Cytaty z tagiem "himalaje" [21]
[ + Dodaj cytat]Zrobienie kupy w tych warunkach to prawdziwy koszmar (...) kucasz tyłkiem w stronę przepaści, przytrzymując się haka czy śruby, zsuwasz spodnie, wypinasz się i celujesz. No i trzeba sprawdzić, czy poniżej ktoś się akurat nie wspina.
Widok krwawiących, doszczętnie ogołoconych ze skóry palców przypomniał mi skrwawione oko mojego tatrzańskiego przyjaciela Teddiego, który niegdyś, oślepiony krwią po niebezpiecznym odpadnięciu, mylnie sądząc, że stracił oko, wykrzyknął: - O Boże, straciłem oko! - A po chwil z gniewem - Ach, pieprzyć to, będę się wspinał z jednym okiem!
On z tą górą zmagał się po raz siódmy. Tym razem wygrał. Choć może o swoim wyczynie myślał inaczej: że to Nanga w końcu pozwoliła mu siebie zdobyć.
Kiedy opowiadał o górach, z jego ust nie schodził uśmiech. A opowiadać potrafił.
Rocznie na Mount Everest ginie kilka osób. Tzw. wskaźnik śmiertelności wynosi tu jednak zaledwie 3,5%, podczas gdy na wszystkich innych ośmiotysięcznikach jest on wyższy niż 10%, a na Annapurnie wynosi aż 40%. Wskaźnik śmiertelności to liczba ofiar śmiertelnych w stosunku do liczby osób, które zdobyły szczyt. Wynikałoby z tego, że Everest pozostaje najbezpieczniejszą górą w Himalajach. Nic bardziej mylnego. Wskaźnik informuje nas o tym, że na Everest wchodzi dużo osób, a nie, że ginie mało.
Śmierć w górach nie ma w sobie nic romantycznego.
Szczerze mówiąc, nie wiem w którym momencie kończy mi się tlen, ale wciąż wmawiam sobie: Spoko, bez paniki, na pewno Phurba zaraz nadejdzie. Najgorsze jest zimno - kulę się, poza zginaniem palców w butach staram się nie wykonywać zbędnych ruchów, by maksymalnie oszczędzić energię".
Bo ta wysokość nie należy do tego świata. My, ludzie, nie jesteśmy stworzeni ani przystosowani do pobytu w tym miejscu.
Słowa zawsze w kontraście do śmierci będą banalne. Na prawdę każdy dzień potem smakuje już inaczej, bo pamiętasz że dla niego tamten był ostatni i dociera do Ciebie z całą mocą, że każdy Twój tez może być ostatni.
I wtedy już wiesz, że nie będzie więcej rozmów, uścisku dłoni, śmiechu. Masz jednego przyjaciela mniej.