rozwiń zwiń

forum Oficjalne Aktualności

Tego nie robi się czytelnikowi

Sylwia Sekret
utworzyła 07.12.2014 o 00:01

Tego, czego się nie robi czytelnikowi, nie da się ująć krótko i zwięźle. Czytelnik to zwierzę wymagające, kapryśne i lubujące się nierzadko w rzeczach ekskluzywnych i przy tym – najlepiej – niedrogich. Czytelnik niezadowolony lub podekscytowany zmienia się w drapieżnika przekonanego o swoich racjach i znającego swoje potrzeby.

Zobacz pełną treść

odpowiedzi [128]

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sortuj:
_Magnolia_ 07.12.2014 13:54
Czytelniczka

Gdy przeczytałam ten cały artykuł, to się tak zastanawiam dla kogo został przeznaczyony, czy dla autentycznych czytelników czy dla takich pseudoczytelników, którzy przeczytają jedną książkę na rok i kupują książkę by się innym pokazać.

Bo a to okładka kolorystycznie nie pasuje, a to lepsza twarda niż miękka, a to literki za małe. Okładki są różne, litery także, a jak ktoś...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Grzegorz 07.12.2014 22:40
Czytelnik

O ile z okładkami jestem w stanie się zgodzić, to dobra czcionka ma jednak kapitalne znaczenie. Zwłaszcza, jeśli tak jak ja czyta się wyczynowo po dorwaniu dobrej książki. Jeśli czcionka jest odpowiednio dobrana, to nawet nie zauważamy jej i tak powinno być, jednak za mała/duża czy już w ogóle pogrubiona potrafi dać się we znaki. To jak jeść wykwintny posiłek za pomocą...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
_Magnolia_ 08.12.2014 17:17
Czytelniczka

Osobiście mnie czcionka nie przeszkadza, ponieważ studiując, mam do czynienia z różnymi książkami i różnie z tym bywa, dlatego jestem przyzwyczajona. Gdybym odstawiała jakąś bo za mała czcionka, bo oczy bolą, to bym dalej nie studiowała. Jedni chcą się przyzwyczaić i czytają, drudzy mają wielkie wymagania i nie czytają.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Dominik 08.12.2014 20:38
Czytelnik

Książka jest produktem całościowym i treść to tylko jeden z jej elementów. Kupując książkę w księgarni, za jej pełną wysoką cenę, oczekuję produktu który spełni moje wymagania dotyczące estetyki. Czcionka może być za mała albo za duża, okładka brzydka bądź oderwana od treści etc. Jak książka nie spełni moich wymagań to wydawnictwo nie zobaczy ode mnie ani złotówki, bo daną...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
_Magnolia_ 08.12.2014 20:58
Czytelniczka

Na samym początku, to miałam cały czas na myśli samo przeczytanie w sensie ogólnym, ale zgadzam się, że jak ma wysoką cenę to chce się, żeby książka spełniała kilka wymagań, choć nie zawsze je spełnia i jak treść nas bardzo fascynuje, to trzeba pogodzić się z niedoskonałościami.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Grzegorz 08.12.2014 22:13
Czytelnik

Również studiuje (już wiele lat), również mam do czynienia z różnymi czcionkami i rozwiązaniami edycyjnymi w ogóle, zarówno w przypadku opracowań naukowych, jak i przede wszystkim źródeł. W tym ostatnim przypadku pracuje na co dzień z różnymi czcionkami z różnych okresów, nie wspominając już o piśmie odręcznym. W 100% się zgodzę, że idzie się przyzwyczaić i po pewnym czasie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
_Magnolia_ 09.12.2014 15:54
Czytelniczka

No w tym przypadku popieram :).

Pozdrawiam.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Morango 07.12.2014 13:24
Czytelniczka

A mnie do szału doprowadzają właśnie podziały tomów na części. A może części na tomy..? Książka, która w oryginale została wydana w jednym, jest dzielona na 2. I potem próba wyjaśnienia komuś, że przeczytałam właśnie pierwszą część trzeciego tomu - bezcenne. Ach i oczywiście nie można zapomnieć o cenach - dzięki temu zabiegowi za cały tom zapłacimy łącznie nawet 90zł. Chyba...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
zlatawiecz 07.12.2014 13:10
Czytelnik

Nie będę się rozpisywała, bo można powiedzieć, że autor artykułu czyta mi w myślach. Jednak wspomnę o tym, że mówiąc szczerze nic nie było by dla ważne, gdy chodzi o cenę, wygląd, czy styl pisania, gdyby tylko wydawano pełną edycję serii!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
mniszek 07.12.2014 13:06
Czytelniczka

Wydawanie powieści w tomach jest ok pod warunkiem, że robi się to porządnie od początku do końca. Jakiś czas temu robalowa sieciówka wypuściła pierwszy tom sagi Millenium w dwóch częściach. Cena bardzo przystępna, wręcz śmieszna (10 zł za połówkę, twarda oprawa [!]). Mniszek zakupił i czekał na kolejne tomy. I czekał. I się nie doczekał. Musiał więc zakupić ze strony...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Lekturia 07.12.2014 13:01
Czytelnik

W kwestii małych literek się nie zgadzam. Ja wolę małe literki i dlatego mniejsze, poręczniejsze wydanie. Wiem, że inni wolą duże. Rozwiązanie: kupowanie zwykłych, albo kieszonkowych wydań. Denerwujące mnie rzeczy:- dość duże ceny książek,przerywanie serii w środku (a później się dziwią, że rośnie piractwo. Co ma poradzić czytelnik, którego zżera ciekawość, chce przeczytać...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Marcin Rakowicz 07.12.2014 12:53
Czytelnik

Jak już tak sobie narzekamy jak typowi Polacy to się przyłączę :) No tak, ile to już "następców" i "drugich" Larssonów było? Wydawcy mają tendencję do szafowania tymi najbardziej znanymi nazwiskami byle tylko przyciągnąć uwagę. Zauważyłem że jeśli tylko coś stoi obok horroru albo kryminału automatycznie opatrzone jest nazwiskiem Kinga albo Cobena. Na ilu to już książkach...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
jatymyoni 07.12.2014 13:13
Bibliotekarz

Ciekawe ile dostaje Stephen King i inni poczytni autorzy za taki notki? A może jest to wpisane w kontrakt z wydawnictwem. Jeżeli sami posiadają wydawnictwa, to zwiększają własny zysk. Po takie notce spada mi zapał do przeczytania danej książki,

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Czytelnick 07.12.2014 11:46
Czytelniczka

Nie lubię zwłaszcza okropnych okładek i jeszcze "badziewniejszych" tytułów
np: Zostań jeśli kochasz

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
zlatawiecz 07.12.2014 12:57
Czytelnik

Oryginalnie tytuł brzmi "If I stay", czyli "Jeśli zostanę". Ten tytuł jest o wiele sensowniejszy.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Zax 07.12.2014 14:51
Czytelnik

Książki o takich tytułach są zazwyczaj i tak niezdatne do czytania. :P

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
żabot 08.12.2014 09:08
Bibliotekarz

O TAK!!! Fantazja polskich wydawców (to samo przecież dotyczy filmów!) w wymyślaniu polskich tytułów jest przeogromna. Wydawcy i tłumacze maja często czytelnika za kompletnego debila zakładając, że czytelnik może nie zrozumieć tytułu, że trzeba to walnąć łopatologicznie. A przecież coraz więcej ludzi zna całkiem dobrze dany język, może sobie przeczytać na stronie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Między sklejonymi 07.12.2014 11:45
Bibliotekarka

Najbardziej denerwują mnie chyba oprócz wymienionych rzeczy "atrakcyjne dwujęzyczne tytuły" typu "Gone. Zniknęli". Czy wydawcy nie wiedzą, że przynajmniej połowa czytelników zauważa ten absurd w tłumaczeniu? (Znam osobę, która odmówiła przeczytania tej książki tylko z powodu tytułu...)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
jatymyoni 07.12.2014 11:44
Bibliotekarz

Nie dotyczy to wydawania książek, ale biblotek, przykładowo w moim mieście. Biorę pierwszy tom i po przeczytaniu okazuje się, że drugi jest w innej biblotece,albo brak pierwszego tomu. Serie często są poumieszczane w różnych biblotekach. Nie wiem czy to jest przypadłość tylko mojej bibloteki.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Marcin Mielnicki 07.12.2014 11:40
Czytelnik

Kronos

Publikacja tej książki była wielkim nadużyciem. Przede wszystkim dotyczy to jej formy. Pamiętam bowiem, że w krótkim czasie na rynku pojawiła się edycja luksusowa, prawdziwa ozdoba biblioteki. Tymczasem treść książki nie mówi nic na temat twórczości Gombrowicza i roli, jaką odegrał w kulturze. Czytelnik nie znający...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Kronos  Jestem bardzo w rękach Bożych
jatymyoni 07.12.2014 11:51
Bibliotekarz

Nie czytałam tych książek. Po ich wydaniu i wielkiej reklamie odniosłam wrażenie, że powodem ich wydania jest zarobek, a nie wartość dzieła. Zniechęciło to mnie do sięgnięcia po te książki.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się