Ta książka wywołała skandal w literackim świecie wtedy, gdy się pojawiła, właśnie dlatego, że złamała kanony.
Mnie bardzo się podobał motyw z tym, że sam doktor był zabójcą, bo dlaczego morderca nie miałby opowiadać swojej historii?
A co ciekawe, dzięki tej książce udało mi się (chwilowo) przekonać moją siostrę, że książki potrafią dać niezłą rozrywkę!

Ta książka wywołała skandal w literackim świecie wtedy, gdy się pojawiła, właśnie dlatego, że złamała kanony.
Mnie bardzo się podobał motyw z tym, że sam doktor był zabójcą, bo dlaczego morderca nie miałby opowiadać swojej historii?
A co ciekawe, dzięki tej książce udało mi się (chwilowo) przekonać moją siostrę, że książki potrafią dać niezłą rozrywkę!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Dlaczego niby zabójstwo miałoby być nierealne? W czym przeszkadza to, że pisał dziennik? Chciał sobie chłop ulżyć. W twórczości Christie zdarzały się już większe creepy.

A do do samej intrygi, to ja pewnie byłbym zaskoczony, gdyby nie to, że właśnie wszyscy w kółko opowiadają, jakie to rozwiązanie jest w tej książce niestandardowe :D Zastanowiłem się więc już na samym początku co może być takiego WOW i szybko odgadłem :)

Dlaczego niby zabójstwo miałoby być nierealne? W czym przeszkadza to, że pisał dziennik? Chciał sobie chłop ulżyć. W twórczości Christie zdarzały się już większe creepy.

A do do samej intrygi, to ja pewnie byłbym zaskoczony, gdyby nie to, że właśnie wszyscy w kółko opowiadają, jakie to rozwiązanie jest w tej książce niestandardowe :D Zastanowiłem się więc już na samym...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Zmieniłam nazwę tematu, na przyszłość proszę pisać "tylko dla osób które przeczytały książkę" w nazwie tematu jeżeli dyskutujecie o zakończeniu.

Zmieniłam nazwę tematu, na przyszłość proszę pisać "tylko dla osób które przeczytały książkę" w nazwie tematu jeżeli dyskutujecie o zakończeniu.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Wszystko fajnie, tylko następnym razem dajcie jakieś ostrzeżenie o spoilerach, bo możecie zepsuć komuś lekturę. Sam nie czytałem tej książki, ale teraz to już nie ma po co ;)

Wszystko fajnie, tylko następnym razem dajcie jakieś ostrzeżenie o spoilerach, bo możecie zepsuć komuś lekturę. Sam nie czytałem tej książki, ale teraz to już nie ma po co ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Owszem jest dobrze napisany i w ogóle, ale nie sposób domyślić się mordercy dlatego będę twierdzić, że jest nie fair wobec czytelnika, bo nawet jak jakaś myśl by przemknęła przez głowę, że narrator to poszukiwany to przecież jest on tak sympatyczny...

Owszem jest dobrze napisany i w ogóle, ale nie sposób domyślić się mordercy dlatego będę twierdzić, że jest nie fair wobec czytelnika, bo nawet jak jakaś myśl by przemknęła przez głowę, że narrator to poszukiwany to przecież jest on tak sympatyczny...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Czytałam gdzieś, że ten kryminał dla wielu osób była szokująca i dziwna, bo był to jeden z pierwszych przypadków, kiedy mordercą był narrator. Co nie zmienia faktu, że książka jest bardzo wciągająca, jak większość dzieł Christie :)

Czytałam gdzieś, że ten kryminał dla wielu osób była szokująca i dziwna, bo był to jeden z pierwszych przypadków, kiedy mordercą był narrator. Co nie zmienia faktu, że książka jest bardzo wciągająca, jak większość dzieł Christie :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Nie obrażę się ;) szkoda że nie czytałam tej książki bo nie mogę się nic wypowiedzieć :(

Nie obrażę się ;) szkoda że nie czytałam tej książki bo nie mogę się nic wypowiedzieć :(

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Witajcie.
Właśnie skończyłam „Zabójstwo Rogera Ackroyda” A. Christie i muszę przyznać że nigdy nie byłam tak rozdarta jeżeli chodzi o ocenę jej książki. Całość – owszem jak zwykle perfekcyjna, wciągająca narracja, jak zwykle zaskoczenie wyjaśnieniem, ale niemożliwe dla mnie jest zamordowanie Ackroyda przez pana doktora. Chodzi mi o ten dziennik który prowadził, jakieś to dla mnie nierealne. Strasznie ciężko mi wyjaśnić to jakimikolwiek słowami, zwłaszcza, że dosłownie przed pięcioma minutami skończyłam lekturę.
Jestem strasznie ciekawa Waszych refleksji. Może po Waszych wyjaśnieniach stanie się to dla mnie bardziej prawdopodobne... Chociaż koniecznie dodam, że pani Christie mnie nie zawiodła, bo akcja była rzeczywiście brawurowa. ;)
Pozdrawiam.

P.S. Mam nadzieję, że się administratotr nie obrazi, ale nie wiedziałam, do której z dyskucji mogłabym wpleść ten wątek...

Witajcie.
Właśnie skończyłam „Zabójstwo Rogera Ackroyda” A. Christie i muszę przyznać że nigdy nie byłam tak rozdarta jeżeli chodzi o ocenę jej książki. Całość – owszem jak zwykle perfekcyjna, wciągająca narracja, jak zwykle zaskoczenie wyjaśnieniem, ale niemożliwe dla mnie jest zamordowanie Ackroyda przez pana doktora. Chodzi mi o ten dziennik który prowadził, jakieś to...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej