rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Niestety bardzo zawiodłem się na tej książce. Jak lubie kanał Pana Wolskiego na YT i cenię jego pracę bardzo, tak nie mogę powiedzieć za wiele dobrego o tej książce. Ma beznadziejny skład, interlinie olbrzymie, zdjęcia kiepskiej jakości, wykresy i mapki na których jest wiele stopni szarości utrudniają analizowanie tych grafik, co sprawia, że kompletnie się je pomija.

Gdyby nie szacunek do Pana Wolskiego i próby odwdzięczenia się za jego działalność to zwróciłbym ją.

Niestety bardzo zawiodłem się na tej książce. Jak lubie kanał Pana Wolskiego na YT i cenię jego pracę bardzo, tak nie mogę powiedzieć za wiele dobrego o tej książce. Ma beznadziejny skład, interlinie olbrzymie, zdjęcia kiepskiej jakości, wykresy i mapki na których jest wiele stopni szarości utrudniają analizowanie tych grafik, co sprawia, że kompletnie się je pomija.

Gdyby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Widać, że autor bardzo kocha swoją córkę i czyta się ten zbiór felietonów dość łatwo i przyjemnie. Książka ma około 210 stron, ale ze względu na formę i dużą ilość pięknych ilustracji jest do przeczytania w parę godzin. Niestety tytuł sugerował, że to będzie coś w rodzaju poradnika. Nie dowiedziałem się za wielu przydatnych rzeczy, jednakże autorowi gratuluje rodziny i życzę powodzenia. Zostałem zainspirowany by spisać podobne wspomnienia jak już moje dziecko pojawi się na tym świecie za co dziękuję.

Widać, że autor bardzo kocha swoją córkę i czyta się ten zbiór felietonów dość łatwo i przyjemnie. Książka ma około 210 stron, ale ze względu na formę i dużą ilość pięknych ilustracji jest do przeczytania w parę godzin. Niestety tytuł sugerował, że to będzie coś w rodzaju poradnika. Nie dowiedziałem się za wielu przydatnych rzeczy, jednakże autorowi gratuluje rodziny i...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Futbonomia Simon Kuper, Stefan Szymański
Ocena 6,9
Futbonomia Simon Kuper, Stefan...

Na półkach:

Byłem bardzo zainteresowany tą książką. Sądziłem, że dowiem się czegoś nowego, co pozwoli mi kompletnie inaczej spoglądać na kwestie piłki nożnej, której jestem fanem. Zamiast tego trafiłem na książkę pisaną przez ludzi, którzy poprzez dobrze dobraną statystykę chcą udowodnić swoje tezy. Sądzę nawet, że Ci ludzie o piłce nożnej niewiele wiedzą. Dziwiło mnie np. to, że używając bardzo małej próby danych chcieli udowadniać swoje teorie. Niektóre z nich nawet nie mają sensu, a w innych na podstawie rozsądnych danych wyciągają błędne wnioski. Nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że mam do czynienia z podobnymi korelacjami jak np. liczba utonięć we własnym basenie do liczby filmów, w których grał Nicolas Cage (taka korelacja istnieje!). Generalnie książki nie polecam

Byłem bardzo zainteresowany tą książką. Sądziłem, że dowiem się czegoś nowego, co pozwoli mi kompletnie inaczej spoglądać na kwestie piłki nożnej, której jestem fanem. Zamiast tego trafiłem na książkę pisaną przez ludzi, którzy poprzez dobrze dobraną statystykę chcą udowodnić swoje tezy. Sądzę nawet, że Ci ludzie o piłce nożnej niewiele wiedzą. Dziwiło mnie np. to, że...

więcej Pokaż mimo to