-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać3
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant2
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Cytaty z tagiem "wejście" [8]
[ + Dodaj cytat]Wejście było bardzo niskie - jak w wielu świątyniach Wschodu. Ten, kto przestępuje próg, musi się pochylić. Skłonić głowę.
Wyznawaliśmy zasadę, że kiedy trzeba, powinno się mocno wejść w coś przesadnego. Wtedy należy porzucić prawdę. Wtedy się żyje.
Dociera do mnie, że jego twarz jest ostatnią rzeczą, jaką zabiorę do grobu. Blada i pociągła, z długim, wąskim i spiczastym nosem, równie spiczastą brodą, spiczastymi uszami, grubymi czarnymi brwiami i ustami cienkimi jak rana w mojej szyi. Gęste, długie włosy są tak czarne, że aż lśnią na granatowo. Ma je związane z tyłu głowy, a kuc opada mu po ramieniu. Elf jest w istocie chudy i tak wysoki, że musi garbić się w kabinie.
Wyciągam ku jego twarzy ręce, jakbym chciał rozpocząć walkę, choć to bezsilny protest. To tak ma się wszystko skończyć?
Elf przewraca tylko oczami na mój wysiłek. Wyciąga nóż z szyi, by mnie obezwładnić, a może bardziej, bym nie upaprał mu krwią pasiastego dubletu. Wgniata mnie w kąt kabiny i powtórnie wbija nóż w szyję. Wizgam tylko. Elf kiwa głową.
– Zapomniałeś się. Groziłeś mi, a do tego zrobiłeś się chciwy. Ja się z nikim nie dzielę, rozumiesz? Z nikim.
Odpływam tam, skąd już nie ma powrotu. Patrzę na niego ostatni raz.
– Przy okazji. Nazywam się Yasper Virgill Varetros, zwany także Lepkim. Pomyślałem, że masz prawo to wiedzieć – oznajmia.
Wyjmuje nóż i wrzuca go do otworu kloacznego między moimi nogami. Patrzy z obrzydzeniem na dłoń i rękaw, wyciera je o nogawki moich spodni i wychodzi.
Mam dosyć wiatru w oczy, ale jeszcze bardziej mam dosyć bycia nikim. „Książę Varetros”, czy słyszysz to, Yasper? Na cycki Shibez, jeżeli ten przepych, władza i kobiety nie są warte, by o nie walczyć i za nie umrzeć, to ja nie wiem, co jest. To moja jedyna szansa i wykorzystam ją, przysięgam na własną krew i bijące serce. A kiedy uda mi się przejść przez to wszystko, kiedy dokonam niemożliwego i wrócę z tą przeklętą królewną, to znalezienie sposobu na Lotara będzie przy tym niczym.
Dokładnie tak, wy wszystkie skurwysyny co czekacie za mną lub na mojej drodze. Nie powstrzymacie mnie.
[...] nie przespaliśmy się ze sobą, bo seks zamknąłby za nami wejście i otworzył przed nami wyjście.
Na szczęście Thor, który nigdy nie przepuści okazji, by przeciwstawić się Lokiemu, raz jeszcze wkroczył w samą porę. Zabrał matkę i dziecko i zostawił je przed wejściem do międzyświata, po czym odleciał do swojej kuźni.
Tymczasem ona wchodzi. Nie, ona nigdy nigdzie nie wchodziła. Ona wszędzie wtargnęła lub wstrzeliła się albo wjechała.