Grzeszyć inteligencją
Co mają ze sobą wspólnego owadzie nogi, gimnazjum i drzwi kościelne? Dlaczego gimnazjum to wcale nie takie wielkie zło, za to uczący w nim ksiądz katecheta wręcz przeciwnie?
I jaką rolę odgrywa w tym wszystkim Marcin Luter?
Zbiór opowiadań autorstwa Marcina Kruka, których tematem przewodnim jest przede wszystkim krytyka Kościoła, a ich fabuła dzieje się w miejscowym gimnazjum. Bohaterami są uczniowie, nauczyciele oraz księża i katecheci z niewielkiego miasteczka gdzieś w Polsce, których grzechem głównym jest inteligencja lub… jej brak. Błyskotliwe dialogi, niebanalne przemyślenia oraz lekki i dowcipny styl autora sprawiają, że to lektura doskonała na zbliżającą się wielkimi krokami jesienną słotę.
Co ważne, Grzeszyć inteligencją wpisuje się w debatę o reformie szkoły, a przede wszystkim o gimnazjach. Marcin Kruk pisze właśnie o młodzieży gimnazjalnej, i to tej ze wsi oraz małych miasteczek, której z wielkich metropolii na ogół się nie dostrzega. To ważny głos w bieżącej dyskusji na temat reformy edukacji.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 23
- 7
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Ciemną nocą coś się w pewnym małym miasteczku wydarzyło. Sprawcy pozostają nieznani, ale pozostawiony przez nich ślad wskazuje na miejscowe gimnazjum. Czyżby lekki kryminałek w scenerii gimnazjalnej?
To też, ale ten wątek niby-główny jest tylko pretekstem dla ukazania czegoś istotniejszego, pewnych szkolnych i społecznych patologii. Patologie w gimnazjum? Ileż się o tym przez te kilkanaście lat nasłuchaliśmy z mediów! Czyżby kolejny, z lekka już spóźniony głos krytyki wobec gimnazjów, a zatem pośrednio za obecną reformą?
A nie. A może nawet wprost przeciwnie. Bo gimnazjum z tej opowieści jawi się może nie jako szkoła idealna, ale po prostu jako szkoła zwyczajna, w żaden istotny sposób nie wartościowana względem szkół dawniejszych i projektów dzisiejszych. Dzieciaki w tej szkole są różne, jedne się uczą, inne nie bardzo, nauczyciele też są różni, jedni potrafią tych uczniów zainteresować, inni niespecjalnie, a niektórzy nawet wprost przeciwnie. Głos za tym, że nie liczba klas się w szkole liczy, ale ludzie i ich podejście. A to bywa różne.
I to przede wszystkim o tym jest ta książka. O ludziach, którzy tworzą i kształtują szkołę. O ludziach, którzy uczą, ale i wychowują pokolenia, które przyjdą po nas, nasze dzieci. O nauczycielach, ale też o dyrektorach i kuratorach, a także o burmistrzach, księżach, radnych i policjantach. O tym, jak wspólnie kształtują lokalną politykę, jak wzajemnie na siebie wpływają i którzy z nich jaki mają wpływ na kształt i funkcjonowanie szkoły.
Książka nie jest o nauczaniu. Nie o merytorycznej zawartości programu szkolnego. Jest o celach i metodach wychowania. O miejscu ideologii w szkole. O tym kto i jak może wpływać, próbuje wpływać i wpływa na młodzież.
Ktoś się jeszcze nie domyślił? Napiszę wprost: to jest książka o miejscu religii w szkole, głos przeciwko wtrącaniu się Kościoła w nauczanie i wychowywanie naszej młodzieży. Zachęta do sprzeciwu wobec uzurpowania sobie przez księży i katechetów prawa do decydowania, jak i na kogo wychowywać młodzież. I to całą młodzież, bez względu na jej przekonania religijne. I jeszcze krytyka serwilistycznej postawy władz świeckich wobec przedstawicieli Kościoła.
To tyle w warstwie przekazu, który ma do czytelnika dotrzeć. Poza tym dostajemy po prostu kawałek niezłej rozrywki, satyrę na małomiasteczkową rzeczywistość w fabule obyczajowo-kryminalnej. Plus dodatkową dawkę humoru w króciutkich opowiadankach towarzyszących powieści.
Można potraktować to lekko jako śmieszne czytadełko. Ale ten gorzki miejscami humor jest tak naprawdę krzykiem rozpaczy nauczyciela, któremu system utrudnia, a nawet próbuje uniemożliwiać uczenie. Wyciągnijmy wnioski, zobaczmy, co dzieje się w naszych szkołach, zwracajmy uwagę na to, co o szkole i nauczycielach mówią nasze dzieci. Nauczmy się odróżniać nauczycieli od indoktrynerów i wspierajmy tych z nich, którzy na to zasługują, których działania przynoszą naszym dzieciom korzyść. Bo bez tego… wszyscy chyba widzimy, dokąd od dziesięcioleci zmierzają polskie szkoły :(
Lektura godna uwagi.
Ciemną nocą coś się w pewnym małym miasteczku wydarzyło. Sprawcy pozostają nieznani, ale pozostawiony przez nich ślad wskazuje na miejscowe gimnazjum. Czyżby lekki kryminałek w scenerii gimnazjalnej?
więcej Pokaż mimo toTo też, ale ten wątek niby-główny jest tylko pretekstem dla ukazania czegoś istotniejszego, pewnych szkolnych i społecznych patologii. Patologie w gimnazjum? Ileż się o tym...