rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

„Możecie zapiąć pasy i przygotować się na coś, czego zapewne jeszcze nie czytaliście.”
Ostatnio wpadła mi do rąk Książka pod tytułem „Bełkot upadłego barda” , autorstwa Tomasza Krajewskiego. Czytam ,jak dla mnie dosyć dużo książek i mogę powiedzieć w 100% że powyższy cytat jest w 100% prawdziwy. Na mojej półce mam małe braki w fantastyce i postanowiłem ją zakupić. Na starcie mogę powiedzieć, że książka należy do taniej półki, więc idealnie nadaje się na sezon ogórkowy. Nie jest może zbyt obszerna, ma zaledwie 167 stron, ale za to czyta się bardzo dobrze.
Jest to zbiór opowiadań fantasy, a raczej fantastyki komediowej. Cała akcja dzieję się w krainie, zwanej Lewazją. W książce na starcie możemy znaleźć mapkę owej krainy. Jak na komedie fantasy to nazwy krain oczywiście są zabawne(zależy od poczucia humoru) mamy tam między innymi: Fabrykę Sucharów , jak i Królestwo Jurka. Cała Lewazja jest wyspą z pustyniami, górami, lasami, i innymi wyspami. Całą krainą rządzi budzący grozę półbóg Żarówa, a Wielki król Jurek I chce go obalić.
Tak jak pisałem książka jest tak naprawdę zbiorem opowiadań. Autor czerpał natchnienie takich produkcji jak: Gwiezdne Wojny, Harry Potter, jak i z gier np. Gothic. Lewazja stoi tak na poziomie średniowiecza, a głupota mieszkańców na nie spotykanym poziomie, co przekłada się na niebanalne i bardzo ciekawe historię. Oto jedna z nich:
„Zmierz
O tym, jak pewien wampir dostał kosza…”
Historia opowiada o młodym wampirze- Alechandro. Owy wampir jest zakochany w swojej urodzie i za nic nie chce zniszczyć sobie twarzy. Po przez zabawne sytuacje dostaję od Amora strzałą w 4-litery i się zakochuje. Co może się wywiązać z wampira z postawionymi włosami na żel i kobietą na ławce? To po prostu trzeba przeczytać.
Moim zdaniem, książki czytam po kilkanaście stron, dlatego żeby zobaczyć co się stanie z bohaterami. „Bełkot upadłego Barda” czytałem żeby nie zobaczyć co się dalej stanie , lecz po to , żeby zobaczyć co kolejnego da się jeszcze wymyślić. Tak na przykład mamy: elfich ekologów, kosmitów, małpy z własną świątynią, głupich magów co chcą opanować świat z armią bałwanów i o wiele więcej.
Książka idealnie nadaje się po ciężkim dniu w pracy, czy w szkole. Można się przy niej pośmiać, co nie miara. Nie wszystko jest śmieszne, ale na pewno nie znajdziemy tutaj czegoś, czego byśmy się spodziewali.

„Możecie zapiąć pasy i przygotować się na coś, czego zapewne jeszcze nie czytaliście.”

Ostatnio wpadła mi do rąk Książka pod tytułem „Bełkot upadłego barda” , autorstwa Tomasza Krajewskiego. Czytam ,jak dla mnie dosyć dużo książek i mogę powiedzieć w 100% że powyższy cytat jest w 100% prawdziwy. Na mojej półce mam małe braki w fantastyce i postanowiłem ją zakupić. Na...

więcej Pokaż mimo to