Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Autor, żydowskiego pochodzenia, zgodnie ze standardami takich autorów, przemycił do tej książki klimaty pro-izraelskie (jaki fajny ten Tel Awiw) a jednocześnie porównał Arabię Saudyjską do państw niewolniczych.

Nie po to kupiłem i czytałem tę książkę, żeby czytać jego wynurzenia polityczne.

Do tego scena zgwałcenia zbiorowego głównych bohaterek, która kompletnie nic nie wnosiła i nie miała żadnego przełożenia na tom II. Na takie klimaty też się nie pisałem.

Widać, że autor (książka jest z 1983 !) miał pojęcie o RPG. Sam pomysł magicznego wciągnięcia graczy w świat RPG jest oklepany, chociaż 1983 może jeszcze nie był.

Autor, żydowskiego pochodzenia, zgodnie ze standardami takich autorów, przemycił do tej książki klimaty pro-izraelskie (jaki fajny ten Tel Awiw) a jednocześnie porównał Arabię Saudyjską do państw niewolniczych.

Nie po to kupiłem i czytałem tę książkę, żeby czytać jego wynurzenia polityczne.

Do tego scena zgwałcenia zbiorowego głównych bohaterek, która kompletnie nic nie...