Dziękuję i gratuluję wygranej pozostałym!

Dziękuję i gratuluję wygranej pozostałym!

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!

Wybraliśmy zwycięskie prace:

weyra
cheese
emilla2421
Graczkaktóragra
Magdalena

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!

Wybraliśmy zwycięskie prace:

weyra
cheese
emilla2421
Graczkaktóragra
Magdalena

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

O drugiej w nocy mogłabym się spodziewać zapewne: a) swojego brata, b) przyjaciółki. Braciszek dzwoniłby z super imprezy, która niestety już się skończyła a on potrzebuje kierowcy, żeby wrócić do domu. Moja przyjaciółka natomiast dzwoniłaby zapłakana bo albo zginęła jej ulubiona postać w serialu (i jej życie przestało mieć sens), albo chłopak (Antek? Mirek? Paweł?) zerwał z nią przez smsa - znowu (i życie znów przestało mieć sens). No ale cóż poradzę na to, że są to dla mnie dwie najbliższe osoby na świecie i zrobiłabym dla nich wszystko. Zatem odebrałabym brata - gdziekolwiek by nie był. Nie pozwoliłabym na to, aby sam wracał do domu (i to po kilku głębszych). Od razu wręczyłabym mu butelkę wody i kazała wypić do dna (bo na pewno się odwodnił biedak). Przyjaciółce dałabym się wypłakać przez telefon, wygadać do samego końca (od czasu do czasu przysypiając, ale nie przeszkadzałoby jej to w monologu). Na koniec stwierdziłabym, że ten Damon czy inny Stefan z serialu i tak nie był wcale taki przystojny i że nie ma nad czym rozpaczać. A Antek nie dojrzał do tego, aby być z taką fajną dziewczyną jak ona. Tak uratowałabym moich najbliższych z tych ich "poważnych tarapatów".

O drugiej w nocy mogłabym się spodziewać zapewne: a) swojego brata, b) przyjaciółki. Braciszek dzwoniłby z super imprezy, która niestety już się skończyła a on potrzebuje kierowcy, żeby wrócić do domu. Moja przyjaciółka natomiast dzwoniłaby zapłakana bo albo zginęła jej ulubiona postać w serialu (i jej życie przestało mieć sens), albo chłopak (Antek? Mirek? Paweł?) zerwał z...

- Halo? - zapytałam zaspanym głosem. Spojrzałam kątem oka na zegarek. Druga nad ranem. Jeżeli Kasia dzwoni o tej porze, to musiało się wydarzyć coś złego.
- Halo? - odpowiada roztrzęsiony głos mojej przyjaciółki. - Ewa? Musisz mi pomóc. Mam poważne kłopoty. I to w zasadzie przez ciebie.
Podnoszę się na łóżku. Moje serce zaczyna bić szybciej. Została porwana? Upiła się? Wplątała się w jakiś podejrzany biznes?
- Kasia, co się stało?
Dziewczyna załkała.
- To wszystko przez tą powieść, którą mi pożyczyłaś... Przeczytałam ją...
Moje przerażenie zamieniło się w zagubienie.
- O czym ty gadasz? - zapytałam mrużąc opadające powieki.
- Musisz do mnie przyjechać i pożyczyć mi drugą część - wypluła z siebie na jednym wdechu. - Teraz. Muszę się dowiedzieć, co było dalej...
Przewróciłam oczami. Rozłączyłam się ostentacyjnie i położyłam znowu spać.
- Może jestem złą przyjaciółką... - wymamrotałam pod nosem. - Ale przynajmniej odebrałam telefon...

- Halo? - zapytałam zaspanym głosem. Spojrzałam kątem oka na zegarek. Druga nad ranem. Jeżeli Kasia dzwoni o tej porze, to musiało się wydarzyć coś złego.
- Halo? - odpowiada roztrzęsiony głos mojej przyjaciółki. - Ewa? Musisz mi pomóc. Mam poważne kłopoty. I to w zasadzie przez ciebie.
Podnoszę się na łóżku. Moje serce zaczyna bić szybciej. Została porwana? Upiła się?...

Jeśli odebrałabym taki telefon ruszyłabym na pomoc bez zastanowienia. Na tym polega przyjaźń, żeby na siebie liczyć w każdej sytuacji, mieć w tej osobie oparcie, na swoją przyjaciółce mogę polegać a i ona się na mnie nie zawiedzie. Pospieszyłabym z pomocą, bo tak postępują przyjaciele, wyciągają pomocną dłoń. Kiedyś usłyszałam piękną piosenkę na temat przyjaźni mówiącej o pięknie przyjaźni, wyjaśniającej, że przyjaźń to nie tylko słowa, ale także pomoc w trudnych chwilach, poświęcenie swojego czasu i właśnie bym pomogła w tych ciężkich chwilach swojej przyjaciółce.

Jeśli odebrałabym taki telefon ruszyłabym na pomoc bez zastanowienia. Na tym polega przyjaźń, żeby na siebie liczyć w każdej sytuacji, mieć w tej osobie oparcie, na swoją przyjaciółce mogę polegać a i ona się na mnie nie zawiedzie. Pospieszyłabym z pomocą, bo tak postępują przyjaciele, wyciągają pomocną dłoń. Kiedyś usłyszałam piękną piosenkę na temat przyjaźni mówiącej o...

Dzisiejszy świat jest zdominowany głównie przez mężczyzn- bohaterów. Teraz oni mogą trochę odpocząć i nieco wyluzować. Przyjaciel potrzebuje silnej płci pięknej. Nie ma innej opcji niż pomoc. Jestem lekko zaspana, ale odbieram. Nie na darmo jest przysłowie: "Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie". Wtedy nie jest ważny ani sen ani ja, nawet wtedy kiedy mam podkrążone oczy, wyglądam jak zombie czy opuszczam wygodne łóżko i ciepłą kołdrę, choć za oknem zaspy, śnieg po kolana oraz duży mróz. Staję się superwoman. Girl's power w czystej postaci! Jestem skuteczna jak komandos, a przy tym delikatna niczym płatek kwiatu. Zapuszczam swoją maszynę i ruszam na ratunek! Po to są właśnie przyjaciele, by można na nich polegać. Kiedy będę potrzebować wsparcia, mogę dzwonić po detektywa Rutkowskiego, wróżbitę Macieja czy zwołać naszą paczkę, byle tylko pomóc jednemu z nas. Nigdy nie wiadomo, kiedy ja będę potrzebować pomocy.

Dzisiejszy świat jest zdominowany głównie przez mężczyzn- bohaterów. Teraz oni mogą trochę odpocząć i nieco wyluzować. Przyjaciel potrzebuje silnej płci pięknej. Nie ma innej opcji niż pomoc. Jestem lekko zaspana, ale odbieram. Nie na darmo jest przysłowie: "Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie". Wtedy nie jest ważny ani sen ani ja, nawet wtedy kiedy mam podkrążone...

Po odebraniu takiego telefonu, powiedziałabym: "Stefan, ty już nie pijesz", i wróciła spać.

Po odebraniu takiego telefonu, powiedziałabym: "Stefan, ty już nie pijesz", i wróciła spać.

"Dzień w którym powiem sobie dość, będzie karą za twój błąd..."

Jula budzi mnie tymi słowami. Na wyświetlaczu telefonu Krzysiek. Co jest grane, przecież jest ciemno? Która godzina? 2 w nocy! Zamorduję! No dobra odbieram.
- Powoli, jeszcze raz. Krzysiek do cholery jest 2 w nocy, mów do mnie wolniej!
Co zrobiłeś?
Mam wziąć pistolet mojego ojca? Czyś Ty do końca zdurniał?!
Jaki zamknięty magazyn? W co Tyś się znowu wpakował?
Jeszcze raz. Worek, rękawiczki, broń. Ok zostawię Ci to za jakieś 30 minut w czarnej reklamówce obok tego przystanku. Nie chcę wiedzieć nic więcej i błagam Cię uważaj na siebie.

"Dzień w którym powiem sobie dość, będzie karą za twój błąd..."

Jula budzi mnie tymi słowami. Na wyświetlaczu telefonu Krzysiek. Co jest grane, przecież jest ciemno? Która godzina? 2 w nocy! Zamorduję! No dobra odbieram.
- Powoli, jeszcze raz. Krzysiek do cholery jest 2 w nocy, mów do mnie wolniej!
Co zrobiłeś?
Mam wziąć pistolet mojego ojca? Czyś Ty do końca zdurniał?!
...

Myślę, że przyjaźń właśnie na tym polega. Wiesz, że zawsze możesz liczyć na drugą, bliską ci osobę, ale również sam jesteś gotowy do niesienia pomocy. Gdyby o drugiej w nocy zadzwoniła moja przyjaciółka i zapłakanym, smutnym albo nawet przerażonym głosem powiedziała, że mnie potrzebuje nie wahałabym się ani chwili. Mogła przecież zadzwonić do swojego brata, taty, chłopaka, a wybrała właśnie mnie! Wzajemna pomoc bardzo zbliża ludzi do siebie, a budowanie trwałych i silnych relacji z innymi to podstawa życia na tym naszym małym, smutnym świecie, który potrafią rozweselić tylko przyjaciele. Do moich przyjaciół - jeśli to czytacie, wiedzcie, że jestem. Zawsze.

Myślę, że przyjaźń właśnie na tym polega. Wiesz, że zawsze możesz liczyć na drugą, bliską ci osobę, ale również sam jesteś gotowy do niesienia pomocy. Gdyby o drugiej w nocy zadzwoniła moja przyjaciółka i zapłakanym, smutnym albo nawet przerażonym głosem powiedziała, że mnie potrzebuje nie wahałabym się ani chwili. Mogła przecież zadzwonić do swojego brata, taty, chłopaka,...

dla prawdziwego przyjaciela zrobiłabym wszystko. Dlatego osoba, której ufam i , którą szanują może mnie łatwo wykorzystać.

dla prawdziwego przyjaciela zrobiłabym wszystko. Dlatego osoba, której ufam i , którą szanują może mnie łatwo wykorzystać.