Stworzenie jednej listy i sukcesywne czytanie kolejnych pozycji jest bez sensu z jednej prostej przyczyny- rynek wydawniczy jest tak obszerny i tak prężnie się rozwija, że powyższa lista nie może mieć charakteru zamkniętego. Wręcz przeciwnie- na przestrzeni czasu niejednokrotnie ulegnie przekształceniom. Coś dodamy, coś usuniemy. To, co dziś nas interesuje niekoniecznie będzie atrakcyjne za jakiś czas. Nie ilość też jest najważniejsza, a jakość. Ale czy jesteśmy w stanie uchronić się przed "pseudo-literaturą"? Chyba każdemu z nas wpadła w ręce książka, której lekturę uważamy za stratę czasu.
Wyzwanie 1001 książek- tak, ale czy zakończę czytanie na 1001 pozycji- nie :)

Stworzenie jednej listy i sukcesywne czytanie kolejnych pozycji jest bez sensu z jednej prostej przyczyny- rynek wydawniczy jest tak obszerny i tak prężnie się rozwija, że powyższa lista nie może mieć charakteru zamkniętego. Wręcz przeciwnie- na przestrzeni czasu niejednokrotnie ulegnie przekształceniom. Coś dodamy, coś usuniemy. To, co dziś nas interesuje niekoniecznie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Po co komplikować sobie życie, skoro można prościej


Po co upraszczać sobie życie, skoro można skomplikować i uczynić je ciekawszym? :-)
Już teraz boję się, że nie zdążę do końca życia przeczytać najbardziej wartościowych książek. Uważam, że szkoda czasu na "bestsellery", "odkrycia roku" i "książki miesiąca", których wartość literacką znaleźć można tylko w świetnie skomponowanym blurbie.
Ukłony

Po co komplikować sobie życie, skoro można prościej


Po co upraszczać sobie życie, skoro można skomplikować i uczynić je ciekawszym? :-)
Już teraz boję się, że nie zdążę do końca życia przeczytać najbardziej wartościowych książek. Uważam, że szkoda czasu na "bestsellery", "odkrycia roku" i "książki miesiąca", których wartość literacką znaleźć można tylko w świetnie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Osobiście nie tworzę żadnych "list czytelniczych". I nie rozumiem za bardzo idei ich tworzenia (chyba tylko w przypadku kolejności książek, jakie mam zamiar przeczytać, ale skoro czytam kilka książek jednocześnie to nie widzę również sensu tworzenia takowej).
Jestem osobą, która czyta wszystko, co ją zainteresuje - od książki kucharskiej po rozważania filozoficzne w stylu "Shantaram"..
Po co komplikować sobie życie, skoro można prościej - wejść do księgarni, posnuć się między półkami, niespiesznie przekartkować pozycje, które nas zaintrygowały (np. ze względu na tytuł bądź osobę autora) i dokonać wyboru. Ja mam metodę "na kilka zdań". Nie kieruję się modą czytelniczą, bestselerami wszelkiej maści i określonymi gatunkami literackimi. Książka musi mi się po prostu spodobać. Styl, w jakim jest napisana, zarys bohaterów, tło.. to wszystko jest dla mnie wyznacznikiem. W ten sposób niemal nigdy nie sprawiam sobie zawodu. Jeśli spodoba mi się kilka zdań wyrwanych z kontekstu na chybił trafił to sięgam po taką książkę. Jeśli nie - to niech to będzie największy hit - odkładam. Nieraz czytam na siłę (np. tak miałam z Katarzyną Bondą) ale jeśli autor mi nie podpasuje nie sięgam już po inne jego pozycje.
Inaczej ma się rzecz z cytatami - o tak - tu jest miejsce na zapiski wszelakie! Mam specjalne notesy, w których zapisuję szczególnie ulubione fragmenty.. Często opatruję je również ilustracjami (niekoniecznie związanymi z treścią, ale może to być np. miejsce, w którym dany cytat przeczytałam lub osoba,z którym mi się kojarzy..). Powiedzmy że jest to coś w rodzaju luźno powiązanych ze sobą (głównie osobą "autora") zapisków, które pełnią jedną, ważną funkcję. Nie muszę wracać do książek i gorączkowo kartkować, "bo mi się kojarzy, że to było chyba tu i właśnie o tym"...
Poza tym moja zasada brzmi - ŻADNYCH LIST - CZYTAJMY NA ŻYWIOŁ!

Osobiście nie tworzę żadnych "list czytelniczych". I nie rozumiem za bardzo idei ich tworzenia (chyba tylko w przypadku kolejności książek, jakie mam zamiar przeczytać, ale skoro czytam kilka książek jednocześnie to nie widzę również sensu tworzenia takowej).
Jestem osobą, która czyta wszystko, co ją zainteresuje - od książki kucharskiej po rozważania filozoficzne w stylu...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

"– podejmujesz wyzwanie, ignorujesz je czy pasujesz?" - ignoruję i pasuję, interesuje mnie jakość tego, co czytam, a nie ilość.

"– podejmujesz wyzwanie, ignorujesz je czy pasujesz?" - ignoruję i pasuję, interesuje mnie jakość tego, co czytam, a nie ilość.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Lista książek,które chciałabym przeczytać jest u mnie baaardzo długa.Niestety jedyną moją wadą lub nie, zależy jak na to patrzeć jest to,że każdą z tych książek chciałabym mieć na swojej półce.A półki są coraz mniejsze.Rodzina zastanawia się na kupnem mi e-book ale jestem pesymistycznie do tego nastawiona.Książka w dłoni to jest to.A wracając do tematu to od dłuższego czasu zabieram się do przeczytania Boxalla i chyba w końcu zabiorę się

Lista książek,które chciałabym przeczytać jest u mnie baaardzo długa.Niestety jedyną moją wadą lub nie, zależy jak na to patrzeć jest to,że każdą z tych książek chciałabym mieć na swojej półce.A półki są coraz mniejsze.Rodzina zastanawia się na kupnem mi e-book ale jestem pesymistycznie do tego nastawiona.Książka w dłoni to jest to.A wracając do tematu to od dłuższego...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Wszelkie listy, końcoworoczne podsumowania i rekomendacje (czytelników, pisarzy, a nawet książkowych bohaterów) kocham aż za bardzo - o czym świadczy stosunek "chcę przeczytać" do "przeczytane"...

Wszelkie listy, końcoworoczne podsumowania i rekomendacje (czytelników, pisarzy, a nawet książkowych bohaterów) kocham aż za bardzo - o czym świadczy stosunek "chcę przeczytać" do "przeczytane"...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

nad książką Boxalla zastanawiałam się już kilkakrotnie i chyba wreszcie, zachęcona Twoim artykułem, ją kupię. list czytelniczych mam pewnie kilkadziesiąt, tak różnych, że czasem sama do końca się w tym nie łapię. może czas zabrać się za porządki w tej materii?

dziękuję za artykuł - nie tylko dałaś mi inspirację do większego- życiowego- wyzwania i zachęciłaś to ogarnięcia mojego listowego szaleństwa, ale też pokazałaś, że nie jestem takim kompletnym dziwakiem robiąc te wszystkie spisy :)

nad książką Boxalla zastanawiałam się już kilkakrotnie i chyba wreszcie, zachęcona Twoim artykułem, ją kupię. list czytelniczych mam pewnie kilkadziesiąt, tak różnych, że czasem sama do końca się w tym nie łapię. może czas zabrać się za porządki w tej materii?

dziękuję za artykuł - nie tylko dałaś mi inspirację do większego- życiowego- wyzwania i zachęciłaś to ogarnięcia...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Książkę "1001 książek, które musisz przeczytać" pod red. P. Boxalla posiadam, korzystam i uwielbiam :) Podjęłam to życiowe wyzwanie czytelnicze, zaznaczam w nim daty i wpisuję wybrany cytat przy danym tytule. Uwielbiam listy, a ta jest opasła ,ilustrowana i pełna ciekawostek. Oczywiście lektury z tej LISTY uzupełniam innymi, których jest równie dużo, ale z wielką przyjemnością zaglądam do pozycji pana Boxalla. Także popieram i melduję swój udział w wyzawaniu! :)

Książkę "1001 książek, które musisz przeczytać" pod red. P. Boxalla posiadam, korzystam i uwielbiam :) Podjęłam to życiowe wyzwanie czytelnicze, zaznaczam w nim daty i wpisuję wybrany cytat przy danym tytule. Uwielbiam listy, a ta jest opasła ,ilustrowana i pełna ciekawostek. Oczywiście lektury z tej LISTY uzupełniam innymi, których jest równie dużo, ale z wielką...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Jako tako w tego typu wyzwaniach nie biorę udziału, chociaż sama dla siebie zerkam, czy udało mi się przeczytać te 52 książki w ciągu roku.
No i od pewnego czasu kieruje się listą 100 tytułów BBC, bo przekonałam się, że znajdują się tam naprawdę fajne książki. Jednak nie jest to z "okazji" wyzwania, by przeczytać 100/100, a zwykłych, czytelniczych poszukiwań. ;)

Jako tako w tego typu wyzwaniach nie biorę udziału, chociaż sama dla siebie zerkam, czy udało mi się przeczytać te 52 książki w ciągu roku.
No i od pewnego czasu kieruje się listą 100 tytułów BBC, bo przekonałam się, że znajdują się tam naprawdę fajne książki. Jednak nie jest to z "okazji" wyzwania, by przeczytać 100/100, a zwykłych, czytelniczych poszukiwań. ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Też mam długą listę książek ktore muszę przeczytać.mam krag zainteresowan powiesć arabska, indyjdka chinska,podróżnicza i wokół tego się krece, wyszukuje na tej stronie czy empiku.sa na liście zarówno stare jak nowe pozycje.co chwile pojawia sie duzo ciekawych ksiazeczek i lista wydłuża się.bedzie tam z 200 pozycji. raczej kupuje ksiazki.w biblioteczce mam do przeczytania hmmm..tylko 43 szt.

Też mam długą listę książek ktore muszę przeczytać.mam krag zainteresowan powiesć arabska, indyjdka chinska,podróżnicza i wokół tego się krece, wyszukuje na tej stronie czy empiku.sa na liście zarówno stare jak nowe pozycje.co chwile pojawia sie duzo ciekawych ksiazeczek i lista wydłuża się.bedzie tam z 200 pozycji. raczej kupuje ksiazki.w biblioteczce mam do przeczytania...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej