lvlaras

Profil użytkownika: lvlaras

Nie podano miasta Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 47 tygodni temu
10
Przeczytanych
książek
10
Książek
w biblioteczce
3
Opinii
3
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Mężczyzna
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Książka trafiła do mniej gdy byłem nastolatkiem który akurat interesował się lotnictwem. I to właśnie wydrukowany w niej rzut techniczny na V-22 Osprey przykuł moją uwagę i sprawił, że sięgnąłem po tą książkę, która czytałem z zapartym tchem. Później będąc starszy i już bez zajawki na lotnictwo jeszcze drugi raz przeczytałem całą serię i bawiłem się równie dobrze. Kawał dobrej typowo amerykańskiej powieści sensacyjno wojskowej. Dużo nowoczesnego (jak na tamte czasy to super-nowoczesnego) sprzętu, dużo dbałości o szczegóły techniczne i realizm zarówno pod kątem samych latających zabawek, jak również przebiegu akcji i procedur. Bohaterowie mimo iż mocno "amerykańscy" to dający się polubić i są konsekwentnie zarysowani. Mimo sporej ilości akcji i walk z przemytnikami książka pokazuje także całą otoczkę - czyli normalne codzienne problemy bohaterów, trudności i zagrywki z organizacją rozwiązań systemowych, przekonywaniem polityków, pozyskiwaniem funduszy itp. Stara się także w miare dobrze zarysować "tych złych" - pokazuje ich struktury i motywacje. Nie są oni po prostu złymi i głupimi przemytnikami, ale ludźmi w których możemy uwierzyć, którzy niejednokrotnie potrafią przechytrzyć Młociarzy mimo znacznie gorszego sprzętu i zaplecza.
Naprawdę kawał dobrej książki w którą włożono mnóstwo pracy w dopracowaniu najmniejszych szczegółów. Fabuła również dobrze napisana i trzymająca w napięciu. "Amerykańskość" jest wyczuwalna (w sensie jesteśmy wielkim krajem, strażnikiem moralności i porządku z super żołnierzami) ale na poziomie nie psującym przyjemności z czytania.

Książka trafiła do mniej gdy byłem nastolatkiem który akurat interesował się lotnictwem. I to właśnie wydrukowany w niej rzut techniczny na V-22 Osprey przykuł moją uwagę i sprawił, że sięgnąłem po tą książkę, która czytałem z zapartym tchem. Później będąc starszy i już bez zajawki na lotnictwo jeszcze drugi raz przeczytałem całą serię i bawiłem się równie dobrze. Kawał...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Antyprzyjaciel Henryk Jaskuła, Zofia Jaskuła
Ocena 6,5
Antyprzyjaciel Henryk Jaskuła, Zof...

Na półkach:

Henryk Jaskuły żeglarzom przedstawiać nie trzeba - wielki żeglarz i pierwszy Polak który okrążył ziemię samotnie bez zawijania do portów. Książka jednak nie opisuje tego wielkiego rejsu a załogowy rejs do Argentyny mający na celu spotkanie z rodziną. Książka stylistycznie może nie powala, ale bardzo ciekawym zabiegiem jest przeplatanie rozdziałów pisanych przez Henryka i jego żonę Zofie. Ten pierwszy jest prawdziwym wilkiem morskim, który traktuje pobyt w portach jako przykrą konieczność, natomiast żona ma duszę podróżniczki chcącej poznać jak najwięcej kultury i życia odwiedzanych miejsc. Powoduje, że mimo iż niby opisują ten sam rejs to oboje zwracają uwagę na całkiem inne rzeczy. Książka pokazuje rownież, że żeglarstwo to nie tylko pokonywanie fal jachtem gnanym przez wiatr czy walka ze sztormami. To także sporo logistyki i przedewszystkim skupienie ludzi o różnych charakterach i oczekiwaniach na bardzo małej przestrzeni. I to właśnie nie walce z żywiołem tylko problemom występującym w załodze Henryk poświęca duża część owej książki i ten aspekt może być ciekawy dla osób lubiących obserwować i analizować zachowania ludzkie.

Henryk Jaskuły żeglarzom przedstawiać nie trzeba - wielki żeglarz i pierwszy Polak który okrążył ziemię samotnie bez zawijania do portów. Książka jednak nie opisuje tego wielkiego rejsu a załogowy rejs do Argentyny mający na celu spotkanie z rodziną. Książka stylistycznie może nie powala, ale bardzo ciekawym zabiegiem jest przeplatanie rozdziałów pisanych przez Henryka i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mimo iż przez pierwsze rozdziały książka wydaje się zmierzać donikąd i być trochę dziwacznym opisem szaleństw i przechwałek dojrzałych facetów, to okazuje się, że jest czymś znacznie więcej, a główny bohater wcale nie jest takim szczęśliwym macho. Jest to genialna mieszanina tęsknoty, wątków miłosnych, wina, przyjaźni, dużych pieniędzy, wątku kryminalnego - całość ze Szczecinem w tle. Pozycja ta dobrze ukazuje jak robi się pieniądze. Styl udający trochę autobiografie sprawia, że książkę czyta się bardzo dobrze i trudno jest rozróżnić fikcyjne wydarzenia, od tych które mogły zaistnieć naprawdę.

Mimo iż przez pierwsze rozdziały książka wydaje się zmierzać donikąd i być trochę dziwacznym opisem szaleństw i przechwałek dojrzałych facetów, to okazuje się, że jest czymś znacznie więcej, a główny bohater wcale nie jest takim szczęśliwym macho. Jest to genialna mieszanina tęsknoty, wątków miłosnych, wina, przyjaźni, dużych pieniędzy, wątku kryminalnego - całość ze...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika lvlaras

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
10
książek
Średnio w roku
przeczytane
1
książka
Opinie były
pomocne
3
razy
W sumie
wystawione
10
ocen ze średnią 8,6

Spędzone
na czytaniu
65
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
minuta
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]