Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Niezwykła metaforyczna opowieść, którą można odczytywać za każdym razem trochę inaczej. Nieco irytująca na początku, w połowie zaczyna bawić jak satyra na biurokrację, w której każde absurdalne wydarzenie poprzedza jeszcze większe kurioza, by na końcu przerazić uniwersalnością. Gmach jako samowystarczalny kosmos (mikro? makro?), jak perpetuum mobile absurdu; raz wprawione w ruch nigdy nie przestanie nakręcać dusz ludzkich jak dziecinnych zabawek, nadając tory każdym stopom.

Niezwykła metaforyczna opowieść, którą można odczytywać za każdym razem trochę inaczej. Nieco irytująca na początku, w połowie zaczyna bawić jak satyra na biurokrację, w której każde absurdalne wydarzenie poprzedza jeszcze większe kurioza, by na końcu przerazić uniwersalnością. Gmach jako samowystarczalny kosmos (mikro? makro?), jak perpetuum mobile absurdu; raz wprawione w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to