Piszę sam/-a o sobie

kryptonite kryptonite
30.05.2016
Okładka książki Ja Yann Martel
Średnia ocen:
6,1 / 10
566 ocen
Czytelnicy: 1086 Opinie: 54

Już czwarty raz zabieram się za pisanie recenzji na temat „Ja” Yanna Martela. Próbowałam różnych sposobów na rozpoczęcie tego tekstu – zaczynając od tradycyjnego przedstawienia pisarza (przede wszystkim podkreślenie faktu odnośnie nagród literackich za kultowe już „Życie Pi”), kończąc na nawiązaniach do genialnego „Orlanda” Virginii Woolf – ale żaden nie wydawał mi się dobry. Po dokładnych przemyśleniach wpadłam na najprostsze rozwiązanie. Po prostu określę „Ja” jako książkę, która mnie pokonała. Jakim cudem? To zaraz wyjaśnię.

Narratorem i jednocześnie główną postacią książki jest pewien Kanadyjczyk, który bardzo szczegółowo przedstawia fakty określające nie tylko jego osobowość czy rodzinę, ale przede wszystkim płeć. I na tym powinnam zakończyć przedstawienie fabuły, ponieważ, jak to bywa z powieściami, gdzie pisarz „bawi się” formą i opowieścią, trudno w kilku zdaniach streścić historię, a co dopiero przedstawić jej zarys. Wydawca opisuje „Ja” jako powieść równie fantastyczną, jak wymieniona przeze mnie pozycja autorstwa wybitnej angielskiej pisarki. Chodzi tu nie tylko o motyw nagłej zmiany płci (swoją drogą bardzo interesujący), ale również o pewnego rodzaju dialog, rozmowę Martela z Virginią Woolf, pierwszą pomysłodawczynią historii o magicznej transformacji, gdzie bohater staje się bohaterką i przeżywa zupełnie inne emocje oraz przyjmuje określoną rolę społeczną.

O ile u autorki „Pani Dalloway” przemiana Orlanda w Orlandę i nieśmiertelność tej postaci miała na celu (poza sportretowaniem Vity Sackville-West) pokazanie, jakie zachodziły zmiany w postrzeganiu mężczyzny i kobiety w społeczeństwie oraz tego, że nie ma podziału na lepszą czy gorszą płeć, to u Yanna Martela mamy do czynienia z kwestiami fizycznymi, seksualnymi oraz tym, czego niektórzy nawet boją się wypowiadać, czyli czystym gender. Kanadyjski pisarz nie miał żadnych oporów, aby w „Ja” umieścić wszystko, co uważamy za tematy tabu. Uczucie do osoby tej samej płci? Organy płciowe? Fekalia? Seks analny? Gwałt? Miesiączka? O tym wszystkim możemy przeczytać w „Ja”. Dla niektórych czytelników te opisy mogą wydawać się zbyt drobiazgowe i niepotrzebne, ponieważ co nowego przynosi w powieści wykład dotyczący bólu menstruacyjnego? Przynosi, i to sporo. Mam na myśli to, iż płeć u Martela ma związek z wieloma dziedzinami życia, nie tylko kulturą i społeczeństwem. Virginia Woolf w „Orlando” kładła nacisk na dwie wymienione przeze mnie rzeczy – jesteś mężczyzną, masz mnóstwo możliwości przed sobą, ale jak jesteś kobietą, to poprzez małżeństwo dopasujesz się do tradycyjnego modelu życia. Autor „Życia Pi” z niesamowitym zmysłem obserwacji ujawnia, jak fizyczność i emocje kształtują mężczyznę i kobietę. „W gruncie rzeczy myślmy tak samo, różnimy się tylko budową ciała”, stara się nas przekonać Martel i przedstawia losy bohatera, który w rozwoju fabularnym ma takie same plany, marzenia i ambicje, bez względu na to, czy opowiada wszystko jako mężczyzna bądź kobieta. Ba, daje mu większą swobodę w zachowaniu i działaniach niż Woolf.

Właśnie, w kwestii obserwacji, to kanadyjski pisarz zdobył moje uznanie. Czytałam „Ja” i nie mogłam przestać dziwić się, jak trafne spostrzeżenia o naturze kobiecej ma Martel. Aż to jest bardzo dziwne... Nie będę tutaj rozpisywać się nad budową książki, zwłaszcza nad dwujęzycznymi wstawkami dialogowymi czy tym, co stanowi ciekawostkę dla uważnych czytelników - „Ja” składa się z... dwóch rozdziałów. Te rzeczy są dla mnie, jako wielbicielki literackich eksperymentów z językiem i formą, po prostu majstersztykiem.

Pisałam na początku tekstu, że „Ja” pokonało mnie. Tym, że cała zachwycona tą książką kompletnie nie wiedziałam, co napisać w recenzji. Siadałam przed komputerem i nic nie przychodziło mi do głowy do zachęcenia innych, aby przeczytali powieść Yanna Martela. Takie sytuacje nieczęsto mi się zdarzają, dlatego samo to stanowi moją rekomendację dla tej pozycji. Według mnie to „Ja” bardziej zasługuje na większy rozgłos niż „Życie Pi”

Anna Wolak.

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja