dr_Strange

Profil użytkownika: dr_Strange

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 2 lata temu
15
Przeczytanych
książek
15
Książek
w biblioteczce
1
Opinii
1
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Do Czech liczą. Przysiągłbym, że ta nieco bajkowa opowieść została napisana przez Czeszkę. Ale trzy Trzeszka spaliłby Hradczany? Chyba ne. A Łyski ano tak. Olga Hund spaliła. Na szczęście, książka nie jest jeszcze za mocno znana. Skandal dyplomatyczny nam nie grozi. Zresztą Czesi, naród praktyczny, coś by tam odbudował szybko za te Hradczany. W najgorszym może razie, Chrystusa świebodzińskiego by nam spalili.

Klękajcie narody. Język książki, jego styl, jest jej największym atutem. Bardzo dobrze, chociaż coś tam się przebąkuję w opisach o Gombrowiczu. Nie, absolutnie, to że forma jest taka sielankowa, karykaturalna, nie znaczy że duch Witolda wiódł pióro. Nie przesadzajmy. I na szczęście nawet, inaczej chyba wcale by się tego nie czytało lekko. Dramat w pięciu aktach byłby murowany. Olga Hund na szczęście po swojemu to napisała. Trochę grubą krechą to skreślone, taki protest song, ale w większości sensownie brzmi i rytmiczne jest.

Raz, dwa, trzy. Na Caaakem životě záleží! Jest Janka, Marie i George. To Ci po lepszej stronie. Po gorszej: Jarda, Hipis, matka George’a. Pośrodku, pies i chłopczyk. W swoiście opowiedzianej „powieści drogi” George jest dla mnie najmniej interesująca i nawet zbędną postacią. Ważniejsza jest raczej jego mama. Niedokończona wydaje się postać policjanta Jardy. Inni zbudowani poprawnie, aczkolwiek, tło za bohaterami czasami kolorowe i ironiczne, bywa też czarno białe i płaskie, siermiężne. Ano, tak.

Osią fabuły Łysek jest dramatyczne wydarzenie. Policjant na służbie doznaje amoku, strzela w trakcie integracyjnego festynu do psa. Kula trafia małego chłopca. Dziecko z Caaaków, mniejszości (mniejsze – gorsze) etnicznej „zamieszkującej” Czechy. Rusza lawina zdarzeń. Narodowa integracja Czechów i Caaaków, zamienia się w narodową demonstrację. Tragedia. I karykatura. I jednocześnie duża uniwersalność. Ciężko tu się zresztą odciąć od skojarzeń, na przykład z ruchem Black Live Matter i jego genezą i wieloma podobnego rodzaju wydarzeniami na całym świecie. I tu mamy pewne mielizny ciekawej mimo wszystko książki.

Po pierwsze, mamy jakby kalkę pewnych wydarzeń, zamienionych w groteskę i ludzką komedię. Tutaj, pośród zdarzeń i historii bohaterów czytamy wszystko ekspresem i fabuła nam się ładnie skleja. Mamy wrażenie płynności, nawet świeżości. Wspomniana gruba kreska, to różne dygresje. Nieraz ironicznie piękne , czasami jednak zbyt mocno zagrane. Gdzieś wtedy ulatuje magia. Nawet odniosłem takie wrażenie, że wraz z bohaterami utknąłem na moment. W środku, akurat w chwili, gdy akcja dzieje w jakimś uzdrowisku i całość nagle jakby tetryczeje. Przerosła mnie kumulacja zdarzeń. Zgubiłem się jak policjant w czasie demonstracji. Nie wiem czy lać, czy nie lać, czy może dołączyć do protestujących. A kilka stron dalej fikołek i już biegniemy do ogromnego protestu i rozwiązania akcji.

Co się może podobać w książce, to wymieniona już szybkość i sprawny język którym spisano historię. W tym szaleństwie jest metoda. Minusem może być pewnego rodzaju wtórność. Tego właśnie szaleństwa. Może dla kogoś, kto nie sięga zbyt często po książki, nie zanurza się w literaturze, w nowościach, nie będzie to tak odczuwalne. Ogólnie czyta się dobrze, gdzieś porusza się serce, na co dzień znieczulone natłokiem złych informacji. To taki trochę protest, taki literacki krzyk. Wyrażenie buntu. Nadzieja na lepszy czas. Na lepszych ludzi. Jednak dobrze, że to ma taką krótką formę. Mimo całej sympatii: gdyby ten manifest był dłuższy, musiałbym go rozszarpać. Wpadłbym w amok. Zamieniłbym się w psa. Hund. Olga. Do czech.

Do Czech liczą. Przysiągłbym, że ta nieco bajkowa opowieść została napisana przez Czeszkę. Ale trzy Trzeszka spaliłby Hradczany? Chyba ne. A Łyski ano tak. Olga Hund spaliła. Na szczęście, książka nie jest jeszcze za mocno znana. Skandal dyplomatyczny nam nie grozi. Zresztą Czesi, naród praktyczny, coś by tam odbudował szybko za te Hradczany. W najgorszym może razie,...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika dr_Strange

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
15
książek
Średnio w roku
przeczytane
3
książki
Opinie były
pomocne
1
razy
W sumie
wystawione
15
ocen ze średnią 6,1

Spędzone
na czytaniu
111
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
4
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]