Cytaty
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) – Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.
Pieniądze mają to do siebie, że zawsze je można zarobić. Natomiast na czyste sumienie nie ma innego sposobu niż po prostu je mieć.
To, że ktoś czyta, wcale nie znaczy, że jest intelektualistą. To, że ktoś dużo je nie czyni z niego smakosza. Ja czytam z czysto egoistycznych pobudek, dla własnej przyjemności, z miłości do ciekawych historii, nie dlatego, że chcę się czegoś dowiedzieć o świecie”.
Jestem jak wskazówka zegara. Można by pomyśleć, że taka wskazówka jest smutna, bo zawsze przemierza ten sam dystans i ciągle wraca w to samo miejsce, z którego startowała. Ale jest zupełnie na odwrót. Ona rozkoszuje się znajomością trasy i celu, tą pewnością, że nigdy nie zbłądzi i że zawsze będzie przydatna i precyzyjna.
Jesteśmy nadzwyczaj niszczycielskimi istotami. Czasem odnoszę wrażenie, że można ludzkość porównać do plagi, po której zostaje tylko goła ziemia. Niszczymy nasze środowisko tak dokumentnie, że nasuwa się wniosek, iż zostaliśmy do tego powołani.
- Cóż, ludzie coraz częściej zapominają o czytaniu. A przecież to właśnie ludzi można znaleźć między okładkami, ludzi i ich historie. Każda książka ma serce, które zaczyna pulsować, kiedy się ją czyta, bo wówczas łączą się z nim także nasze serca.
A tymczasem spróbuj poczuć kołysanie łodzi na falach. Jesteśmy na morzu . Te wrażenia są autentyczne. Czujesz zapach soli w powietrzu? Słońce grzeje twoją skórę? Tyko to się liczy. Popatrz na nas wszystkich, płynących tą motorówką. To jest rzeczywistość. Życie jest piękne. To najwspanialszy dar, który pozwala cieszyć się słońcem i oddychać świeżym powietrzem. W gruncie rzeczy n...
Rozwiń(...) czuję, że na wiele rzeczy w mojej głowie nie ma już miejsca. (...) -Na to jest prosty sposób. - Jaki? -Musisz jeszcze więcej czytać. Mózg staje się wtedy bardziej giętki i może więcej pomieścić.
Wiedział, że jest dziwny, ale wcale się tak nie czuł. Bo jeśli ktoś jest stale dziwny, to w końcu staje się to czymś normalnym. Choć może tylko dla niego samego.
Powieść z happy endem od tej bez niego różni się tylko tym, w którym miejscu przestaje się snuć opowieść.
Zawsze myślał, że dzieci uświadamiają dorosłym, jacy są już starzy. Ale może pokazywały im także, że duchem są wciąż młodzi.
Książki są dużo, dużo gorsze od lodów! Szkodzą na głowę. Albo nawet gorzej, na serce.
W życiu stale się nas do czegoś przymusza, ale przynajmniej możemy jeszcze sami decydować, co chcemy czytać.
ważne jest nie to, jak daleko się podróżuje, ale "jak bardzo jest się żywym".