-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Cytaty z tagiem "bell hooks" [2]
[ + Dodaj cytat]Podstawy feministycznej teorii i praktyki zachwiały się, gdy kobiety kolorowe i ich białe sojuszniczki zaczęły podważać przeświadczenie, w myśl którego "płeć społeczno-kulturowa" stanowi podstawowy czynnik determinujący los kobiety. Nadal świetnie pamiętam, jak denerwujące dla wszystkich uczestniczek pierwszych zajęć studiów kobiecych, na jakie uczęszczałam (w grupie poza mną były wyłącznie białe kobiety, w większości z uprzywilejowanej klasy społecznej) było to, że przerywałam dyskusję o źródłach dominacji, w której twierdzono, że czynnikiem najważniejszym po przyjściu na świat dziecka jest płeć. Twierdziłam, że kiedy rodzi się dziecko czarnych rodziców, czynnikiem, który jest brany pod uwagę jako pierwszy, jest kolor skóry, i dopiero potem płeć społeczno-kulturowa, gdyż to rasa i płeć będą determinowały życie tego dziecka. Dostrzeżenie wzajemnie powiązanej natury płci społeczno-kulturowej, rasy i klasy zmieniło kierunek myśli feministycznej.
Oportunistki świętują sukcesy feminizmu, by następnie twierdzić, że ruch ten nie jest już potrzebny, bo przecież "wszystkie kobiety mają dziś lepsze życie" - w świecie, w którym to kobiety szybko stają się większością najbiedniejszych obywateli naszego kraju, gdzie patologizuje się samodzielne matki, gdzie nie ma żadnej pomocy państwa dla najuboższych i najbardziej potrzebujących; gdzie większość kobiet w każdym wieku nie ma dostępu do podstawowej opieki zdrowotnej. A jednak pomimo tych strasznych faktów, większość teorii feministycznych ogranicza się dziś tylko do spraw ważnych wyłącznie dla wyedukowanych elit. Jeśli się to nie zmieni, feministyczne przesłanie nie będzie słyszalne, a ruch feministyczny przestanie istnieć.