forum Oficjalne Aktualności
Literatura jako bufor oddzielający od wojny. Obejrzyj film z targów książki w Kijowie
Jak wojna zmienia oblicze ukraińskiego rynku książki? Co czytają Ukrainki i Ukraińcy? I jak wyglądają targi książki w stolicy kraju, w którym trwa wojna? Adam Szaja pojechał do Kijowa i nakręcił materiał, dzięki któremu można na własne oczy zobaczyć, że w Ukrainie literatura wciąż jest niezwykle potrzebna oraz niesie nadzieję.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [9]
Czy komuś też nie wyświetla się materiał video? Mam pustą przestrzeń na stronie w tym miejscu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postProsimy wyczyścić pliki cookie w przeglądarce. Jak to nie pomoże, to prosimy o informację, z jakiej przeglądarki Pani korzysta.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Zdecydujcie czy Kołomijczuk czy Kozlovets, bo w portalu o literaturze to jednak przypał edytorski. W efekcie tego rozmemłania nie wiem czy Gleb Malych czy Gleb Małycz. Bo jeśli Kołomijczuk to Malych ale jeśli Kozlovets to Małycz.
Jeśli to z braku czasu to sugeruję aby autor darował sobie Ukrainki i Ukraińcy, a zaoszczędzony czas zainwestował w rozkminę trakskrypcji.
...
Stary temat. Język polski ma własne zasady transkrypcji i transliteracji słów pisanych cyrylicą i nie ma potrzeby kopiowania angielskiej transkrypcji z materiałów anglojęzycznych (czy łacińskiej wersji paszportowej). Zatem dla nas to Kołomijczuk, Kozłowiec, tak jak Andruchowycz czy Zabużko. Większość języków ma takie zasady, przykładowo wspomniana Oksana Zabużko dla...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej@Aguirre sprawdzić, czy nie Dmitrij Głuchowski, przepraszam Dmitry Glukhovsky .
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@asymon Podobno autor sobie życzy, aby jego nazwisko zawsze pisać w angielskiej transkrypcji. Czyli niefonetycznie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Jeśli ma taki fetysz to właściwie można Glukhovsky traktować jako pseudonim.
&
Bardzo ciekawy materiał video. Bardzo za niego dziękuję. Pani Kozlovets bardzo dobrze komentuje fakt, że na targach nie ma literatury rosyjskiej. Rzeczywiście ogromny cień tej literatury utrudniał poznanie innych punktów widzenia. Teraz to możliwe, a nawet konieczne.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post