Ja nie muszę wymyślać imienia. Rodzina mojej przyjaciółki prosto z Indii nazywa mnie Avinashi. Miałam już kilka razy nie żyć, ciężko zachorować, zaniewidzieć i być głęboko niepełnosprawna... ale żadna z tych przepowiedni się nie ziściła. W ostatniej chwili nie ruszyłam w podróż, która mogła się dla mnie skończyć tragicznie. Moje serce wyleczyło się samo, podobnie jak wada wzroku i codzienna dawka bólu. Avinashi znaczy "niezniszczalna".

Zawsze zastanawiam się, czy dobrze jest wierzyć, że jest się "niezniszczalnym". Lubię myśleć, że dzięki temu właśnie nie tylko przetrwałam, ale poradziłam sobie z pozornie niemożliwymi wyzwaniami, które życie postawiło na mojej drodze. Może taka po prostu jest moc imion - wiara w ich znaczenie może przenosić góry. O całą resztę mogę już zadbać sama.

Ja nie muszę wymyślać imienia. Rodzina mojej przyjaciółki prosto z Indii nazywa mnie Avinashi. Miałam już kilka razy nie żyć, ciężko zachorować, zaniewidzieć i być głęboko niepełnosprawna... ale żadna z tych przepowiedni się nie ziściła. W ostatniej chwili nie ruszyłam w podróż, która mogła się dla mnie skończyć tragicznie. Moje serce wyleczyło się samo, podobnie jak wada...

Jestem osobą pozytywnie nastawioną do życia, wesołą.
Nie lubię stagnacji, kocham zmiany.
Jestem pewna, że lecąc w samolocie do Indii byłabym uśmiechnięta od ucha do ucha, a uśmiech nie schodziłby mi z twarzy.
Taka podróż zdarza się przecież raz w życiu.
Na widok ludzi w hinduskich strojach rozjaśniłabym się jeszcze bardziej.
Myślę, że już po piętnastu minutach ochrzczono by mnie imieniem Sasmita, co oznacza: zawsze śmiejąca się.
Zaraziłabym swoim optymizmem i uśmiechem ludzi wokół mnie.
Jestem pewna, że zostawiłabym po sobie najlepsze wspomnienia.

Jestem osobą pozytywnie nastawioną do życia, wesołą.
Nie lubię stagnacji, kocham zmiany.
Jestem pewna, że lecąc w samolocie do Indii byłabym uśmiechnięta od ucha do ucha, a uśmiech nie schodziłby mi z twarzy.
Taka podróż zdarza się przecież raz w życiu.
Na widok ludzi w hinduskich strojach rozjaśniłabym się jeszcze bardziej.
Myślę, że już po piętnastu minutach ochrzczono...

Heraklit z Efezu uważał że wszystko płynie - pantha rei. Dla moich nowych przyjaciół byłabym Kaveri: rzeką. Dlaczego? Bo wciąż się zmieniam, płynę, szukając nowych dróg do osiągnięcia swojego celu. Nigdy nie wiemy, co przyniesie los, co spotkamy za łukiem rzeki - ja też nie wiem tego, co przyniesie każdy kolejny dzień, czy nurt nadal będzie bystry i silny, czy zwolni, rozleje się i ustabilizuje. To nieprzewidywalny żywioł, równocześnie niszczycielski i życiodajny. Może hindusi dadzą się porwać temu nurtowi; możliwe, że nie spodobają im się wody, na które wpłyną. Czy można jednak mieć pretensje do rzeki, że płynie własnym korytem?

Heraklit z Efezu uważał że wszystko płynie - pantha rei. Dla moich nowych przyjaciół byłabym Kaveri: rzeką. Dlaczego? Bo wciąż się zmieniam, płynę, szukając nowych dróg do osiągnięcia swojego celu. Nigdy nie wiemy, co przyniesie los, co spotkamy za łukiem rzeki - ja też nie wiem tego, co przyniesie każdy kolejny dzień, czy nurt nadal będzie bystry i silny, czy zwolni,...

Niepokorna ironia - życia nie da się brać na poważnie.

Niepokorna ironia - życia nie da się brać na poważnie.

"WESOŁE OGNISKO", ponieważ uwielbiam być w centrum zainteresowania i skupiać wokół siebie ludzi, którzy lubią się pobawić, pośpiewać, dobrze zjeść, pośmiać się, czyli uroczo spędzać czas wolny z daleka od smutków i smuteczków oraz zgiełku wielkomiejskiego życia, w otoczeniu zieleni i świeżego powietrza, które energetyzują i wprowadzają w świetny nastrój.

"WESOŁE OGNISKO", ponieważ uwielbiam być w centrum zainteresowania i skupiać wokół siebie ludzi, którzy lubią się pobawić, pośpiewać, dobrze zjeść, pośmiać się, czyli uroczo spędzać czas wolny z daleka od smutków i smuteczków oraz zgiełku wielkomiejskiego życia, w otoczeniu zieleni i świeżego powietrza, które energetyzują i wprowadzają w świetny nastrój.

"A od dziś imię twe Nemesis"
Nie powiem, że nie jestem zdziwiona, w końcu to GRECKA bogini.
Zresztą ja i zemsta? Sprawiedliwość owszem, ale nie zemsta, nie jako przysłowiowe 'piękne za nadobne'.
Jestem w Indiach od paru tygodni, wydawało mi się, że gospodarze mnie polubili - a już na pewno z wzajemnością, a tu zostałam "NEMESIS"...
Na szczęście po poczęstunku zapytałam córkę Hindusów, którzy mnie gościli, dlaczego akurat "Nemesis".
"To nie wiesz? To od gwiazdy towarzyszącej Słońcu!"
Uff.... :)

"A od dziś imię twe Nemesis"
Nie powiem, że nie jestem zdziwiona, w końcu to GRECKA bogini.
Zresztą ja i zemsta? Sprawiedliwość owszem, ale nie zemsta, nie jako przysłowiowe 'piękne za nadobne'.
Jestem w Indiach od paru tygodni, wydawało mi się, że gospodarze mnie polubili - a już na pewno z wzajemnością, a tu zostałam "NEMESIS"...
Na szczęście po poczęstunku zapytałam...

Introwertyczny poskramiacz lwów - taki mam nick, którym wszędzie się podpisuję, i taka też jestem. Z natury jestem raczej introwertyczną osobą, wolę słuchać, zamiast mówić, lubię przebywać w samotności, z daleka od ludzi, wolę rozmowy w cztery oczy niż w grupie. Ale jestem również odważną postacią, potrafię poskramiać lwy - nie tylko swoim słowem, ale i czynami. Jak tak teraz o tym myślę, to jestem całkiem dobrym materiałem na książkę. :)

Introwertyczny poskramiacz lwów - taki mam nick, którym wszędzie się podpisuję, i taka też jestem. Z natury jestem raczej introwertyczną osobą, wolę słuchać, zamiast mówić, lubię przebywać w samotności, z daleka od ludzi, wolę rozmowy w cztery oczy niż w grupie. Ale jestem również odważną postacią, potrafię poskramiać lwy - nie tylko swoim słowem, ale i czynami. Jak tak...

Myślę, że nadano by mi imię "uparta". Mimo przeciwności losu zawsze dążę do celu. Kiedy komuś wali się cały świat, mimo jego niechęci do pomocy ja staram się go z tego dołu wyciągnąć. Jestem zawsze obok, tak uparcie, że zawsze można na mnie liczyć. Mimo wszelkich ciężkich sytuacji staram się je rozwiązywać po swojemu. Nie zawsze przynosi to od razu upragniony efekt, ale jak to mówią człowiek uczy się na błędach i każda taka historia sprawia, że jestem jeszcze bardziej uparta.

Myślę, że nadano by mi imię "uparta". Mimo przeciwności losu zawsze dążę do celu. Kiedy komuś wali się cały świat, mimo jego niechęci do pomocy ja staram się go z tego dołu wyciągnąć. Jestem zawsze obok, tak uparcie, że zawsze można na mnie liczyć. Mimo wszelkich ciężkich sytuacji staram się je rozwiązywać po swojemu. Nie zawsze przynosi to od razu upragniony efekt, ale jak...

W sumie ma zwykłe imię MARTYNA. Ma swoją harmonie, spokój, wyrafinowanie. Jest jak pył z drzew wiśni, który rozpycha harmonijny wiatr. Jest jak kwiat, który kwitnie, by żyć. Nigdy się nie poddaje, jest jak lew broniący swojego stada chodź by dokonał mordu bitewnej krwi...Umie w fantastyczyny sposób zaśpiewać nawet na dwa głosy, a wszystko to miesza się z powietrzem i toworzy się spokój.

W sumie ma zwykłe imię MARTYNA. Ma swoją harmonie, spokój, wyrafinowanie. Jest jak pył z drzew wiśni, który rozpycha harmonijny wiatr. Jest jak kwiat, który kwitnie, by żyć. Nigdy się nie poddaje, jest jak lew broniący swojego stada chodź by dokonał mordu bitewnej krwi...Umie w fantastyczyny sposób zaśpiewać nawet na dwa głosy, a wszystko to miesza się z powietrzem i...

Noctis.
Wraz z zachodem słońca zamieniam się w kogoś innego. Myśli zaczynają płynąć w mojej głowie niczym wezbrana rzeka podczas ulewy. Wszystko wydaje się inne, piękniejsze. Nocne niebo, niebo usiane milionem migoczących gwiazd, mrugających do mnie z czarnej otchłani, uśmiechających się niczym moi najlepsi kompani podróży z księżycem na czele. Cisza, tajemniczość, wyostrzone zmysły. Wyobraźnia pracuje na zwiększonych obrotach, ten stan określa to kim naprawdę jestem, to kim kocham być.
Noctis to po łacinie noc, a noc pozwala mi się ze sobą utożsamiać.

Noctis.
Wraz z zachodem słońca zamieniam się w kogoś innego. Myśli zaczynają płynąć w mojej głowie niczym wezbrana rzeka podczas ulewy. Wszystko wydaje się inne, piękniejsze. Nocne niebo, niebo usiane milionem migoczących gwiazd, mrugających do mnie z czarnej otchłani, uśmiechających się niczym moi najlepsi kompani podróży z księżycem na czele. Cisza, tajemniczość,...