Łukasz Orbitowski wstawił się za ukraińską neonazistką, pisarką Oksaną Zabużko, którą przegoniono ze spotkania autorskiego w Krakowie. Zabużko słynie z nienawiści do Polaków i relatywizowania rzezi wołyńskiej. Nazywa ją świniobiciem a Szuchewycza, autora słów "jeden zabity Polak to metr wolnej Ukrainy", uważa za geniusza.
Chyba dla każdego jest oczywiste, że tak odrażająca kreatura nie powinna być honorowana w naszym kraju. Dla każdego lecz nie dla Orbitowskiego. Nasz pisarzyna na łamach Wprost rozczula się nad banderówą Zabużko, że Polacy zakłócili jej spotkanie autorskie. Ciekawe, że zszokowana reakcją gości Zabużko jest tak samo zszokowana nadziewaniem polskich dzieci na sztachety płotów przez jej rodaków. https://www.wprost.pl/kraj/10971403/ludzie-w-kominiarkach-gwizdy-ukrainska-pisarka-zszokowana-orbitowski-grube-chamstwo.html

Panie Orbitowski - jeszcze kilka takich artykułów i to pana trzeba będzie wyprowadzać tylnymi drzwiami ze spotkań autorskich.

Cóż, myślę, że każdy tu zaglądający powinien znać zbrodnicze, probanderowskie poglądy Orbitowskiego, nim sięgnie po jego kolejną książkę. I odpowiedzieć sobie na pytanie czy dla osób tego pokroju powinno być miejsce w polskiej kulturze.

Łukasz Orbitowski wstawił się za ukraińską neonazistką, pisarką Oksaną Zabużko, którą przegoniono ze spotkania autorskiego w Krakowie. Zabużko słynie z nienawiści do Polaków i relatywizowania rzezi wołyńskiej. Nazywa ją świniobiciem a Szuchewycza, autora słów "jeden zabity Polak to metr wolnej Ukrainy", uważa za geniusza.
Chyba dla każdego jest oczywiste, że tak odrażająca...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej