Trochę pomieszane z poplątaniem jeśli chodzi o zbiór autorów i styli, którymi się posługują. Większość historii nie ma ze świetami za dużo wspólnego.

Trochę pomieszane z poplątaniem jeśli chodzi o zbiór autorów i styli, którymi się posługują. Większość historii nie ma ze świetami za dużo wspólnego.

#WYZWANIE LC2024 - styczeń

Bardzo fajne opowiadania polskich autorów. Praktycznie każde mi się podobało. Najlepsze w tym wszystkich jest to, że dzięki różnych pisarzom otrzymujemy pakiet świetnych a zarazem tak różnych od siebie historii. Wszystkie oczywiście są w klimacie świątecznym, i bardzo szybko się je czyta..

#WYZWANIE LC2024 - styczeń

Bardzo fajne opowiadania polskich autorów. Praktycznie każde mi się podobało. Najlepsze w tym wszystkich jest to, że dzięki różnych pisarzom otrzymujemy pakiet świetnych a zarazem tak różnych od siebie historii. Wszystkie oczywiście są w klimacie świątecznym, i bardzo szybko się je czyta..

Nie przepadam za opowiadaniami, ale tym razem się skusiłam ze względu na udział kilku autorów w tym projekcie, których twórczość bardzo sobie cenię.
Zbiór autorów:
Grzegorz Kapla 4/10;
Paulina Świst 6/10;
Jacek Ostrowski 10/10;
K.N. Haner 7/10;
Adrian Bednarek 7/10;
Małgorzata Rogala 8/10;
Artur Urbanowicz 9/10;
Joanna Jodełka 7/10;
Alek Rogoziński 6/10;
Magda Stachula 9/10.

Jak widać po ocenach mój top trzy to: opowiadanie pana Jacka Ostrowskiego, Artura Urbanowicza i Magdy Stachuli. Te trzy historie najbardziej mnie do siebie przekonały, bo miałam poczucie, które rzadko mi się zdarza przy okazji opowiadań, że spełniono moje wymagania. Muszę zwrócić uwagę, że książkę przyswoiłam w formie audiobooka, a każde z opowiadań czytał inny lektor. Jestem pod wrażeniem tak dobrego dopasowania głosu do historii. Kasia Zielińska, Michał Lesień-Głowacki, Marta Markowicz, Kamil Pruban, Aleksandra Justa, Przemysław Wyszyński, Rafał Bielski, Magda Karel, Marta Wardyńska, Joanna Osyda, Małgorzata Lewińska to lektorzy, który w dużej mierze przyczynili się do tego, że dałam się nieść fabule, z ciekawością czekając na bieg wydarzeń. Moja ocena za cały zbiór to 7/10.

Nie przepadam za opowiadaniami, ale tym razem się skusiłam ze względu na udział kilku autorów w tym projekcie, których twórczość bardzo sobie cenię.
Zbiór autorów:
Grzegorz Kapla 4/10;
Paulina Świst 6/10;
Jacek Ostrowski 10/10;
K.N. Haner 7/10;
Adrian Bednarek 7/10;
Małgorzata Rogala 8/10;
Artur Urbanowicz 9/10;
Joanna Jodełka 7/10;
Alek Rogoziński 6/10;
Magda Stachula...

Jedne lepsze opowiadania, inne gorsze, ale całość na plus :)

Jedne lepsze opowiadania, inne gorsze, ale całość na plus :)

Rogoziński ratuje ten zbiór ;)
Niestety, część opowiadań tak słaba, że miałam ochotę porzucić książkę, dałam jej szansę i czytałam po kolei, z nadzieją że opowiadanie Alka Rogozińskiego nie zawiedzie i tak doczytałam do końca.

Rogoziński ratuje ten zbiór ;)
Niestety, część opowiadań tak słaba, że miałam ochotę porzucić książkę, dałam jej szansę i czytałam po kolei, z nadzieją że opowiadanie Alka Rogozińskiego nie zawiedzie i tak doczytałam do końca.

Problem z oceną antologii jest taki, że stanowi ona wypadkową ocen każdego składającego się na nią opowiadania z osobna.
W tym wypadku mamy kilka znanych, obiecujących nazwisk, ciekawy temat przewodni, kilka interesujących pomysłów i...niestety rozczarowująco mało efektu w postaci opowiadania na dobrym poziomie.

Na plus opowiadania:
A.Urbanowicza - nie tylko zdecydowanie najlepsze w tym zbiorze, ale generalnie na wysokim poziomie. Właściwie jedyne w pełni spełniające wszystkie kryteria: pomysł, wykonanie, wykorzystanie tematyki przewodniej. W dodatku z zaskakującym zakończeniem.
To mój pierwszy kontakt z twórczością tego autora. Dzięki temu opowiadaniu, nie ostatni.
G.Kapla - plus za wprowadzenie elementów nadprzyrodzonych, chociaż uważam że nie ten element nie został w pełni wykorzystany.
A.Bednarek - w swoim stylu. Choć to tylko niewielki procent tego, co serwuje w powieściach.
M.Stachula - podobnie jak wyżej. Pokazuje swój styl: jest dobry pomysł, napięcie, ale nie jest to 100% możliwości Autorki.
A.Rogoziński - daje próbkę swojej charakterystycznej twórczości, z humorystycznymi elementami.

Minus (każde z tych opowiadań może toczyć się równie dobrze w dowolnej porze roku, świąteczny klimat wydaje się być wyciśnięty na siłę):
P.Świst - z tego co się orientuje, to charakterystyczny styl autorki. Nie dla mnie.
J.Ostrowski - mogło być lepiej. Był potencjał, ale z jakiegoś powodu został zaprzepaszczony.
K.N.Haner - słabiutko. Poza seksem, cała reszta wydaje się elementami wciśniętymi na siłę.
J.Jodełka - opowiadanie, które lepiej sprawdziłoby się w kategorii: familijne. Wątek kryminalny naiwny i wyraźnie na siłę.

M.Rogala - tutaj mam pewien problem. Spodziewałem się więcej. Nie jest najgorzej, ale mogło być lepiej.

Reasumując, można przeczytać dla opowiadania "Dodatkowe nakrycie" i...właściwie tyle.

Problem z oceną antologii jest taki, że stanowi ona wypadkową ocen każdego składającego się na nią opowiadania z osobna.
W tym wypadku mamy kilka znanych, obiecujących nazwisk, ciekawy temat przewodni, kilka interesujących pomysłów i...niestety rozczarowująco mało efektu w postaci opowiadania na dobrym poziomie.

Na plus opowiadania:
A.Urbanowicza - nie tylko zdecydowanie...

Miłość uskrzydla, ale tylko wtedy, gdy damy jej szansę.

Najlepszym prezentem, jaki można komuś podarować, jest miłość.

Miłość uskrzydla, ale tylko wtedy, gdy damy jej szansę.

Najlepszym prezentem, jaki można komuś podarować, jest miłość.

Krótka forma literacka, jeśli ma być literaturą wysokich lotów - to wielka sztuka, dla najlepszych.
Odnoszę wrażenie, że nie wiedziała o tym większość autorów zaproszonych do napisania na zadany temat. Jeśli nawet są dobrymi powieściopisarzami (nie wiem tego, bo znam tylko dwóch) i mieli niezły pomysł na intrygę, to niestety nie dali próbki swych umiejętności, a mnie do siebie zrazili. Najczęściej miałkie te opowiadanka. I do tego albo przekombinowane, albo nudne, albo przewidywalne, ociekające seksem w marnym wydaniu lub krwawą jatką (choinka ozdobiona świeżo odciętymi głowami ofiar - brrr).

Czy straciłam czas? Nie, książki odsłuchałam, w międzyczasie okna się umyły, pierniki upiekły, szuflady posprzątały.
A co w uchu, na słuchawkach? Znalazły się dwa opowiadania - perełki, między innymi o dodatkowym miejscu przy wigilijnym stole. Oprócz tego tak sobie. Nie było fascynująco ani wciągająco, ale bawiło mnie porównywanie co też Pomysłowe Dobromiry wymyśliły w związku z zabójczymi świętami. I tymi pomysłami i sceneriami nie byłam zawiedziona. Bunt w więzieniu, nieślubne dziecko, makabryczna córeczka, czarodziejki stół wigilijny, willa bogaczy, chatka w górach albo prezent gwiazdkowy w postaci możliwości darowania komuś życia. Pomysły OK, wykonanie poniżej oczekiwań, ale jeśli ktoś poszukuje książki o tematyce świątecznej, która nie ocieka lukrem, to nie odradzam.


Za moment święta, życzę wszystkim spokojnych świąt i fascynujących lektur pod choinką.

Krótka forma literacka, jeśli ma być literaturą wysokich lotów - to wielka sztuka, dla najlepszych.
Odnoszę wrażenie, że nie wiedziała o tym większość autorów zaproszonych do napisania na zadany temat. Jeśli nawet są dobrymi powieściopisarzami (nie wiem tego, bo znam tylko dwóch) i mieli niezły pomysł na intrygę, to niestety nie dali próbki swych umiejętności, a mnie do...

Jak to z antologiami bywa, są opowiadania lepsze i gorsze. Ogólnie, takie sobie.

Jak to z antologiami bywa, są opowiadania lepsze i gorsze. Ogólnie, takie sobie.

Spodziewałam się, że opowiadania nie będą miały wymarzonej wersji świąt, ale nie tego, że zrażą do ich autorów. Może z wyjątkiem jednego nazwiska.

Spodziewałam się, że opowiadania nie będą miały wymarzonej wersji świąt, ale nie tego, że zrażą do ich autorów. Może z wyjątkiem jednego nazwiska.