka nie jest zła. Ale też nie zachwyca.
Na pewno jest kilka spraw, które mnie po prostu rozbrajają:
- 3/4 książki to problemy miłosne gimbusa, 1/4 to akcja,
- główny bohater jest gimbusem,
- mit o odgryzieniu języka i ataku epilepsji został obalony dawno temu, strzeliłam facepalma jak przeczytałam ten moment,
- oczywiście, że zaciążyła,
- przez większość książki...
W sumie można powiedzieć, że przeżyłam przygodę z tą pozycją. Dobrze opowiedziana i ciekawa historia.
Końcówka trochę przyśpieszona mam wrażenie, jak dla mnie mogło się ciągnąć jeszcze trochę.
Nie ma co się rozpisywać, idźcie przeczytać!
Z początku miałam obawy, że ta pozycją jest kolejnym tanim chwytem próbującym zarobić coś na fali popularności nadchodzącej gry rodaków, aczkolwiek miło się zaskoczyłam!
Naprawdę fajne opowieści. Co do niektórych aż żałowałam, że nie są pełną książką, a jedynie kilkudziesięciostronicowym opowiadaniem.
Jedyne zażalenia mam do jakości książki- papier jest niczym...
Jedynym plusem tej książki jest płynność języka w jakim została napisana.
Główny motyw bohatera- do bani.
Fabuła- nie wiem dlaczego kojarzy mi się Yu-Gi-Oh z starych lat.
Bohaterowie- tacy se.
Dialogi- nie powalają.
Świat- miałam nadzieję na coś fajnego, ale tutaj też zawód.
Ta książka nie jest ZŁA, ale jest tak strasznie mierna, że nic się nie traci jej nie czytając.