-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Cytaty z tagiem "hiszpański" [6]
[ + Dodaj cytat]
- Ładniuśkie - nieznajomy wskazał palcem moje skarpetki, które schły na belce.
- Skarpetki - objaśniłem.
- Zaszyffka - poprawił mnie.
- Co?
- Zaszyffka. Tu - puknął palcem w cerę na pięcie.
- Aaa, to. No przetarło się, więc zacerowałem. To jest cera.
- Skóra?
- Nie. Cera.
- A cera to nie skóra?
- Cera... Aaa, rzeczywiście na skóre mówi się czasami "cera", ale to jest inna cera.
- Fuj, fuj, fuj. Trudniuśkie.
- Co jest trudniuśkie?
- Hiszpański.
- E tam. Jak chcesz, to cię będę uczył.
- Ucz, gringo.
W tym momencie nieznajomy wstał, przeszedł w najciemniejszy kąt chałupy i zdjął coś, co wisiało pod strzechą.
- Patrz. Też mam! - przystawił mi do nosa starą skarpetkę zawiązaną na supeł.
Coś w niej było schowane; jakieś przedmioty. A na pięcie, podobnie jak u mnie, miała sporą cerę.
- Moja własna zaszyffka... ce-ra. Umiesz zaszyffkować, gringo.
- Mówi się: cerować. No, ale i ty umiesz, jak widzę.
- Sam wymyśliłem! - Kiedy to powiedział, był z siebie bardzo dumny.
Jeszcze przez chwilę pokazywał mi tę cerę, a ja grzecznie podziwiałem ścieg. Następnie z szacunkiem ucałował skarpetkę i przytroczył ją sobie do paska.
- Co tam jest? - zapytałem.
- Takie... nic, gringo.
- A dlaczego całujesz skarpetkę?
- Bo... To jest woreczek ze świętościami.
Las cosas que se van no vuelven nunca, /
todo el mundo lo sabe, /
y entre el claro gentío de los vientos /
es inútil quejarse. /
¿Verdad, chopo, maestro de la brisa? /
¡Es inútil quejarse!
- Pięknie, gadaj mi tu po portugalsku, to się dogadamy. Mój głos zagłuszony był przez poduszkę.
- To był hiszpański, ty niewykształcony jełopie - warknął Ethan.
-El Tono de tu voz hace que quiera estrangularme. -Wstałam i poczekałam,aż poda mi książki.
-Brzmi seksownie.-[...]-Co to znaczy?
-Dźwięk twojego głosu sprawia że mam ochotę cię udusić.
-Perwersyjne.
Hiszpański, nawet angielski, to dla mnie języki duszy, poetyckich niedopowiedzeń. Na ich tle koreański to język dosłowności, suchych konkretów.