Ups. Jeśli chodzi o "jedno łóżko" to nie „The Spanish Love Deception” Eleny Armas tylko The American Roommate Experiment

Ups. Jeśli chodzi o "jedno łóżko" to nie „The Spanish Love Deception” Eleny Armas tylko The American Roommate Experiment

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Oprócz „przyjaciela brata” czasami jest tez „przyjaciółka siostry” albo odwrotnie: „brat przyjaciela” itd. (Chociaż ja akurat nie znoszę tego motywu) 

Oprócz „przyjaciela brata” czasami jest tez „przyjaciółka siostry” albo odwrotnie: „brat przyjaciela” itd. (Chociaż ja akurat nie znoszę tego motywu) 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Moje ulubione motywy to 2, 6 i 10, a nie podchodzi mi 3 🤭

Moje ulubione motywy to 2, 6 i 10, a nie podchodzi mi 3 🤭

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Moim zdaniem najgorszy jest motyw nr. 2 "Od przyjaciół do kochanków" i trójkąt miłosny... A najlepsze są książki z motywem "zakazana miłość." 

Moim zdaniem najgorszy jest motyw nr. 2 "Od przyjaciół do kochanków" i trójkąt miłosny... A najlepsze są książki z motywem "zakazana miłość." 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

  Martwi mnie fakt, że nie ma tu wymienionej
ani jednej książki, która została napisana przez polskie autorki czy autorów. (Albo
coś mi umknęło) Szkoda. No i żaden z motywów rzeczywiście nie jest nowością,
szal na to nakręcają fanki, które marzą o wielkie miłości, zamiast wyjść z domu
i poznać ta wielka miłość :)  

  Martwi mnie fakt, że nie ma tu wymienionej
ani jednej książki, która została napisana przez polskie autorki czy autorów. (Albo
coś mi umknęło) Szkoda. No i żaden z motywów rzeczywiście nie jest nowością,
szal na to nakręcają fanki, które marzą o wielkie miłości, zamiast wyjść z domu
i poznać ta wielka miłość :)  

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

,,Ania z Avonlea" to akurat bardzo słaby przykład - trójkąt miłosny chyba powinien zakładać, że bohaterka ma jakiś wybór i jest rozdarta między dwoma panami, natomiast Ania nigdy nie brała pod uwagę związku z Karolkiem, to on do niej platonicznie wzdychał. Bardziej pasuje tu ,,Ania na uniwersytecie", gdzie Ania musi wybrać między Gilbertem a Royem/Ryszardem/Robertem (w zależności od tłumaczenia).

Zgadzam się z BlueSugar, że Grey wcale nie rozpoczął fazy na bad boyów, tego typu tropy były już w młodzieżówkach dużo wcześniej, z tego co wiem, to pani James zainspirowała się schematami z powieści dla młodszej widowni, typu Zmierzch, i dodała tam sceny erotyczne, których jej brakowało. Jedyne, co się zmieniło, to ukazywanie takich bohaterów, bo parę lat temu zazwyczaj pozostawali tym kuszącym zakazanym owocem, a bohaterka wybierała tego porządnego i spokojnego (vide: Trylogia Grisza, cykl Podwieczność, po części Zmierzch, podstawowa seria Pamiętników Wampirów też się kończy tak, że Elena zostaje ze Stefano, dopiero potem chyba autorka straciła prawa do serii i wydawca zlecił komuś innemu napisanie drugiego zakończenia), teraz rzeczywiście częściej w trójkącie bohaterka wybiera bad boya.

,,Ania z Avonlea" to akurat bardzo słaby przykład - trójkąt miłosny chyba powinien zakładać, że bohaterka ma jakiś wybór i jest rozdarta między dwoma panami, natomiast Ania nigdy nie brała pod uwagę związku z Karolkiem, to on do niej platonicznie wzdychał. Bardziej pasuje tu ,,Ania na uniwersytecie", gdzie Ania musi wybrać między Gilbertem a Royem/Ryszardem/Robertem (w...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

U mnie w książce występuje trop sekretnej miłości, jednak parę osób z najbliższego otoczenia głównej pary o tym wie. 

U mnie w książce występuje trop sekretnej miłości, jednak parę osób z najbliższego otoczenia głównej pary o tym wie. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Powielanie i omawianie trendów z TikToka ciąg dalszy. 

Enemies to lovers i bad boy to tropy stare jak świat, wiadomo przecież że łobuz kocha najmocniej i nic nie jest lepszym sposobem na podryw jak  wbicie sztyletu w serce wybranka. To są najpopularniejsze tropy fanfikowe, w końcu shipperki doskonale wiedzą że jak dwóch kolesi czy koleś i babka się nienawidzą to tak naprawdę skrycie się kochają, a zły łobuz nie jest do końca zły tylko jest kochanym misiem który wszystkich zniszczy, a heroinę osłoni własnym ciałem. I nie, Grey nie rozpoczął tropu bad boya, zrobiły to inne fanfiki i książki, które były wcześniej. Taki Damon Salvatore to chociażby lata 90, a renesans Pamiętników Wampirów był przed Greyem. Z literackich "klasyków" warto wspomnieć o Bohunie, który ma wierną fanbazę do dziś 

O trójkątach miłosnych napisano już wszystko gdy były na fali w czasach radosnych lat 2000. Bad boy też był tam mile widziany, bo na 90% bohaterka zawsze wybiera bad boya.
Jeszcze w tekście brakuje tropu mafii, tak popularnego na wattpadzie i w erotykach. Bo nic tak nie rozpala jak grożenie bronią.
Trop dzielenia jednego łóżka jest żenujący, a wykręciło mnie, jak zobaczyłam reklamę Empik go "Kiedy się nienawidzicie, a w tawernie jest tylko jedno łóżko". Łączenie tropów enemies to lovers i one bed to plaga.
Fake dating to chyba jakaś podświadoma tęsknota za aranżowanymi małżeństwami czy coś. :)
 
To nie tak, że nie lubię romansów/ erotyków, tylko czemu zazwyczaj przedstawiane tam są toksyczne relacje z przemocowymi toksycznymi amantami, z którymi relacje pokazane są jako super ekscytujące i podniecające?  

Powielanie i omawianie trendów z TikToka ciąg dalszy. 

Enemies to lovers i bad boy to tropy stare jak świat, wiadomo przecież że łobuz kocha najmocniej i nic nie jest lepszym sposobem na podryw jak  wbicie sztyletu w serce wybranka. To są najpopularniejsze tropy fanfikowe, w końcu shipperki doskonale wiedzą że jak dwóch kolesi czy koleś i babka się nienawidzą to tak...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Zapraszam do dyskusji.

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post