"Od lekarza do grabarza" Jerzego Maslanki to poruszająca opowieść o osobistej drodze autora, który po śmierci ojca postanowił zgłębić przyczyny jego choroby. To 5-letnie prywatne śledztwo zaowocowało książką, która popularizuje medycynę ekologiczną i podnosi istotne pytania na temat podejścia do zdrowia i leczenia chorób.

Przeczytanie tej książki otworzyło oczy autorce na sposób, w jaki żyjemy, jakie trucizny narażamy nasze ciało, jakie braki w diecie i stylu życia wpływają na nasze zdrowie, a także jak często choroby są wynikiem naszych własnych wyborów i nawyków.

Autor przedstawia wiele chorób, takich jak rak, cukrzyca, nadciśnienie, choroby tarczycy, udary, zawały, bezpłodność, alergie, astma, łuszczyca, Alzheimer czy Parkinson, jako rezultat naszego stylu życia. Twierdzi, że wystarczy przywrócić równowagę w organizmie, a wiele z tych problemów może zostać zażegnanych.

Książka wzbudziła w autorce ogromne wrażenie, zwłaszcza w kontekście konwencjonalnych terapii medycznych, które czasem nie skupiają się na leczeniu przyczyn, a jedynie na likwidowaniu objawów choroby. Dzięki lekturze autorka odkryła alternatywne podejście do zdrowia, oparte na prostej suplementacji witaminowej i odpowiednich badań diagnostycznych.

Najbardziej szokujące dla niej było odkrycie, że niektóre tradycyjne metody leczenia, które opierają się na likwidacji objawów choroby, nie skupiają się na identyfikacji i leczeniu jej przyczyn. To dla niej absurd, że często takie terapie pomijają istotę problemu i nie docierają do jego źródła.

Książka "Od lekarza do grabarza" zdaje się wywarłać pozytywny wpływ na autorkę, zachęcając ją do zgłębiania tematu i kierowania swoich bliskich na odpowiednie badania. Jest to historia zainspirowana osobistym doświadczeniem autora, która zdobyła uznanie czytelników i otworzyła ich oczy na inne drogi i podejścia do zdrowia i leczenia chorób.

"Od lekarza do grabarza" Jerzego Maslanki to poruszająca opowieść o osobistej drodze autora, który po śmierci ojca postanowił zgłębić przyczyny jego choroby. To 5-letnie prywatne śledztwo zaowocowało książką, która popularizuje medycynę ekologiczną i podnosi istotne pytania na temat podejścia do zdrowia i leczenia chorób.

Przeczytanie tej książki otworzyło oczy autorce na...

Książka otwiera oczy. Smutne jest to w jakim świecie i systemie żyjemy. Szkoda mi tych wszystkich młodych, którzy idą na studia chcąc ratować świat i niedługo później zabiera się im duszę.
Książka bardzo dobra i polecam każdemu przeczytać

Książka otwiera oczy. Smutne jest to w jakim świecie i systemie żyjemy. Szkoda mi tych wszystkich młodych, którzy idą na studia chcąc ratować świat i niedługo później zabiera się im duszę.
Książka bardzo dobra i polecam każdemu przeczytać

Sądziłam, że naprotechnologia, to kalendarzyk małżeński i błogosławieństwo proboszcza... Do momentu przeczytania tej książki.
W trakcie lektury powoli otwierały mi się oczy na to, jak żyjemy, czym się trujemy, czego nam brakuje i jak nasze ciało się za to mści. Rak, cukrzyca, nadciśnienie, choroby tarczycy, udary i zawały, bezpłodność, alergie, astma, łuszczyca, Alzheimer, Parkinson... Mamy to na własne życzenie, choć rzadko zdajemy sobie z tego sprawę.
A wystarczy przywrócić równowagę w organizmie i wiele problemów odchodzi w zapomnienie.

Sądziłam, że naprotechnologia, to kalendarzyk małżeński i błogosławieństwo proboszcza... Do momentu przeczytania tej książki.
W trakcie lektury powoli otwierały mi się oczy na to, jak żyjemy, czym się trujemy, czego nam brakuje i jak nasze ciało się za to mści. Rak, cukrzyca, nadciśnienie, choroby tarczycy, udary i zawały, bezpłodność, alergie, astma, łuszczyca, Alzheimer,...

Pierwsza książka, która wywarła na mnie tak ogromne wrażenie tzn. szok. Szok jeśli chodzi o "leczenie" ludzi, o proponowane im szkodliwe terapie (często jako jedyne możliwe),o znaczeniu/mocy "zwykłych" witamin mających zbawienny wpływ na życie człowieka. To książka, która otworzyła mi oczy na proponowane "leczenie", na inne drogi, a przede wszystkim wskazała jakie badania należy wykonać kiedy ktoś ma problemy z chorobami układu krążenia/rakiem. Akurat mam w swojej rodzinie takie przypadki i jestem w trakcie edukacji i zachęcania tych osób na zrobienie określonych badań. Dzięki tej książce zagłębiłam się w temat i wiem, że ma to sens. Dobrze, że na nią trafiłam. Polecam!

Pierwsza książka, która wywarła na mnie tak ogromne wrażenie tzn. szok. Szok jeśli chodzi o "leczenie" ludzi, o proponowane im szkodliwe terapie (często jako jedyne możliwe),o znaczeniu/mocy "zwykłych" witamin mających zbawienny wpływ na życie człowieka. To książka, która otworzyła mi oczy na proponowane "leczenie", na inne drogi, a przede wszystkim wskazała jakie badania...

Książka dobra. Co najbardziej szokuje...
Najbardziej szokujące jest to, że lekarze nie leczą przyczyn raka tylko
likwidują jego objawy...Na logikę rzecz biorąc to absurd. I co z tego, że likwiduje się ogniska chorych komórek kiedy ich przyczyna pozostaje nieznana...Dla mnie to jakiś rodzaj nowoczesnej magii.
Piecioletnie przetrwanie traktuje się jako wylecznie, a to po prostu czas, w którym organizm wyprodukuje nowe ognisko ztrutych komórek.
Autor porusza także istotną kwestię - naswietlanie guza i jego obkurczanie nie ma większego związku z wyzdrowieniem. Guz maleje i tyle.Koniec pieśni...

To dziwne dlaczego więc Izrael zabronił opryskiwania swoich pól chemicznym świnstwem i od tamtej pory ilosć zachorowań na raka piersi drastycznie spadła.
Oczywiscie, że wszyscy wiedzą co jest przyczyną raka...
No, ale czego chcecie. Jak nie będzie chemii to nie będzie zysków ze sprzedaży.
Jesteśmy na etapie traktowania raka jako niezbędnego elemntu rzeczywistości ekonomicznej. Jakby to napisać...
Organizm zatruty chemią ratuje się poprzez zatruwanie chemią...
Myślę że konie są mądrzejsze od ludzi.

Książka dobra. Co najbardziej szokuje...
Najbardziej szokujące jest to, że lekarze nie leczą przyczyn raka tylko
likwidują jego objawy...Na logikę rzecz biorąc to absurd. I co z tego, że likwiduje się ogniska chorych komórek kiedy ich przyczyna pozostaje nieznana...Dla mnie to jakiś rodzaj nowoczesnej magii.
Piecioletnie przetrwanie traktuje się jako wylecznie, a to po...

Wspaniały zbiór informacji na temat medycyny, zdrowia i ogromu fałszu jakim kieruje się niestety dzisiejsza medycyna, nastawiona głównie na sprzedaż chemicznych leków.

Wspaniały zbiór informacji na temat medycyny, zdrowia i ogromu fałszu jakim kieruje się niestety dzisiejsza medycyna, nastawiona głównie na sprzedaż chemicznych leków.

Polecam!!! O koncernach farmaceytycznych, lekach i "leczeniu". Wydaje mi się, że autor ma wiele racji ww. tematy szczególnie, że powołuje się na autorytety i ich badania, o których nikt nie mówi głośno.

Polecam!!! O koncernach farmaceytycznych, lekach i "leczeniu". Wydaje mi się, że autor ma wiele racji ww. tematy szczególnie, że powołuje się na autorytety i ich badania, o których nikt nie mówi głośno.