Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Jedna z najważniejszych książek XXI wieku, która ma szansę zmienić to, jak dyskutujemy o technologii i jej wpływie na różne dziedziny życia.

Wbrew opinii wielu osób (i mojej do niedawna) Morozov nie jest wrogiem technologii. Wprost przeciwnie, autor wierzy, że technologie mogą uczynić ludzi lepszymi i zwiększyć naszą świadomość nt. otaczającego świata i jego problemów. Autor krytykuje natomiast dwie powszechne postawy:
1) Solucjonizm, czyli przekonanie, że z odpowiednimi narzędziami i wystarczającą mocą obliczeniową da się rozwiązać wszystkie problemy ludzkości.
2) Interneto-centryzm, czyli wrzucanie bardzo różnych technologii i usług do jednego worka „Internetu” (autor używa tego terminu w cudzysłowie, aby odróżnić go od infrastruktury technicznej) oraz przypisywanie temu „Internetowi” uniwersalnych, niezmiennych praw, które rzekomo mają zastosowanie we wszystkich sferach życia.

Morozov pisze błyskotliwie, dowcipnie i z niesamowitą erudycją (sięga od filozofii, przez socjologię i politologię do psychologii i historii). Zwraca uwagę, że nasz obecny dyskurs nt. technologii jest zdominowany przez ludzi, którzy na nowych technologiach zarabiają – przedsiębiorców i konsultantów – sprzedających nam pop-idee, ale pozbawionych szerokiej wiedzy z dziedziny nauk społecznych. Autor po kolei analizuje tezy przeróżnych guru i bezlitośnie je miażdży, obnażając płytkość i szkodliwość głoszonych przez nich koncepcji.

Słabsze fragmenty książki to te o gamifikacji, lifeloggingu oraz trendzie quantified self. Morozov poświęca im dużo uwagi, widząc w nich poważne zagrożenie. Tymczasem w 2017 roku już wiemy, że trendy te są raczej w odwrocie. A może czeka nas ich renesans?

„To save everything…” to doskonały przykład dlaczego w świecie pełnym technologii tak bardzo potrzebujemy nauk społecznych. Bez nich poruszamy się po omacku, nie rozumiejąc tego, co się dzieje wokół i bezkrytycznie łykając kolejne buzzwordy. To trudna książka, prawdopodobnie ostatni raz czytaliście coś podobnego na studiach (tak przynajmniej było ze mną). Mimo to warto się przez nią przegryźć, bo ogromnie poszerza horyzonty i dająca wielką satysfakcję. Gwarantuję, że zmieni Wasze myślenie.

Dla kogo: każdego, kto choć trochę zawodowo zajmuje się technologiami cyfrowymi. Szczególnie dziennikarzy, blogerów, product managerów, designerów.

Jedna z najważniejszych książek XXI wieku, która ma szansę zmienić to, jak dyskutujemy o technologii i jej wpływie na różne dziedziny życia.

Wbrew opinii wielu osób (i mojej do niedawna) Morozov nie jest wrogiem technologii. Wprost przeciwnie, autor wierzy, że technologie mogą uczynić ludzi lepszymi i zwiększyć naszą świadomość nt. otaczającego świata i jego problemów....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dobra historia napisana w kiepskim stylu. To najprawdopodobniej ostatnia książka Morgana, jaką przeczytałem. Mimo, że "Trzynastka" nie ma nic wspólnego z trylogią Takeshiego Kovacsa, główny bohater zdaje się być dokładnie taki sam. Ciągle toczy wewnętrzne dialogi, przypomina sobie nauki sensei, zabija z łatwością, zawsze jest najmądrzejszym gościem w pokoju i sypie na zmianę one-linerami i głębokimi przemyśleniami nt. cywilizacji. Podobnie jak Kovacs, Carl Marsalis jest samcem alfa. Tym razem jednak autor postanowił to fabularnie uzasadnić i główny bohater faktycznie jest genetycznie zmodyfikowany tak, aby być uber-samcem alfa.

Mimo, że poziom refleksji społecznej jest w "Trzynastce" płyciutki, to znalazło się tutaj kilka ciekawych konceptów. Szczególnie historia rozpadu USA na Wybrzeże oraz Jezusowo (to robi tyle sensu w 2017 roku!), traktowanie przez społeczeństwo "wariantów" (ludzi zmodyfikowanych genetycznie) i szerzej - ukazanie postaci "potwora" w historii ludzkości. Także wątpliwości, które zaczęły trapić każdego, nie tylko warianty - na ile moje decyzje zależą od mojej woli, a na ile są wynikiem kombinacji genów?

O ile świat książki i historia są ciekawe, to styl jej opowiadania już niekoniecznie. Główny bohater jest irytujący i podobnie jak on, także inne postacie toczą nieustanne wewnętrzne dialogi. Autor posługuje się oklepanymi schematami (ile razy jeszcze zobaczymy scenę: ten zły przystawia broń do skroni bohatera, padają strzały i okazuje się, że nadeszła niespodziewana pomoc), kluczowe informacje spadają z nieba, a śledczy w XXII wieku stają się idiotami, gdy badają zabójstwa dokonane przez głównych bohaterów.

Jeszcze wczoraj oceniałem "Trzynastkę" na 4 gwiazdki, ale czytałem ją cały dzień, w każdej wolnej chwili i nie zasnąłem dopóki jej nie skończyłem. Więc chyba nie jest tak złą książką, jak mi się wydawało. Na pewno jednak zrobię sobie dłuższą przerwę od fantastyki i poszukam po prostu dobrze napisanych książek z dobrymi bohaterami.

Dobra historia napisana w kiepskim stylu. To najprawdopodobniej ostatnia książka Morgana, jaką przeczytałem. Mimo, że "Trzynastka" nie ma nic wspólnego z trylogią Takeshiego Kovacsa, główny bohater zdaje się być dokładnie taki sam. Ciągle toczy wewnętrzne dialogi, przypomina sobie nauki sensei, zabija z łatwością, zawsze jest najmądrzejszym gościem w pokoju i sypie na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Najlepsza książka Gibsona od lat. Niestety polskie tłumaczenie bardzo słabe.

Najlepsza książka Gibsona od lat. Niestety polskie tłumaczenie bardzo słabe.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ogromne rozczarowanie. Nie wiem jak to możliwe, że ta książka zgarnęła kilka branżowych nagród (m.in. Arthur C. Clarke Award). Na moją złą opinię duży wpływ ma fatalny polski przekład.

Na początek zaleta i główny powód, dla którego sięgnąłem po tę książkę - miejsce akcji, współczesne RPA z elementami fantasy. To się autorce udało, świat jest barwny (choć ponury), realistyczny (mimo fantasy) i wciągający. Niestety barwny, pełen slangu język autorki został zmasakrowany przez tłumacza. Zacząłem czytać e-book w oryginalne i po przerzuceniu się na polskie tłumaczenie (mój angielski był jednak za słaby) nieustannie miałem wrażenie "WTF?! Nie wierzę, aby tak to brzmiał o oryginale!". Przykład? "Kolapsująca gwiazda". W wielu miejscach tłumacz wyraźnie nie poradził sobie z idiomami. Mam jednak przeczucie, że drętwe dialogi to nie tylko wina tłumacza, ale także samej autorki...

Największą wadą książki jej chaotyczność fabuły. Sceny i wydarzenia następują po sobie bez wyraźnej (i zrozumiałej dla czytelnika) przyczyny. Mini-rozdziały budujące tło świata - OK. Ale po co w ogóle zabójstwo pani Luditsky? Zakończenie zaś woła o pomstę do nieba - jest tak nielogiczne i nierealistyczne (tak, pamiętam, że to fantasy). Poza tym zdarzają się kilkakrotnie sytuacje jak ze słabego filmu - bohaterka trafia w dane miejsce IDEALNIE W TYM MOMENCIE.

Podsumowując. Jeśli z jakiegoś powodu zależy ci na przeczytaniu tej książki, znajdź wersję angielską. Jeśli twój angielski jest zbyt słaby - odpuść ją zupełnie. Nie warto. Żałuję, że nie wiedziałem tego wcześniej.

Ogromne rozczarowanie. Nie wiem jak to możliwe, że ta książka zgarnęła kilka branżowych nagród (m.in. Arthur C. Clarke Award). Na moją złą opinię duży wpływ ma fatalny polski przekład.

Na początek zaleta i główny powód, dla którego sięgnąłem po tę książkę - miejsce akcji, współczesne RPA z elementami fantasy. To się autorce udało, świat jest barwny (choć ponury),...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zabawna, mocno groteskowa wizja świata. Jest kilka fajnych konceptów, ale główny wątek nie wciąga.

Zabawna, mocno groteskowa wizja świata. Jest kilka fajnych konceptów, ale główny wątek nie wciąga.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

GTD to bardzo dobra metodyka, ale książka się zestarzała - wiele miejsca autor poświęca analogowym narzędziom ułatwiającym organizację, podczas gdy od dobrych kilku lat istnieją dobre elektroniczne alternatywy (np. aplikacja Nozbe.com - BTW, polecam). Te fragmenty można spokojnie pominąć.

GTD to bardzo dobra metodyka, ale książka się zestarzała - wiele miejsca autor poświęca analogowym narzędziom ułatwiającym organizację, podczas gdy od dobrych kilku lat istnieją dobre elektroniczne alternatywy (np. aplikacja Nozbe.com - BTW, polecam). Te fragmenty można spokojnie pominąć.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Gdyby wywalić wszystkie zbędne słowa, książka mogłaby być o 1/3 krótsza. Trochę wodolejstwa i niekonsekwencji (najpier jeden trik krytykowany, a następnie prezentowany w dalszej części). Ale ogólnie OK, nawet doświadczony MG znajdzie coś dla siebie.

Gdyby wywalić wszystkie zbędne słowa, książka mogłaby być o 1/3 krótsza. Trochę wodolejstwa i niekonsekwencji (najpier jeden trik krytykowany, a następnie prezentowany w dalszej części). Ale ogólnie OK, nawet doświadczony MG znajdzie coś dla siebie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Słabizna. Gdybym nie był fanem gier Mass Effect, nie zdzierżyłbym do końca. I na ch... tłumiki w broniach bez prochu?!

Słabizna. Gdybym nie był fanem gier Mass Effect, nie zdzierżyłbym do końca. I na ch... tłumiki w broniach bez prochu?!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Doskonały przykład neokonserwatywnej ignorancji i "amerykocentryzmu" - wymyśliliśmy najlepszy ustrój i na pewno wszyscy będą nas naśladować. Nie zdarzy się nic ciekawego. Ale się zdarzyło, m.in. 11 września. Sam autor otwarcie przyznał, że tezy "Końca historii" były błędne, bardzo się pomylił. Samą książkę polecam jedynie osobom zainteresowanym politologią/stosunkami międzynarodowymi, którzy chcą prześledzić ewolucję myśli amerykańskiego nurtu neokonserwatywnego.

Doskonały przykład neokonserwatywnej ignorancji i "amerykocentryzmu" - wymyśliliśmy najlepszy ustrój i na pewno wszyscy będą nas naśladować. Nie zdarzy się nic ciekawego. Ale się zdarzyło, m.in. 11 września. Sam autor otwarcie przyznał, że tezy "Końca historii" były błędne, bardzo się pomylił. Samą książkę polecam jedynie osobom zainteresowanym politologią/stosunkami...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Fabularnie: tak sobie. Ale styl! Skrzyżowanie Gibsona i Palahniuka. W polskich realiach.

Fabularnie: tak sobie. Ale styl! Skrzyżowanie Gibsona i Palahniuka. W polskich realiach.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka mocno się zdezaktualizowała...

Książka mocno się zdezaktualizowała...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie przepadam za literaturą ze świata gier, ale "Piętno" mile mnie zaskoczyło. Wartka akcja, ostre zwroty akcji i charakterystyczny warhammerowy klimat - mroczny i dołujący.

Nie przepadam za literaturą ze świata gier, ale "Piętno" mile mnie zaskoczyło. Wartka akcja, ostre zwroty akcji i charakterystyczny warhammerowy klimat - mroczny i dołujący.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lekkie rozczarowanie po sadze o wiedźminie. Drażnią nieustanne zbiegi okoliczności, dzięki którym bohaterowie ciągle uciekają z opresji.

Lekkie rozczarowanie po sadze o wiedźminie. Drażnią nieustanne zbiegi okoliczności, dzięki którym bohaterowie ciągle uciekają z opresji.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

W szkole czytałem z obowiązku. Na studiach z przyjemnością, doceniając przede wszystkim tło społeczno-historyczne.

W szkole czytałem z obowiązku. Na studiach z przyjemnością, doceniając przede wszystkim tło społeczno-historyczne.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zbiór świetnych opowiadań, których wspólnym mianownikiem jest naród, historia, nacjonalizm itp. Tytułowe opowiadanie powinno być lekturą omawianą w szkołach średnich. Jedyny słaby punkt - ostatnie opowiadanie o golemie. Zupełnie nie w stylu Dukaja, nie wiem po co w ogóle znalazło się w tym zbiorze.

Zbiór świetnych opowiadań, których wspólnym mianownikiem jest naród, historia, nacjonalizm itp. Tytułowe opowiadanie powinno być lekturą omawianą w szkołach średnich. Jedyny słaby punkt - ostatnie opowiadanie o golemie. Zupełnie nie w stylu Dukaja, nie wiem po co w ogóle znalazło się w tym zbiorze.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Co prawda postacie i dialogi trochę drętwe, ale wizja świata i społeczeństwa - obłędna! Dukaj ma niesamowitą wyobraźnię i talent do snucia przekonującej wizji przyszłości. W przeciwieństwie do wielu innych dzieł sci-fi, ten świat jest naprawdę wiarygodny. Obowiązkowa pozycja dla wszystkich fanów cyberpunka (szczególnie, że ostatnio tak mało cyberpunka...).

Co prawda postacie i dialogi trochę drętwe, ale wizja świata i społeczeństwa - obłędna! Dukaj ma niesamowitą wyobraźnię i talent do snucia przekonującej wizji przyszłości. W przeciwieństwie do wielu innych dzieł sci-fi, ten świat jest naprawdę wiarygodny. Obowiązkowa pozycja dla wszystkich fanów cyberpunka (szczególnie, że ostatnio tak mało cyberpunka...).

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to