-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Cytaty z tagiem "immunitet" [11]
[ + Dodaj cytat]Gdyby rzecznicy apartheidu mieli dość oleju w głowie, powinni stwierdzić - o ile mi wiadomo, byłoby to twierdzenie prawdziwe - że zgoda na mieszanie się ras jest sprzeczna z ich religią. Ich oponenci w znakomitej większości położyliby wówczas uszy po sobie. I nie przyjmuję do wiadomości, że jest to z mojej strony nieuczciwy argument, bo przecież apartheid nie ma żadnych racjonalnych podstaw. Wszak sednem religii jest właśnie niezależność od racjonalnego osądu, to ona sama jest źródłem własnej potęgi i chwały. Od wszystkich innych wymaga się przedstawienia silnych argumentów na obronę swoich przesądów, ale gdy tylko poprosimy osobę wierzącą, by spróbowała jakoś uzasadnić swoją wiarę, z miejsca okaże się, że oto naruszyliśmy jej "wolność religijną".
[Przeszłość] to fundament, na którym stoimy. Bez niego cała nasza konstrukcja chwieje się w posadach i w końcu runie. Jeśli potrafisz go wzmocnić, masz kontrolę nad teraźniejszością. Jeśli nie, wszystko się sypie.
Psy to ludzkie stworzenia - oznajmiła. - W przeciwieństwie do ludzi.
- Napełniłam więc swój bak wystarczającą ilością tequili, by przełączyć się na tryb czarującej uprzejmości.
- Nie masz takiego trybu.
Tym razem dodał to tequili trochę toniku.
- Coś ty zrobił?
Wzruszył ramionami i usiadł obok.
- Tutaj się w ten sposób nie pije - skwitowała krytycznie Chyłka - I chyba w ogóle nie ma takiego drinka.
- Oczywiście, że jest. Z twoim zapleczem pijackim powinnaś o tym wiedzieć - odparł, wyciągając nogi na fotelu - To TnT.
- To tytuł kawałka AC/DC, Zordon.
- I skrót od tequila and tonic. Zwie się także tektonikiem.
- Mniejsza z nomenklaturą. Pijmy.
- Zordon, Zordon... nie słyszałeś nigdy o HFA?
- O czym?
- High-functional alcoholic. Synonim słowa Chyłka.
- Nie wiem, kiedy stałeś się takim pesymistą, ale...
- Ja też nie - odparł pod nosem Kordian. - Może w momencie, kiedy uświadomiłem sobie, że po śmierci na pewno pójdę prosto do nieba, bo całe moje życie jest piekłem.
Nie mogła powiedzieć, by miejsce pracy miała dobrze zorganizowane. Stanowiło raczej antytezę tego, co proponowała japońska koncepcja 5S, leżąca u podwalin korporacyjnej egzystencji.
Sortowanie, systematyka, sprzątanie, standaryzacja, samodyscyplina. To miało zapewniać najwyższą efektywność pracy, przynajmniej według guru zarządzania, Takashiego Osady. Według Chyłki lepiej sprawdzała się koncepcja 1B. Jeden burdel.
- Okej - rzuciła. - Zacznijmy od czarnej róży.
- Hę? - mruknął Oryński, nie podnosząc wzroku znad frutti di mare,
- Wiem, brzmi jak nazwa burdelu, szczególnie jeśli jesteś facetem na głodzie. Jak ty, Zordon.