rozwiń zwiń

Tego nie da się zapomnieć

Zicocu Zicocu
12.04.2018
Okładka książki Pamięć Péter Nádas
Średnia ocen:
7,4 / 10
90 ocen
Czytelnicy: 800 Opinie: 12

Mam, drodzy Państwo, głębokie podejrzenie co do tego, że ludzie głęboko zainteresowani literaturą, nawet jeśli nie zajmują się nią zawodowo, prowadzą książkową segregację mającą z naukowym kanonem niewiele wspólnego. Moja próba badawcza nie jest szczególnie szeroka (jednoosobowa), ale problemowi warto się przyjrzeć, bo wytworzone w tym procesie kategorie mogą być pomocne w docieraniu do niuansów, które inaczej mogłyby pozostać w cieniu.

Dlaczego piszę o tym przy okazji recenzowania „Pamięci”? Dlatego, że powieść Pétera Nádasa reprezentuje grupę nieco efemeryczną, ale fascynującą z nieskończoną siłą: tekstów, które czytelnikiem nie przejmują się nawet w najmniejszym stopniu. Jej istnienie potwierdzają nie tylko rozliczne przykłady z twórczością Jamesa Joyce’a na czele, ale też wypowiedzi samych pisarzy: Jacek Dukaj przyznał się w jednym z wywiadów, że nie pisze dla odbiorców. Cóż, można to poznać choćby po gargantuicznych rozmiarach niektórych jego powieści.

Ale przecież „Pamięć” także do ułomków nie należy – i to pod wieloma względami. Ta opowieść jest wyjątkowo długa, bo składają się na nią trzy obszerne wątki: pierwszy skupia się na „współczesności” narratora, drugi opowiada o jego dzieciństwie, trzeci stanowi zaś wewnętrzna fikcja oparta na motywach rodem z literatury pierwszej połowy XX wieku; układ, powiedzmy, niestandardowy, choć też, biorąc pod uwagę datę publikacji dzieła Nádasa, nie eksperymentalny. Na samym początku lektury można czuć się nieco zdezorientowanym, ale wystarczy kilkadziesiąt minut, aby przyzwyczaić się do zmian kontekstu. Pod koniec jeszcze Węgier bierze całość w nawias, lecz to raczej sposób kunsztownego wykończenia niż poważna modyfikacja struktury. „Pamięć” więc, choć długa, pod względem kompozycyjnym nie wydaje się powieścią wybitnie „trudną”. A to dlatego, że wszystko kryje się głębiej.

Zadajmy kanoniczne pytanie: o czym jest ta powieść? Tak, tutaj powiedzenie o zaczynających się schodach pasuje wybitnie – o ile założyć, że schody te są kręte, mroczne, rozchwiane, a w dodatku prawdopodobnie od czasu do czasu ich fragmenty przemieszczają się w tajemniczy sposób. Kilka tropów szybko staje się oczywistych: chociażby dorastanie, dojrzewanie, rozwój seksualności; książkę, której blisko połowę stanowi opis trudnego dzieciństwa narratora, śmiało można podejrzewać o powinowactwo z bildungsromanem. Inna rzecz, tym razem związana z czasoprzestrzennym umieszczeniem akcji – mamy środkową i południową Europę w czasie intensywnej działalności Związku Radzieckiego, więc motywu walki z systemem uniknąć nie sposób. A przecież jeszcze romans, i hetero-, i homoseksualny, jeszcze morderstwo, jeszcze treści metaliterackie...w „Pamięci” można znaleźć chyba wszystko.

Taki wydaje się być zresztą cel Nádasa. Z ust narratora padają następujące słowa: mechanizm uczuć, który w tej powieści stanowi przedmiot naszego zainteresowania oraz jestem pisarzem własnego przemijania. To drugie sformułowanie kusi do łatwego spłycenia tej historii, ale prowadzi ku centralnemu mechanizmowi, którego działanie próbuje opisać węgierski autor: pamięci. Cóż, nie brzmi to w kontekście tytułu zbyt odkrywczo, ale to właśnie ona stanowi sedno tej powieści. W tej nielinearnej, achronologicznej narracji kolejne wydarzenia wyłaniają się z mgły w pozornie przypadkowym porządku (czy to nie oksymoron?), który wytłumaczyć można dopiero wtedy, gdy całkowicie utożsami się z opowiadającym i zrozumie, że szczególny zapach, plama o dokładnie tej barwie czy usłyszany gdzieś motyw muzyczny mogą spowodować mentalną eksplozję: zarówno przywołać miłe wspomnienia, jak i wywlec stare demony.

Tych pierwszych jest w „Pamięci” niewiele, bo narrator to jednostka wybitnie neurotyczna, dlatego też każde, najbardziej nawet błahe z pozoru wydarzenie wywołuje w nim niespotykane psychologiczne – erotyczne! - napięcie. A to owocuje potężnym rozedrganiem, w którym fragmenty poświęcone wyjątkowo szczegółowej analizie drobnych detali otoczenia przeplatają się z głębokimi, wielopiętrowymi introspekcjami – te, oczywiście, przywołują kolejne przeszłe zdarzenia i cała gra zaczyna się od początku. Powiedzieć, że Nádas gustuje w dygresjach to tyle, co milczeć jak grób – Nádas dygresjami pisze, ciągną się one dziesiątkami stron, a powrót do początku spirali często poznać można tylko po tym, że autor miłosiernie przebija czwartą ścianę i po prostu o tym informuje. Często przypomina to zaczerpnięcie oddechu po przerażająco długiej przerwie – czytelniczy horror, który jednakże stanowi doświadczenie niemal mistyczne: odświeżające, oczyszczające i głęboko poruszające.

Powyższa myśl o tonięciu nie przyszłaby do mnie, gdyby nie język, jakim Węgier napisał „Pamięć” (odtworzony po mistrzowsku przez Elżbietę Sobolewską, której tytaniczna praca zasługuje na najgłębszy z możliwych pokłonów). Długie, ciągnące się całymi stronami zdania zwykło kojarzyć się z Marcelem Proustem (którego, tutaj dygresja, o brak zainteresowania czytelnikiem posądzić nie można, mimo niełatwego pisarstwa), ale bliższym powinowatym Nádasa zdaje się być Leonid Cypkin ze swoim wybitnym „Latem w Baden”. Rosjanin, podobnie jak Węgier, ukochał sobie wymianę kropek na przecinki, wydłużanie kolejnych wypowiedzi, powolne ich rozwijanie, płynięcie z frazą, powolne wymazywanie związku łączącego początek z końcem; w jego powieści, tak jak i w „Pamięci”, najpoważniejszą nawet zmianę tematu załatwia się średnikiem, a wielka litera staje się widocznym znakiem porażki w walce z napierającą coraz mocniej bezwładną treścią.

Podczas czytania tej powieści trzeba pozostawać czujnym – i to nie tylko po to, aby nadążyć za dygresjami autora. Uwaga potrzebna jest także do tego, żeby wyłapać potknięcia Nádas. Jego taktyka jest oczywista: sposobem żywcem skopiowanym z Thomasa Manna stara się przytłoczyć czytelnika, zaatakować go z całym impetem, wepchnąć w czołobitność, z której ten nie będzie mógł się wyrwać aż do zakończenia lektury. Węgier jednak popełnia błędy, choć biorąc pod uwagę rozmiar tekstu jest ich przerażająco mało – czasami wpada w nieco zbyt podniosły ton (metafora z dwoma Bogami spoglądającymi sobie w oczy jest najbardziej rażącym przykładem), czasami powędruje o jeden czy dwa przecinki za daleko, przez co fraza traci płynność, a on musi się z niej pospiesznie wycofywać, czasami poszukuje dzikiej, mrocznej pisarskiej energii w mało ciekawych miejscach (sceny erotyczne w tej powieści są GENIALNE, szczególnie w rozdziale „Spoczęliśmy na dłoni Boga”, ale już długi wywód na temat rutyny wypróżnień narratora nie należy do szczególnie ciekawych).

To jednak drobnostki. „Pamięć” wielokrotnie nazywana była najlepszą książką, jaka ukazała się w zeszłym roku w Polsce, a ja, po uzupełnieniu poważnych czytelniczych niedopatrzeń (wśród których znajdowały się doskonałe „Ruiny i zgliszcza” czy świetny „Świat w płomieniach”) poważnie skłaniam się ku tej opinii. Powieść Pétera Nádasa to arcydzieło, które zdarza się niezwykle rzadko, arcydzieło najwyższego kalibru. Po raz ostatni przyznałem jakiejkolwiek książce dziesięć gwiazdek prawie pięć lat temu – był to „Dziennik” Gombrowicza, który odmienił sposób, w jaki patrzyłem na literaturę. Cóż, wygląda na to, że muszę zrobić to ponownie.

Bartosz Szczyżański

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja