"Antonine, czy Clara, która z nich stanowiła prawdziwą osobowość tego uroczego stworzenia? Szczery, a jednocześnie tajemniczy uśmiech, czyste a zarazem kuszące spojrzenie, niewinny wygląda a przy tym coś niepokojącego w wyrazie twarzy. Chwytający za serce sposób, a jaki wyraziła smutek i radość. Zarówno łzy, jak i uśmiech płynęły ze źródła, które chwilami wydawało się świeże i jasne, czasami zaś ciemne i zmącone". Takie oto wcielenie męskiego fantazmatu madonny i ladacznicy spotyka na swej drodze niejaki pan Raoul, który rychło ujawnia swą prawdziwą tożsamość: to Arsene Lupin. Zakochuje się po uszy, a przy okazji9 w błyskotliwy sposób rozwiązuje zagadkę zaginionych klejnotów i tajemniczej śmierci sprzed lat. Musi przy tym stawić czoło bandzie opryszków i policji. Lupin, wciąż w świetnej formie, skutecznie i z wdziękiem zwodzi jednych i drugich