-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
Cytaty
Bowman ciągle wołał. Wszystko na próżno, zaklęciami nie można wskrzesić umarłych. -Halo, Frank... Halo, Frank... Czy mnie słyszysz? Czy mnie słyszysz... Pomachaj ręką, jeśli mnie słyszysz... Może zepsuł się twój nadajnik... ? Pomachaj ręką! I oto, jak gdyby w odpowiedzi na zaklęcia Bowmana, Poole pomachał ramionami. David Bowman poczuł, że włosy stają mu dęba. Słowa, które chciał wypowiedzieć, zamarły mu na spierzchniętych wargach. Wiedział, że Poole nie żyje, mimo to dał znak. Spazm strachu i nadziei przeminął. Zimna logika zastąpiła emocje. Pędząc coraz szybciej kapsuła targała wleczonym przez siebie ciałem. Gest Poole'a był jak pożegnanie kapitana Ahaba, gdy ten przywiązany do boku białego wieloryba pozdrawiał załogę skazanego na zagładę "Peąuoda", sam będąc już martwym.
Bowman ciągle wołał. Wszystko na próżno, zaklęciami nie można wskrzesić umarłych. -Halo, Frank... Halo, Frank... Czy mnie słyszysz? Czy mnie słyszysz... Pomachaj ręką, jeśli mnie słyszysz... Może zepsuł się twój nadajnik... ? Pomachaj ręką! I oto, jak gdyby w odpowiedzi na zaklęcia Bowmana, Poole pomachał ramionami. David Bowman poczuł, że włosy stają mu dęba. Słowa, które chci...
Rozwiń Zwiń