-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Cytaty z tagiem "chrzescijanstwo" [374]
[ + Dodaj cytat]
dy Imperium Rzymskie chyliło się ku upadkowi, wszyscy starzy bogowie świata pogańskiego postrzegani byli przez Chrześcijan, nowych zwycięzców, jako demony. Bez sensu było wyjaśnianie im, że Chrystus był tylko jeszcze jednym Bogiem, umierającym i powstającym na nowo, jak Dionizos Czy Ozyrys przed nim, a Maria Dziewica była w rzeczywistości Dobrą Matką, na nowo umieszczoną w relikwiarzu i czczoną jak świętość. Do nich jednak należała era nowej wiary i przekonań, a my w tym nowym światopoglądzie staliśmy się istotami wszetecznymi, diabłami leżącymi poza światem, w który wierzyli, w miarę jak dawna wiedza była coraz bardziej zapomniana czy niewłaściwie interpretowana.
To jednak musiało się zdarzyć. Dla Greków i Rzymian ofiara składana z człowieka była nie do przyjęcia. (…) Tak samo było z chrześcijanami. Jak więc, moglibyśmy my, bogowie żywiący się ludzką krwią, zostać uznani przez nich za dobro?
(…)
Słuchaj mnie dobrze, kiedy mówię: NIGDY NIE BYŁO I NIE MA MIEJSCA DLA ZŁA W ŚWIECIE CYWILIZACJI ZACHODNIEJ. Nigdy nie było łatwej zgody na śmierć.
(…)
Wiara w wartość ludzkiego życia spowodowała, że sale tortur i pale, na które wbijano nieposłusznych, a także jeszcze bardziej przerażający arsenał urządzeń do egzekucji uważane są obecnie za niegodne człowieka i eliminowane. (…)
Stoimy oto znów na wierzchołku ateizmu, ateistycznego wieku, a którym wiara chrześcijańska traci swój wszechobecny wpływ, tak jak kiedyś pogaństwo i nowy humanizm. Wiara w człowieka, jego dokonania i jego prawa jest silniejsza niż kiedykolwiek dotąd. Nie możemy jednak powiedzieć, co się wydarzy, gdy stara religia całkowicie zginie. Chrześcijaństwo powstało na zgliszczach pogaństwa, tylko po to, by w nowej formie poprowadzić dalej stare religie i obrzędy. Możliwe, że teraz powstanie jakaś nowa religia. Być może bez niej człowiek popadłby w nieuleczalny cynizm i egoizm.
Jeśli jednak naprawdę wskrzesimy i wprowadzimy w życie pogański ideał prostego, racjonalnego samospełnienia, skończy się to tak samo, jak skończyło się w czasach pogańskich. Nie mówię, że skończy się katastrofą. Mówię, że skończy się chrześcijaństwem.
Rewolucja Francuska wywodzi się z ideałów chrześcijaństwa. Gazety wywodzą się z ideałów chrześcijaństwa. Ruch anarchistyczny wywodzi się z ideałów chrześcijaństwa. Nauka wywodzi się z ideałów chrześcijaństwa. Same nawet ataki na chrześcijaństwo wywodzą się z ideałów chrześcijaństwa. Jedno jedyne, co z wszelką pewnością i ścisłością wywodzi się dziś z pogaństwa - to właśnie chrześcijaństwo.
Podsumowując, należy stwierdzić, że z kart niniejszej książki wyłania się opowieść o trzech religiach, z których każda wyruszyła swoją własną drogą z jednego wspólnego źródła: niekwestionowanej, bezwarunkowej wiary w jedną boską Istotę, która po raz pierwszy objawiła się pewnemu plemiennemu przywódcy w krainie Kanaan. Tworząc odrębne systemy wiary, każda z tych religii wypracowała własne, czasami całkowicie odmienne od pozostałych rozwiązania, na których kształt miały wpływ takie czynniki, jak położenie geograficzne, specyfika danej kultury i tradycji oraz znaczące wydarzenia historyczne. Ostatecznie jednak, o czym daje świadectwo ta książka, wszyscy wyznawcy owych trzech religii są nadal dziećmi jednego ojca, Abrahama.
Najśw. Dziewica przyjęła i potwierdziła tę nazwę Różaniec - podkreślając wielu swoim czcicielom, że ile Zdrowaś Maryjo odmówiliby ku Jej czci, tyle ofiarowaliby Jej najprzyjemniejszych róż, i ile zmówiliby Różańców, tyle koron róż.
Ale teraz, jak się nad tym konkretnie zastanawiam, zdaje mi się, że te wszystkie kręgi, zaklęcia i tak dalej to chyba bzdury. Nie sądzę, żeby Jemu się podobały. Widzisz, wychodziłoby na to, że, według nas, można Go zmusić, aby coś zrobił. A tak naprawdę, to możemy Go tylko prosić.
Patrz na nas: nie ma dla nas rozłączeń, nie ma boleści i cierpień, a jeśli przyjdą, to zmieniają się w radość. I śmierć sama, która dla was jest końcem życia, dla nas jest tylko jego początkiem i zmianę gorszego szczęścia na lepsze, mniej spokojnego na spokojniejsze i wieczyste. Zważ, jaką musi być nauka, która nakazuje nam miłosierdzie nawet względem nieprzyjaciół, broni kłamstwa, oczyszcza dusze nasze od złości i obiecuje po śmierci szczęście nieprzebrane.
Chrześcijanie byli najistotniejszym elementem hierarchicznej i opartej na ucisku struktury władzy. Gdy weseli poganie wpadali im w ręce, byli faszerowani prochami i poddawani ohydnym torturom psychicznym i fizycznym. Nie było ucieczki, nie było nadziei. Ich straszne obrzędy wypaczały umysł w sposób nieodwracalny i dopiero wtedy takiego nawróconego zarażano bezimienną chorobą, która trawiła łono. Ich kobiety do końca swoich dni musiały w męce rodzić dzieci.
Ten, kto troszczy się bardziej o doczesną pomyślność ludzkości niż o jej uświęcenie, zgubił chrześcijański pogląd na świat.
Nie chcąc kusić losu, przezornie dotknąłem gwoździa, który wystawał z pulpitu. Wprawdzie my, chrześcijanie, nie wierzymy, by dotknięcie żelaza mogło odmienić los, lecz główka gwoździa przy moim pulpicie jest gładka i lśniąca, tak często jej dotykam.