forum Oficjalne Aktualności
Gra video „This war of mine“ w kanonie lektur szkolnych?
Podczas wizyty w warszawskim biurze 11 bit studios premier Mateusz Morawiecki zapowiedział wpisanie na listę lektur szkolnych ich flagowej produkcji, gry wideo „This War of Mine”. Czy to oznacza otwarcie się kanonu lektur na inne dzieła kultury niż tylko książki?
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [19]
Gra jest takim samym medium jak każde inne. Wszystko zależy od tego jakie to będą gry. "This War of Mine" to bardzo dobry wybór. Jestem za!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Pomysł może i fajny, ale nie przy grze takiego typu. Fabularne tak, a to jest jakaś hybryda strategii wojennej.
Znaczy się fabuła to, ogólnikowo, przetrwanie w czasie wojny. Zatem dbam o swoją rodzinę, staram się ich wyżywić, opatulić, wyleczyć i po prostu zadbać o to, by przeżyli. I to jest wciągające... przez ok. 6 godzin. Później dopada syndrom gier strategicznych -...
Super! Dobry nauczyciel otrzyma kolejne narzędzie - jeśli wykorzysta je (zwłaszcza te ambitniejsze) z głową nic złego się nie stanie. Skoro na polskim omawia się także np. filmy to czemu nie gry? Na pewno dzięki temu, że to medium jest bardziej angażujące to może być łatwiej zainteresować i nauczyć uczniów pewnych rzecz. Do narzekających - do gier już od jakiegoś czasu...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejOdpowiem przewrotnie - interaktywne treści tak, natomiast ta konkretna gra - nie. Grałem - walor edukacyjny, tak jak napisał to Amadeo jest niewielki. Natomiast gra jako lektura, ale w formie np interaktywnej, odpowiednio przemyślanej gry paragrafowej ( oczywiście w wersji elektronicznej ) jak najbardziej - strzelając pierwszy pomysł z brzegu - wycieczka śladami misji...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejGrałem kiedyś w This War of Mine. Owszem, jest tam pewien "klimat" sprzyjający głębszej refleksji. Jednak po niedługim czasie wszystko i tak sprowadza się najczęściej do mechanicznego powtarzania pewnych czynności. O ile podczas czytania dobrej książki taka głębsza refleksja towarzyszy nam w zasadzie cały czas (+ niezastąpiona nieustanna praca wyobraźni), tak podczas gry...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
"Dlaczego najpierw nie zrobić lektur z filmów np. z genialnego cyklu Dekalog Krzysztofa Kieślowskiego?" - Syn przerabiał w kl.8 SP - wybór nauczyciela, jak najbardziej zgodny z wytycznymi programu nauczania języka polskiego w kl.7-8
"Czym się różni odbiór gry od odbioru książki, jak wtedy pracuje świadomość... itp." - czytałam kiedyś bardzo interesujący artykuł o pracy...
To musiało się tak potoczyć. Nie oszukujmy się - gry są w tym momencie rozwoju kultury najbardziej angażującym odbiorcę medium. Nic tak nie wiąże człowieka współczesnego z tekstem kultury jak dobrze napisana gra, zmuszająca do rozważań moralnych i mająca solidnie zbudowane tło.
Piszę te słowa jako polonista z liceum i wiem doskonale, jak wygląda czytelnictwo lektur - ono...
Pomysł jest ciekawy, choć oczywiście trudno o jego w pełni obiektywną ocenę z racji trwającej kampanii.
Książki mają za cel edukować człowieka, czyli nie tylko udostępniać mu jakąś wiedzę, ale także kształtować wzory zachowań, rozwijać życie emocjonalne, powiększać słownictwo, etc. Niewątpliwie podobne funkcje mogą spełnić seriale oraz filmy i przyznam, że te ostatnie,...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Głupota zawsze zaskakuje i będzie zaskakiwać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKsiążka, gra, film - wszystkie to narracyjne dzieła kultury, którymi można przekazać wzorce zachowań, wzbudzić emocje oraz skłonić do refleksji. Pewne rzeczy zresztą media audiowizualne robią lepiej niż zwykła papierowa powieść, która (co by nie mówić) formę przekazu ma dość płaską w porównaniu do wizji, fonii i interaktywności gry komputerowej.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNic nie zastąpi książki. Nic. A gra jako lektura, to najgorszy z pomysłów.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie mam nic przeciwko wprowadzeniu gry do kanonu, jeśli jest ciekawa i coś wnosi ale co to za argumentacja? Jakim cudem słowo pisane które uruchamia wyobraźnię (wiesz, taka gra komputerowa w twojej głowie) jest bardziej płaska niż dzieło audiowizualne które wszystko podaje na tacy?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Popatrz Pan, a jeden <tfu, tfu> komiks już lekturą szkolną zrobili...
Jak tak można ;)
Słowo pisane rozwija wyobraźnię. Pozwala samemu sobie wyobrazić, jak dany bohater wygląda. A jak się wszystko poda na tacy, to po co uruchamiać wyobraźnię dziecka?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post