Książka o książkach

Wierna Wierna
06.11.2019
Okładka książki Magia cierni Margaret Rogerson
Średnia ocen:
7,4 / 10
1251 ocen
Czytelnicy: 3336 Opinie: 229

Do tej pory miałam przyjemność przeczytać wiele ciekawych i oryginalnych powieści, ale gwarantuję wam, że książki, w której kluczową rolę odgrywają, uwaga… książki, jeszcze nie czytałam.

Zapytacie pewnie, o czym w takim razie jest ta książka i co sprawia, że jest tak wyjątkowa?

Otóż zapewne większość z was zapoznała się już z opisem książki widniejącym na okładce i wie, że ta opowieść dotyczyć będzie książek, magii i bibliotek. Oczywiście macie rację. I tak między nami, już sam ten fakt jest idealnym powodem do jej przeczytania. Jednak jej najciekawszym elementem jest stosunek autorki do książek.

W tej powieści czarnoksięskie księgi nie są zwykłymi przedmiotami składającymi się z papieru i atramentu. W świecie Margaret Rogerson są to przedmioty z duszą, które aby utrzymać na swoich kartach ciężar magicznych zaklęć, zostały obdarzone esencją życiową skradzioną jakiejś istocie żyjącej. Obowiązuje tu więc prosta reguła: aby stworzyć księgę zaklęć, trzeba popełnić morderstwo i wszyć w jej okładkę jakąś cząstkę zabitej osoby. Im straszniejsze zaklęcia, tym okrutniejsza zbrodnia, czyniąca daną pozycję groźniejszą, ponieważ pod wpływem uszkodzenia może przemienić się w malefikt, czyli w bestię z tuszu i skóry, przybierającą kształt istoty, której siły witalne zostały odebrane do stworzenia księgi. Brzmi dobrze, prawda? A to dopiero początek.

Autorka do stworzonego przez siebie świata wpuściła ciekawych bohaterów, którzy sprostali zadaniu prowadzenia czytelnika po fabularnym labiryncie. Główną postacią jest 17-letnia Elisabeth Scrivener, która całe życie wychowywała się w otoczeniu magicznych ksiąg, od małego szkoląc się w murach jednej z Wielkich Bibliotek. Dziewczyna ma nadzieję, że pewnego dnia udowodni dyrektorce swoją wartość i dostąpi zaszczytu dołączenia do strażników strzegących królestwa przed mocą drzemiącą w grymuarach. Ale pewnej nocy dochodzi do sabotażu, w wyniku którego na wolność wydostaje się jedna z najniebezpieczniejszych ksiąg przechowywanych w bibliotecznej krypcie. Elizabeth, chcąc ratować sytuację, musi zmierzyć się z malefiktem ósmej klasy, który zagraża bezpieczeństwu okolicznych wiosek. Jednak ten bohaterski akt odwagi czyni ją jedyną podejrzaną w sprawie o morderstwo, w dodatku uznaje się ją za zdrajczynię, której przyszłość została powierzona Radzie Magów.

Tak właśnie wygląda sytuacja wyjściowa, od której czytelnik rozpoczyna swoją podróż z „Magią cierni”. Główną bohaterką, odpowiadającą za cały ten bałagan, jest właśnie Elizabeth, której do samego końca nie udało się przekonać mnie do siebie. Miałam z nią przede wszystkim taki problem, że w ogóle nie rozumiałam wyjątkowości tej postaci. Od początku wokół niej autorka roztaczała aurę tajemnicy, opisywała ją jako kogoś wyjątkowego, kogoś, kogo świat jeszcze nie widział, kogoś, kto robi rzeczy wręcz niemożliwe. Dzięki TEMU CZEMUŚ Elizabeth mogła robić i robiła rzeczy, których inni by nie przetrwali. I wszystko było w porządku, dopóki nie nastąpił moment rozwiązania jej tajemniczych mocy i TO COŚ okazało się jednym wielkim rozczarowaniem. Nie będę wam zdradzać, co to było, i nie wiem co na to inni czytelnicy, ale uwierzcie na słowo, że była to jedna z najgorzej wyjaśnionych tajemnic książkowych wszech czasów.

Na szczęście obok Elizabeth w świetle jupiterów stali jeszcze: partnerujący jej Nathaniel – czyli młody, zdolny czarnoksiężnik, zajmujący się nekromancją – i jego demoniczny sługa Silas. To właśnie oni są solą tej książki. Dzięki Nathanielowi nawet nasza wyjątkowa Elizabeth stawała się do zniesienia, a wszystko za sprawą jego uroku osobistego, świetnego poczucia humoru (który jest niedoceniany w tej książce przez inne postacie) oraz niewymuszenie rozbrajającej nonszalancji, z którą podchodzi do wszystkiego, co się dzieje. Odważę się nawet powiedzieć, że ich relacja jest ciekawsza niż oni sami, co nie zdarza się często. Jednak najciekawszą postacią w tym całym zestawieniu jest Silas – tajemniczy, blady sługa naszego przystojnego czarnoksiężnika. Jest postacią o szarych motywacjach, nieustannie przypominającą zarówno Elizabeth, jak i czytelnikowi, że jego natura nie jest skłonna do odczuwania miłości do ludzi, a jego motywacje są czysto samolubne. W tej książce jest to chyba najbardziej złożona postać, gdyż mamy do czynienia z całkowitym rozdźwiękiem między jej wyobrażeniem a tym, jak zachowuje się w rzeczywistości. Opisy zmian, jakie w nim zachodziły, były najlepszymi fragmentami w tej książce. Szkoda tylko, że autorka bardziej skupiła się na Elizabeth, zapominając o tych dwóch dżentelmenach. Z wielką chęcią weszłabym do ich głów.

Muszę jeszcze powiedzieć o jednej rzeczy. O zakończeniu. Muszę, bo nie mogę tego przeboleć. Mam z nim problem, a zwłaszcza z tym przerzutem czasowym. Dlaczego w jednej chwili czytam o tym, co się dzieje w bibliotece podczas walki, następnie rozdział się kończy w połowie akcji, po czym ni stąd, ni zowąd nagle w epilogu przenoszę się parę miesięcy w przód? Co się właściwie stało, czy może mi ktoś wyjaśnić? Rozumiem, że pisanie książek niesie ze sobą tę wygodę, że możemy ją zakończyć, jak chcemy, i wyciągnąć bohaterów z każdej opresji, ale opis tego, w jaki sposób Elizabeth i Nathaniel zostali uratowani, jest tak nieautentyczny i nierealny, że całkowicie psuje ogólny pogląd na tę książkę. Bardzo nie lubię cudów w książkach, nawet fantastycznych. A zwłaszcza takich cudów, które nie mają żadnego oparcia w fabule i są po prostu brakiem pomysłu na lepsze zakończenie.

Podsumowując, to naprawdę wciągająca, warta przeczytania historia. Świat wykreowany przez autorkę jest ciekawy i oryginalny, a sam pomysł stworzenia królestwa opartego na szacunku do książek jest czymś w rodzaju ukłonu dla wszystkich miłośników literatury. Niestety, jak to bywa w przypadku świeżo upieczonych autorów, powieść ma też trochę mankamentów, nad którymi Rogerson musi popracować. Odnotowuję jednak na plus to, że jak na drugą książkę w swojej karierze, poszło jej całkiem nieźle. Na pewno z wielkim zaciekawieniem będę śledzić jej kolejne publikacje, licząc na coraz lepsze rezultaty.

Karolina Wierna

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja