Doktor Jen Gunter ma misję – edukować kobiety, dbać o ich dobre samopoczucie, komfort i zdrowie. Gunter jest ginekolożką, felietonistką „New York Times”, popularyzatorką, która zna się na rzeczy i swoją wiedzą dzieli się z innymi (między innymi za pośrednictwem konta na Instagramie). Dla Gunter nie ma tematów tabu i głupich pytań. Jedyne co ją drażni to powielane od lat mity i stereotypy, które szkodzą kolejnym pokoleniom. Na szczęście lekarka walczy z nimi popartymi naukowo faktami, merytorycznymi argumentami i własnymi doświadczeniami. Pojawia się nowy produkt na rynku? Ona go wypróbuje, sprawdzi wiarygodność producenta i to, czy w ogóle ma prawo być w obiegu. Nowy rodzaj depilacji? Jest pierwszą klientką w salonie, by sprawdzić, w czym rzecz. A przy tym jest zabawna. Przyswajanie informacji zawsze jest łatwiejsze, gdy w trakcie lektury można się uśmiechnąć. A nawet zaśmiać w głos!

„Biblia waginy” to kompendium, które można czytać od deski do deski albo wyrywkowo. Spokojnie można pomijać tematy, które nas nie interesują na rzecz tych, które są dla nas wartościowe i potrzebne. Czytając wybrane fragmenty, nic nie tracimy. Książka jest przemyślana, pojawiają się odwołania przekierowujące do innych rozdziałów, w których dane zagadnienie jest szczegółowiej omawiane. Tytuł dla niektórych może wydawać się szokujący, ale oddaje najlepiej to, czym jest ta książka. A ja po cichu marzę, by każda dziewczyna/kobieta miała okazję ją przeczytać.

Karolina Purłan