-
Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
-
ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Cytaty z tagiem "dymitr" [51]
[ + Dodaj cytat]Jeśli chcesz żeby koszmary odeszły, musisz żyć. To jedyny sposób. Mogliśmy przed chwilą zginąć. Tak się nie stało. Może umrzemy jutro. Tego nie wiem. Liczy się tylko to, że żyjemy teraz.
Zamknęłam oczy, moje zmysły były nim przepełnione i westchnęłam sennie.
- Cieszę się, że się poddałeś. Cieszę się, że twoja samokontrola nie jest tak silna jak moja.
To go rozśmieszyło i poczułam drżenie w jego piersi.
- Roza, moja samokontrola jest dziesięć razy silniejsza od twojej.
Otworzyłam oczy, przesuwając się żeby móc spojrzeć w jego. Odgarnęłam do tyłu jego włosy i uśmiechnęłam się, przekonana, że moje serce będzie wciąż rosnąć i rosnąć dopóki nic we mnie nie zostanie.
- Och, doprawdy? Jakoś nie odnoszę takiego wrażenia w tej chwili.
- Wow. (...)
- Wow co?
- Twoja… twoja aura. Jest… niesamowita. Jaśnieje. To znaczy zawsze świeci, ale dzisiaj… cóż, nigdy nie widziałem czegoś takiego. Nie spodziewałem się tego po tym wszystkim, co się stało.
Poruszyłam się skrępowana. Jeśli normalnie świeciłam przy Dymitrze to, co do licha działo się z moją aurą po seksie?
- Nie zapomnij. – powiedziałam miękko. – Nie zapomnij…
Nie mogłam skończyć, ale nie było potrzeby.
- Wiem, Roza. Nie zapomniałem.
Można mówić cokolwiek się chciało, ale spójrzmy prawdzie w oczy: przespanie się z innym facetem w pokoju hotelowym było zdradą, jeśli się miało chłopaka. Nie miało znaczenia, czy tamten facet był miłością twojego życia czy nie.
- Nie przypuszczam – zaczęłam miękko. – żebyśmy mieli porozmawiać o dzisiejszym poranku?
Oczy Dymitra były tak nieruchomo utkwione w CR-V, że mógł być w trakcie próby zmaterializowania Jill i braci wewnątrz niego. Nie dałam się oszukać. Po prostu unikał mojego spojrzenia.
- Tu nie ma o czym rozmawiać.
- Wiedziałam, że to powiesz. Właściwie to było jak rzut monetą między tym a: „Nie wiem, o czym ty mówisz".
- Ach, Belikow. – powiedział Abe, potrząsając dłonią Dymitra. – Miałem nadzieję, że wpadniemy na siebie. Naprawdę chciałbym cię lepiej poznać. Może moglibyśmy znaleźć trochę czasu na rozmowę, pogadanie o takich sprawach, jak życie, miłość i tym podobne. Lubisz polować? Wyglądasz mi na typ łowcy. To właśnie powinniśmy kiedyś zrobić. Znam świetne miejsce w lasach. Bardzo, bardzo odległe. (...)
Rzuciłam mojej matce spanikowane spojrzenie, niemo błagając ją żeby to powstrzymała. Abe spędził dużo czasu rozmawiając z Adrianem, gdy z nim randkowałam, wyjaśniając barwnie i makabrycznie detale tego, jak oczekuje żeby była traktowana jego córka. Nie chciałam żeby Abe zabierał Dymitra samotnie gdzieś w dzicz, szczególnie jeśli miała być z tym związana broń palna.
- Właściwie – powiedziała mimochodem moja mama. – Chciałabym się przyłączyć. Ja też mam sporo pytań… zwłaszcza o czas, gdy oboje byliście w Świętym Władimirze.
- Ludzie, nie powinniście gdzieś teraz być? – spytałam szybko. – Zaraz się zacznie. (...)
- Oczywiście. – powiedział Abe. Ku mojemu zaskoczeniu złożył pocałunek na moim czole, zanim się cofnął. – Cieszę się, że wróciłaś. – Wtedy, mrugając okiem, zwrócił się do Dymitra: - Nie mogę się doczekać naszej pogawędki.
- Uciekaj. – powiedziałam, gdy zniknęli. – Jeśli wymkniesz się teraz, może nie zauważą. Wracaj na Syberię.
Cholera, towarzyszu, trzeba było zobaczyć, jaką imprezę wyprawili, gdy mieli cię za zmarłego. Wyobraź sobie, co zrobią, gdy ujrzą cię żywego.
- Nie do wiary. – jęknęłam po raz kolejny i oparłam się o niego.
- Nie wierzysz w przeznaczenie, Roza? – Dymitr uśmiechnął się i objął mnie ramieniem.
- Pewnie. – powiedziałam. – Ale nie w szalone, niejasne przepowiednie twojej babki.
- Mi nie wydają się takie znowu szalone. – droczył się ze mną.
- Jesteś równie szalony, jak ona.
Pocałował mnie w czubek głowy.
- Czułem, że tak powiesz.
- Większość uważa, że wszystko, co on robi, to magia.
- Och, daj spokój – westchnęłam. – Jesteś nie fair.
- Doprawdy? Sama widzisz jak Castile go uwielbia. Gdy dorośnie, chce być taki, jak Bielikow. Sonia najwięcej mówi w czasie naszych badań, ale nawet ona nic nie zrobi bez jego aprobaty. „Co o tym myślisz, Dymitrze?”, „Czy to dobry pomysł, Dymitrze?”, „Proszę, czy pozwolisz mi paść na kolana i wielbić cię?”.