Kronika wypadków miłosnych
Wydawnictwo: Znak Seria: Biblioteka polska XX wieku literatura piękna
368 str. 6 godz. 8 min.
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Biblioteka polska XX wieku
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2021-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-01-01
- Liczba stron:
- 368
- Czas czytania
- 6 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324060818
Pierwsza wielka miłość, niepokoje dojrzewania i ostatnie takie lato. Opowieść o uczuciu, które wstrząsnęło światem Witka i Aliny to jednocześnie romantyczna podróż na Litwę w przeddzień II wojny światowej, podróż do świata, który istnieje już tylko na kartach tej jednej z najsłynniejszych polskich powieści XX wieku.
Wydanie uzupełnia mało znane, wstrząsające opowiadanie Kilka dni wojny, o której nie wiadomo czy była o ocalającej sile miłości, które Konwicki miał napisać zainspirowany losem Jana Brzechwy.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 1 145
- 747
- 172
- 41
- 19
- 17
- 13
- 11
- 7
- 7
OPINIE i DYSKUSJE
Kolejna książka, której chciałbym wystawić dwie oceny. Jedną za styl, drugą za treść.
Styl jest bardzo ładny, wręcz poetycki. Pełne zdania, opisowy język, bogctwo środków stylisycznych. Pani polonistka byłby zachwycona. Druga ocena dotyczy fabuły, a ta jakoś szczególnie mnie nie porwała. Losy zakochanych nastolatków może nie ruszają mnie nadzwyczaj mocno, ale oprócz miłości jest w tej książce sporo o śmierci. I znów - jest tu zawarty ładunek emocjonalny, refleksyjny i filozoficzny. Można się pogubić. Pojawia sie interpretacja boskiej osoby, ciekwe są krótkie rozważania o grzechu. Trudno jednoznacznie ocenić tą pozycję. Bohater spotyka siebie z przyszłości, nie bardzo wie czego chce, kim jest. Chce kochać, chce umrzeć. Pan Konwicki napisał tę powieść mając 60 lat. To również dość interesujące z punktu widzenia wieku głównych bohaterów. Może to stąd ten starszy pan który jest głównym bohaterm z "przyszłośći"? Kronika nie przypadnie do gustu wielu czytelnikom. Raczej jest to pozycja dla szkukających w literaturze piękna. w tej książce ono jest.
Kolejna książka, której chciałbym wystawić dwie oceny. Jedną za styl, drugą za treść.
więcej Pokaż mimo toStyl jest bardzo ładny, wręcz poetycki. Pełne zdania, opisowy język, bogctwo środków stylisycznych. Pani polonistka byłby zachwycona. Druga ocena dotyczy fabuły, a ta jakoś szczególnie mnie nie porwała. Losy zakochanych nastolatków może nie ruszają mnie nadzwyczaj mocno, ale oprócz miłości...
Książka niby o miłości, ale za dużo w niej o śmierci i umieraniu.
Książka niby o miłości, ale za dużo w niej o śmierci i umieraniu.
Pokaż mimo to"Dziwna to jest wiosna roku tysiąc dziewięćset trzydziestego dziewiątego". Tej wyjątkowej, przedwojennej wiośnie towarzyszyło opisanych w powieści wiele wydarzeń, a jej bohaterowie sporo przeżyli. Miłość to słowo klucz, ale nie tylko o miłości to dwudziestowieczne dzieło traktuje.
Pierwsza połowa roku 1939. Młodzież przeżywa okres dojrzewania, uczy się do matury i w końcu próbuje zdać egzaminy maturalne. Witek i Alina też są w tym wieku. Ich niezwykła, trudna znajomość jest opisana w tej książce i jest motywem przewodnim. Wymienieni bohaterowie są niczym Szekspirowscy Romeo i Julia. Tragedia ich związku nie rozegra się w Weronie, ale na terenie Wileńszczyzny w ciągu niedługiego okresu czasu wymienionego roku. W książce odnajdziemy znakomitą, barwną paletę postaci i rewelacyjne dialogi, które zapadają w pamięć. Wiele tematów na kartach powieści autor poruszył, naświetlił i przedstawił. Odnajdziemy tu między innymi interesujące przemyślenia, rozważania związane nie tylko z miłością, ale też ze śmiercią, wojną, ludzką egzystencją. Bohaterowie zmagają się z samotnością, niezrozumieniem, poczuciem bezsensu życia lub brakiem chęci do dalszego trwania, z poczuciem zbliżającej się wojny, która jest przewidywana. Dręczą ich przeróżne myśli, niepokoje, które mają wpływ na ich decyzje, znajomości, czyny. Z tym wszystkim spotkamy się czytając powieść Tadeusza Konwickiego, która dostarcza wielu czytelniczych wrażeń. Bardzo, bardzo wielu.
Lektura rewelacyjna, która w pełni zasługuje na ocenę 8/10. Lektura zadowala pod wieloma względami. Niewątpliwie ciekawa.
"Dziwna to jest wiosna roku tysiąc dziewięćset trzydziestego dziewiątego". Tej wyjątkowej, przedwojennej wiośnie towarzyszyło opisanych w powieści wiele wydarzeń, a jej bohaterowie sporo przeżyli. Miłość to słowo klucz, ale nie tylko o miłości to dwudziestowieczne dzieło traktuje.
więcej Pokaż mimo toPierwsza połowa roku 1939. Młodzież przeżywa okres dojrzewania, uczy się do matury i w końcu...
Wspaniałe tło historyczno-społeczne. Świat, którego nie ma, uchwycony chwilę przed katastrofą. Wartość opisu tego świata, mimo fikcyjności, jest wielka. Bardzo podobały mi się dygresje, które towarzyszyły głównym wydarzeniom (najbardziej ta o koniach!). Wspaniale namalowany unoszący się w powietrzu mistycyzm.
Główny wątek niestety mocno wydumany. Główną zaletą (i wadą) jest tu sentymentalność. Portrety psychologiczne głównych bohaterów mogły być bardziej zgłębione. Zwyczajnie nie polubiłem Witolda i Aliny.
Oglądałem wcześniej film i po przeczytaniu książki doceniam ekranizację jeszcze bardziej (oczywiście zważając na, lekko mówiąc, kontrowersje przy kręceniu filmu związane z Pauliną Młynarską). Wajda wspaniale odwzorował świat i ducha książki.
Wspaniałe tło historyczno-społeczne. Świat, którego nie ma, uchwycony chwilę przed katastrofą. Wartość opisu tego świata, mimo fikcyjności, jest wielka. Bardzo podobały mi się dygresje, które towarzyszyły głównym wydarzeniom (najbardziej ta o koniach!). Wspaniale namalowany unoszący się w powietrzu mistycyzm.
więcej Pokaż mimo toGłówny wątek niestety mocno wydumany. Główną zaletą (i wadą)...
Niesamowicie smutna i piękna książka zmuszająca do refleksji. Pierwsze moje zetknięcie z twórczością Konwickiego i zdecydowanie nie ostatnie. Wspaniała powieść.
Niesamowicie smutna i piękna książka zmuszająca do refleksji. Pierwsze moje zetknięcie z twórczością Konwickiego i zdecydowanie nie ostatnie. Wspaniała powieść.
Pokaż mimo toLata temu, kiedy byłam jeszcze nastolatką zaczytywałam się w prozie Konwickiego. Nie było mi wtedy dane przeczytać "Kronikę wypadków miłosnych", więc gdy nadarzyła się okazja by ją kupić w antykwariacie, nie wahałam się ani chwili.
No i przeczytałam. I jestem nieco rozczarowana, bo jak sam tytuł wskazuje, jest to historia o miłości. Miłości nastolatków: Wicia i Aliny. Miłości infantylnej, niedojrzałej, pełnej obłędu i szaleństwa. W szczególności Wicio stawia tę miłość ponad wszystko: nie liczą się matura i przyszłe studia, nie obchodzi go również nadchodząca wielkimi krokami wojna. Liczy się tylko Alina.
Podobał mi się w tej książce język poetycki i piękne opisy, jednakże sama miłość nastolatków mnie nieco irytowała, ale to może zrzucę na karb swoich już nie młodzieńczych lat.
Lata temu, kiedy byłam jeszcze nastolatką zaczytywałam się w prozie Konwickiego. Nie było mi wtedy dane przeczytać "Kronikę wypadków miłosnych", więc gdy nadarzyła się okazja by ją kupić w antykwariacie, nie wahałam się ani chwili.
więcej Pokaż mimo toNo i przeczytałam. I jestem nieco rozczarowana, bo jak sam tytuł wskazuje, jest to historia o miłości. Miłości nastolatków: Wicia i Aliny....
Któż z nas tego nie pamięta. Szybkiego tętna, fali gorąca wzbierającej wewnątrz ciała i nagłego olśnienia, że wszystko jednak ma sens kiedy człowiek podporządkuje się znalezieniu drogi do drugiego człowieka. Tak, to młodzieńcza miłość, czyli uczucie, którego nie da się pomylić, ani podrobić. Raz zanotowane przez nasz organizm zostaje z nami w pamięci do końca życia. Choćbyśmy nie wiem jak starali się sobie wmówić, że jest inaczej.
I tak to mniej więcej opisał Tadeusz Konwicki w „Kronice wypadków miłosnych”. Przeniósł nas na Wileńszczyznę i dał pióro do ręki głównego bohatera. To przecież młody umysł. Niespokojny, gorączkowy z szybko wypalającymi się pomysłami. Chodzi o te jego „notatki”, które przecinają główną opowieść. Pamiętajcie, że to przecież kronika jest.
Niestety ta przygoda się kończy. Historia miłosna dwójki maturzystów przetnie w końcu wojna. O czym czytelnik powinien wiedzieć. Inna sprawa, że język tu piękny został zastosowany. Niezwykle plastyczny, sielski momentami, a przy tym znakomicie odmalowujący człowieka w jego dość niewinnej postawie.
Któż z nas tego nie pamięta. Szybkiego tętna, fali gorąca wzbierającej wewnątrz ciała i nagłego olśnienia, że wszystko jednak ma sens kiedy człowiek podporządkuje się znalezieniu drogi do drugiego człowieka. Tak, to młodzieńcza miłość, czyli uczucie, którego nie da się pomylić, ani podrobić. Raz zanotowane przez nasz organizm zostaje z nami w pamięci do końca życia....
więcej Pokaż mimo toW księgarniach, w 2021 roku, pojawiło się wznowienie powieści Tadeusza Konwickiego pt. „Kronika wypadków miłosnych”. Książka wyjątkowa, bo wzbogacona o mało znane opowiadanie "Kilka dni wojny, o której nie wiadomo czy była" (oparte na doświadczeniach wojennych Jana Brzechwy. Tadeusz Konwicki w powieści pisze o dojrzewaniu, pierwszej miłości w sposób nostalgiczny. Świat, który widzimy, zaraz się skończy. Akcja tej historii rozgrywa się na Wileńszczyźnie w przeddzień wybuchu wojny.
W księgarniach, w 2021 roku, pojawiło się wznowienie powieści Tadeusza Konwickiego pt. „Kronika wypadków miłosnych”. Książka wyjątkowa, bo wzbogacona o mało znane opowiadanie "Kilka dni wojny, o której nie wiadomo czy była" (oparte na doświadczeniach wojennych Jana Brzechwy. Tadeusz Konwicki w powieści pisze o dojrzewaniu, pierwszej miłości w sposób nostalgiczny. Świat,...
więcej Pokaż mimo toKronika wypadków miłosnych od początku była dziwną książką. Niedawno wznowiona pojawiła się tylko kilka razy w social mediach i od razu znikła bez większego echa. Oczywiście, że kuszą mnie takie książki, które są cichutkie, ale mówi się o nich bardzo dobrze lub doskonale.
I właściwie to znów wpadłam w sidła zachwytów recenzentów i opinii. Oni tak się zachwycali, a ja nie umiem. Od początku nie przekonywała mnie ta historia. Czułam, że było sztucznie, ale nie potrafiłam powiedzieć dokładnie dlaczego. Może to dialogi? Zwykle chodzi o dialogi. Może.
W każdym razie jakoś do mnie nie trafia to zadurzenie młodego chłopaczka maturzysty. Jego próby przekonywania samego siebie, że dziewczyna ma brzydkie imię, i że on jej nie zauważał tyle czasu, aż w końcu przypadkiem zwrócił baczniejszą uwagę.
Ze stylem też różnie…
Konwicki momentami jest nawet gdzieś blisko grafomanii. Czyli niby właściwie tak, jak mógłby pisać porażony pierwszym zadurzeniem nastolatek. Tylko ta sztuczność… Na szczęście momentami przebłyskują ciekawe spostrzeżenia o życiu zaszyte pomiędzy fałdy rzeczywistości, czyli strachu przed wojną i codziennym krzątaniem się.
Bo wojny jest tam w tle dużo. Akcja dzieje się wiosną 1939 roku. Ludzie się boją, że coś wybuchnie. Niektórzy nie wierzą (he he he). Ale na planie pierwszym nadal jest historia miłości, czy właściwie wątek, niezdolności do odczuwania miłości. bo to on wydaje się być w książce najważniejszy. Wicia od początku zgrywa egocentryka, Alina, w której się wbrew woli zakochuje, także o sobie mówi podobnie…
Kronika wypadków miłosnych
Konstrukcja książki także nie do końca do mnie przemawia. Główna fabuła, czyli historia “miłosna” Wici, przeplatana jest różnymi wtrętami. A to jakieś ogłoszenia wyglądające jak z gazety, a to kilka mini rozdziałów napisanych przez kogoś, kto uważa siebie za boga, który nigdy nikogo nie pokocha. Później okazuje się, że to wprawki pisane przez głównego bohatera, bo, jak tytuł sugeruje, to kronika. Główny bohater zapisuje swoje przeżycia.
Ale na koniec książka ostatecznie mnie pozytywnie zaskoczyła, choć też jakoś zmęczyła. Niewątpliwie jest dobrze napisana, wciąga, jest kilka ciekawych myśli. Tylko trudno było mi wsiąknąć w miłosne ekscesy młodego chłopaka, które mogą wywoływać emocje specyficzne, przywoływać na myśl swoją własną nieporadność młodości, którą wolelibyśmy zapomnieć.
Konwicki i jego Kronika wypadków miłosnych to ciekawa, choć niełatwa książka. Może się podobać, ale nie każdemu.
Kronika wypadków miłosnych od początku była dziwną książką. Niedawno wznowiona pojawiła się tylko kilka razy w social mediach i od razu znikła bez większego echa. Oczywiście, że kuszą mnie takie książki, które są cichutkie, ale mówi się o nich bardzo dobrze lub doskonale.
więcej Pokaż mimo toI właściwie to znów wpadłam w sidła zachwytów recenzentów i opinii. Oni tak się zachwycali, a ja nie...
Ta powieść to dla mnie synonim wiosny, staram się czytać co rok. To maj, to zapowiedź czegoś pięknego i bolesnego, niepokojącego i nostalgicznego. Lata mijają, a ja do niej wracam. (A w głowie jak zawsze "Maj" i "Cuzm" Myslovitz jako soundtrack)
Ta powieść to dla mnie synonim wiosny, staram się czytać co rok. To maj, to zapowiedź czegoś pięknego i bolesnego, niepokojącego i nostalgicznego. Lata mijają, a ja do niej wracam. (A w głowie jak zawsze "Maj" i "Cuzm" Myslovitz jako soundtrack)
Pokaż mimo to