Typowe czytadełko z ładnymi ilustracjami i słabiutką fabułą. Rzecz dzieje się w Indiach gdzie ścierają się wpływy tajnych służb angielskich i rosyjskich.
Główny bohater to agent, który znalazł się na statku zaatakowanym i zatopionym przez nieznanych sprawców. Traf chciał, że bawiła się tam cała śmietanka dyplomatyczna, a statek poszedł na dno.
Wywołuje to kryzys, który może pchnąć obie nacje do wojny. Nasz bohater zostaje niesłusznie oskarżony o spowodowanie tej katastrofy. Żeby się wybielić musi dostać się do wraku statku, aby wyciągnąć z sejfu dokumenty. Żeby tego dokonać musi prosić o pomoc Kapitana Nemo, którego okręt podwodny Nautilus jest jedynym zdolnym zejść na taką głębokość.
Brzmi durnie? Bo i takie też jest. W komiksie pełno jest różnorodnych niedorzeczności fabularnych, a żeby jakoś zaakceptować niektóre wydarzenia trzeba zwyczajnie wyłączyć myślenie. Honor domu ratują fajne ilustracje i ładne wydanie.

Typowe czytadełko z ładnymi ilustracjami i słabiutką fabułą. Rzecz dzieje się w Indiach gdzie ścierają się wpływy tajnych służb angielskich i rosyjskich.
Główny bohater to agent, który znalazł się na statku zaatakowanym i zatopionym przez nieznanych sprawców. Traf chciał, że bawiła się tam cała śmietanka dyplomatyczna, a statek poszedł na dno.
Wywołuje to kryzys, który może...