forum Ekranizacje i adaptacje Najpierw książka, później film
Zanim się pojawiłeś
odpowiedzi [28]
Najpierw obejrzałam film - piękny. Jednak to książka bardziej przemówiła do moich emocji.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postBardzo dobrze dobrana para aktorów. Muszą się zgrywać, bo inaczej taka komedia romantyczna choćby najlepsza okaże się kichą. Polecam.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Urzekający!
Ma klimat, aktorzy uzupełniali się wzajemnie, piękna muzyka.
Oglądając uśmiechasz się przez łzy, no i ta przesympatycznie kolorowa Lou świetna gra!
Książka świetna,film jak najbardziej ,świetne ujęcia i obsada aktorska.Bardzo podobał mi się pokój Lou.Oczywiście popłakałam się i nie tylko ja,bo przy wyjściu z kina bileterzy stali z dużą paczką chusteczek dla tych którzy zapomnieli wziąść ze sobą .
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postBileterzy z chusteczkami? eh...coraz bardziej mi żal, że nie widziałam tego filmu w kinie... :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
O Zanim się pojawiłeś jest wszędzie głośno, stwierdziłam więc, że nie ma sensu dawać Wam zwyczajnej recenzji i opowiadać o treści, bo tę historię zna chyba każdy. Zamiast tego przedstawię wam dlaczego, moim zdaniem, książka Jojo Moyes jest lepsza od filmu.
1. Po pierwsze i najważniejsze - w książce wszystko wydaje mi się bardziej trzymać przysłowiowej kupy. Jeżeli...
Bardzo mi się podobał film. Napewno obejrzę go jeszcze nie jeden raz. Przepiękny film...postacie Louise i Willa całkiem trafnie dobrane. Chemia między tą dwójką bardzo romantycznie ujęta. Film trafia na moją listę the best :-)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postFilm bardzo mnie urzekł. Nie czytałam jeszcze książki, wszystko przede mną. Mam nadzieję, że historia będzie tam opisana jeszcze piękniej, niż przedstawiona na filmie. Dawno nie było tak, abym płakała na filmie. Tu nie byłam w stanie powstrzymać łez wzruszenia. Nie wiem czy będąc na miejscu Lou miałabym w sobie tyle siły, aby uczestniczyć w śmierci ukochanego. Wierzę, że tak.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ciezko mi ocenic film. Gdybym nie czytala ksiazki z pewnoscia ocena bylaby bardzo pozytywna. Jednak po przeczytaniu ksiazki mialam wieksze oczekiwania, film nie oddal tej cudownej, przesyconej humorem i miloscia wiezi pomiedzy Lou i Willem.
A moze potega mojej wyobrazni sprawila, ze moje wymagania byly zbyt wygorowane.
Na szczęście najpierw miałam zaszczyt przeczytać książkę, a później zobaczyć film i powiem szczerze, że film totalnie mnie zawiódł.
Wszystkie wydarzenia, uczucia zostały w nim moim zdaniem spłaszczone. Nie zostały pokazane w sposób szczegółowy, nawet główna bohaterka wydała mi się być "głupiutką" dziewczyną, czego w książce nie było.
Jeśli ma być uzupełnieniem książki to...
Książkę oceniłam bardzo wysoko, była cudowna, wzruszająca.. Spodziewałam się po filmie, że nie wystarczy mi paczka chusteczek - a tu co? może jakaś jedna mała łezka się zakręciła. Świat wyobraźni to piękny świat. Zawiodłam się. Wszystkie znakomite sceny zostały zawarte w zwiastunie. Szkoda... Bo mogło być pięknie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post