-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać1
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński18
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Cytaty z tagiem "zagubienie" [111]
[ + Dodaj cytat]Wszędzie rozwaliny jakiegoś ogromu, który musiał wieki przetrwać, nim runął — filary, podnóża, kapitele, ćwiertowane posągi, rozrzucone floresy, którymi oplatano starodawne sklepienia — teraz mi pod stopą zamignęła stłuczona szyba — zda się, że twarz Bogarodzicy na chwilę wyjrzała z cieniu i znów tam ciemno — tu, patrz, cała arkada leży — tu krata żelazna, zasypana gruzem — z góry lunął błysk pochodni — widzę pół rycerza śpiącego na połowie grobu — gdzież jestem, przewodniku?
Nagle poczuła się jak bezsilna marionetka w jakimś groteskowym przedstawieniu teatru lalek, reżyserowanym przez niewidzialnego szaleńca".
Ponieważ każdy, kto kiedyś w swoim życiu zgubił drogę, odczuł na własnej skórze ważkość tego problemu. W którymś momencie wszyscy podnosimy wzrok i uświadamiamy sobie, że zgubiliśmy się w labiryncie.
Miał upiorne wrażenie, że jednocześnie wie, gdzie stoi, jak i nie ma o tym pojęcia. Że jest tym, kim jest, a jednak nim nie jest.
- Bo uważam, że jesteś jedyną osobą na świecie, która może mi pomóc.
- Naprawdę - odpowiadam, drapiąc się po głowie. - Jak to?
- Zgubiłam się. - tłumaczy. - I chcę, by mnie odnaleziono.
-Zniszczyłeś jedyną rzecz, którą jeszcze miałam.
-Jaka szkoda, że miałaś tylko marzenia.
Coś jednak we mnie pozostało świadome niebezpieczeństwa i tej ciemności wokół nas, jak byśmy spacerowali zawsze tuż na skraju przepaści. Zdarzało się czasami, że realny świat, jaki mnie otaczał zdawał się nieistotny i urojony, i nie dostrzegałem nic poza tą ciemnością. To tak, jak gdyby ziemia nagle miała się otworzyć, powodując wielkie pęknięcie (...) i pozostawiając z domów tylko pył i gruzy...
Ostatnie i zagubione - to zaprząta moją wyobraźnię. To, co nowe i obiecujące, nigdy mnie nie pociągało. Początek ani rozwój nie są ekscytujące. Dopiero gdy miejsce się zestarzeje, gdy jego czas się dopełnia, można w tym znaleźć coś ludzkiego. Tylko w tym, co minione, możemy przeglądać się jak w lustrze. Tylko to, co niedoskonałe, niesie nam pociechę, ponieważ wtedy odkrywamy, że nie będziemy umierali samotnie.
Jest zagubiony.
Pusty.
A ja czuję echo jego pustki w głębi własnej duszy.
Przyjemne uczucie prędko się ulatania, a zagubienie i ból wracają, by wypełnić pustkę. Ale tym razem wszystko jest inne.
Dotkliwsze.
Głębsze.
To jak, jakbyśmy pozwolili sobie poczuć jedną rzecz, a teraz wszystko stało się prawdziwsze. Podpłynęło jeszcze bliżej powierzchni.