Abibliophobia

Profil użytkownika: Abibliophobia

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 3 lata temu
28
Przeczytanych
książek
48
Książek
w biblioteczce
11
Opinii
53
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| Nie dodano
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , ,

Powiem szczerze, że dość tęgo się zawiodłam. Uwielbiam klimaty Krainy Czarów, tym chętniej rzucam się na różnorakie wizje tego czym jest owa Kraina i skąd się wzięła. Wnioskując po opisie który oferowała "Alicja" założyłam, że akcja może być pod pewnymi względami pokrewna do gry "Alice madness returns" studia Spicy Horse (której jestem ogromną fanką, zatem moje podejście do lektury było jak najbardziej pozytywne).


Mój pierwszy problem stanowi nadmierna brutalność. "Alicja" ocieka przemocą na wszelkich płaszczyznach i groteskowo krwawymi opisami obrażeń. Stare Miasto w którym rozgrywa się akcja pełne jest ludzkiego zezwierzeńcenia, okrucieństwa i najtańszych, obrzydliwych form rozpusty. Oczywiście wszystko to co wymieniłam może mieć swoje miejsce w historii, co więcej- może stanowić podwalinę fabuły a także część krajobrazu świata budowanego przez autora. Problem pojawia się w momencie w którym autor stawia ową brutalność jako jedyną cechę światotwórczą ale również charakterystyczną dla sfer w których poruszają się nasi bohaterowie. Po jakimś czasie wszystkie powtarzalne akty przemocy przestają szokować czy sprawiać, że sympatyzujemy z ofiarą. Czytelnik zaczyna mieć wrażenie jakoby ciężar tego całego okrucieństwa nie został podjęty jako coś faktycznie problematycznego i traumatycznego a jedynie aby 'upstrzyć' fabułę, aby zapewnić odbiorcę, że świat Starego Miasta jest absolutnie i to niezwykle niebezpieczny oraz przeraźliwie straszny. W moich oczach jest to równie tania zagrywka fabularna co przewijające się na łamach książki dziwaczne i niepokojące obrazy które nie mają żadnego związku z historią, a istnieją jedynie aby przestraszyć (?) czytelnika.


Kolejną sprawą, która niezwykle mnie mierzi jest zakończenie. Osobiście kieruje się zasadą, że jeżeli rozwiązanie problemów głównych bohaterów może być zawarte w formie rozmowy albo kilku słów wypowiedzianych w odpowiednich okolicznościach, świadczy to o tym, że problematyka utworu klasyfikuje się bardzo słabo. Przy samym końcu książki miałam wrażenie, że Pani Henry albo dysponuje jakimś z góry ustalonym limitem stron którego nie wolno jej przekroczyć, albo zwyczajnie ma dosyć tkwienia w świecie który wyszedł spod jej pióra. Z tej racji spotkanie z głównym czarnym charakterem wieńczą trzy strony, co jest niezwykle absurdalne i anty klimatyczne mając z tyłu głowy domniemane okrucieństwo i brutalny realizm jakim do tej pory ocieka Stare Miasto. Można odnieść wrażenie jakoby niebezpieczeństwo stanowiło faktyczne zagrożenie tylko wtedy gdy jest to na rękę autorce lub fabule. Z kolei kiedy w końcu przychodzi co do czego i Alicja wraz z Topornikiem stają twarzą w twarz z jednymi z bossów ci kolejno rozkładają dłonie, wzruszają ramionami i z miejsca wywieszają białą flagę.


Mamy również do czynienia z wieloma niedopowiedzeniami fabularnymi, spora część wątków pozostaje nierozwiązana; zakładam jednak że Pani Henry pozostawiła je w ten sposób umyślnie, aby móc się ich podjąć przy konstruowaniu drugiej części. Mimo wszystko kwestia przeszłości Topornika i- oględnie mówiąc w celu uniknięcia spoilerów- okoliczności w jakich sobie z nią poradził pozostawiły we mnie jednocześnie niesmak oraz niedosyt.


Oczywiście "Alicja" posiada również szereg pozytywów. Fabuła jest wartka, bez przerwy coś się dzieje a ogólny zamysł też jest dość ciekawy. Niemniej myślę, że wspomnianej wcześniej grze "Alice Madness Returns" o wiele trafniej udało połączyć się motywy prawdopodobnego szaleństwa Alicji, bezwzględności świata rozgrywki a przy tym wszystkim zachowano absurd i nonsens Krainy Czarów, oczywiście patrząc pod kątem czysto narracyjnym. Tego samego niestety nie mogę powiedzieć o "Alicji" Ch. Henry. Mimo wszystko mam w planach podjąć się kontynuacji, z czystej ciekawości dotyczącej postaci Topornika, ale jeżeli jesteście otwarci na inne medium niż literatura, to gorąco polecam zapoznać się z tworem studia Spicy Horse a miejsce w biblioteczce zachować dla innego tomiku.

Powiem szczerze, że dość tęgo się zawiodłam. Uwielbiam klimaty Krainy Czarów, tym chętniej rzucam się na różnorakie wizje tego czym jest owa Kraina i skąd się wzięła. Wnioskując po opisie który oferowała "Alicja" założyłam, że akcja może być pod pewnymi względami pokrewna do gry "Alice madness returns" studia Spicy Horse (której jestem ogromną fanką, zatem moje podejście do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeżeli spodziewacie się kolejnej powtarzalnej historii miłosnej grubo się zawiedziecie.
Biografia Evelyn Hugo jest niezwykle realistyczna choć przecież sytuacje w niej zawarte są całkowicie fikcyjne. Momentami czytelnik tak zatraca się w całej opowieści że nie do pomyślenia jest fakt jakoby sama tytułowa bohaterka nigdy nie istniała.
A jednak; Reid kreuje świat kolorowy, pełen luksusu i intryg, lecz także zawiera w nim miłość i pewną nostalgię do epoki Hollywood która już dawno minęła. Chociaż na próżno szukać tutaj sienkiewiczowskich opisów krajobrazu, uzyskuje się wrażenie spędzania czasu w ferworze promiennej, ciepłej Kalifornii. Jedynym co mnie powstrzymuje przed wystawieniem dziesięciu gwiazdek jest zakończenie, jakkolwiek niezwykle emocjonalne to jednak zabrakło według mnie punktu kulminacyjnego.
Jednakże jest to moja subiektywna opinia, nic konkretnego. W trakcie lektury czeka was wiele zwrotów fabularnych i absurdów ale również przejmujących momentów. Naprawdę warto!

Jeżeli spodziewacie się kolejnej powtarzalnej historii miłosnej grubo się zawiedziecie.
Biografia Evelyn Hugo jest niezwykle realistyczna choć przecież sytuacje w niej zawarte są całkowicie fikcyjne. Momentami czytelnik tak zatraca się w całej opowieści że nie do pomyślenia jest fakt jakoby sama tytułowa bohaterka nigdy nie istniała.
A jednak; Reid kreuje świat kolorowy,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Mroczne Kłamstwa Minnow Bly" to powieść niezwykle jednowymiarowa. A szkoda.
Opis organizacji Społeczności jest równie kreatywny co sama jego nazwa- potwornie mdły i żałośnie płytki, nic nie wyróżnia go spoza tysiąca innych sekt ujętych w literaturze. Nie mamy nawet okazji zagłębić się w ideologię oraz wiarę wyznawaną przez jej członków; oczywiście od czasu do czasu wspomnienia Minnow uchylają nam rąbka tajemnicy, ale nawet sam sposób w jaki przeplatają sie z główną fabułą może sprawić że nawet najbardziej czujny czytelnik poczuje się zagubiony. Postacie same w sobie również pozbawione są jakiejkolwiek głębi; konflikt moralny głównej bohaterki dotyczący indoktrynacji której została poddawana od najmłodszych lat zwyczajnie nie zostaje podjęty, co wydaje się dość nienaturalne zważywszy na to jak wielką część jej życia stanowiła sekta. Konwersacje zachodzące między postaciami są nienaturalne, przerysowane i wymuszone. Książka wydaje się być oderwana od rzeczywistości, co biorąc pod uwagę tematykę którą porusza jest jej największą przywarą.
Na szczęście czyta się ją w miarę szybko.
Jeżeli ktokolwiek podobnie jak ja ma ochotę sięgnąć po nią ze względu na tematykę którą porusza, gorąco polecam " Gdy Ogień Gaśnie" autorstwa Willa Hilla. Jest to o wiele bardziej angażująca lektura i - w przeciwieństwie do "Mrocznych Kłamstw (...)"- jest warta waszego czasu.

"Mroczne Kłamstwa Minnow Bly" to powieść niezwykle jednowymiarowa. A szkoda.
Opis organizacji Społeczności jest równie kreatywny co sama jego nazwa- potwornie mdły i żałośnie płytki, nic nie wyróżnia go spoza tysiąca innych sekt ujętych w literaturze. Nie mamy nawet okazji zagłębić się w ideologię oraz wiarę wyznawaną przez jej członków; oczywiście od czasu do czasu...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Abibliophobia

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
28
książek
Średnio w roku
przeczytane
4
książki
Opinie były
pomocne
53
razy
W sumie
wystawione
24
oceny ze średnią 6,8

Spędzone
na czytaniu
217
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
6
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]