cytaty z książki "Alfabetyczny morderca"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
- W każdym pokoju siedzi po trzech ludzi, a oni ma na dwa miesiące nie chcą nikogo dać.
- Jednak dali tę Śliwińską (...).
- Babę! Na diabła mi tutaj baba. Ja potrzebuję ludzi do roboty, a nie takich, co cały dzień patrzą w lusterko i albo malują usta, albo pudrują nos.
Wbrew wszystkim normom konstytucyjnym i wszelkim frazesom o równouprawnieniu kobiet mają one jednak dużo mniejsze szanse wybicia się i awansu. Wszędzie, także i w milicji.
Szczęśliwi z kuflem w ręku nie patrzą na zegarek, a czas im płynie szybko.
Ten pijaczek, stały klient „ciotki”, miałby zamordować swoją wódodawczynię?
Naturalnie w Zabiegowie nie brakowało ludzi, którzy z zawiścią patrzyli na bogacza. Nie chcieli zrozumieć, że jego powodzenie wiązało się z ciężką pracą i solidną wiedzą. Cudze powodzenie często ludzi w oczy kole. Ale od zazdrości do zbrodni droga daleka.
Poleszczukowi wystarczy, żeby ktoś nosił kieckę i miał twarz ładniejszą od garnka ubrudzonego sadzą, a natychmiast startuje. Co za babiarz.
Kto wstąpił na służbę do MO, musi być przygotowany na niebezpieczeństwo, nawet na śmierć.
(...) przed godziną telefonował do mnie Emilianowicz, ten dentysta, że do wyjaśnienia sprawy wyjeżdża z Zabiegowa. Dodał, że wprawdzie każdy człowiek musi umrzeć, on jednak woli, żeby nie nastąpiło to tak szybko i przez nieudolność milicji.
- Trzymam zakład - roześmiała się Śliwińska – że kiedy tylko twoja żona wróci z wczasów, dostaniesz po buzi za ten spacer i za trzymanie mnie za rękę. (...)
– Moja żona wie, że milicjant musi czasem robić pewne rzeczy, których służba wymaga.
- W tej dziurze wiedzą doskonale, który z milicjantów pali jakie papierosy.
- To doskonale. Jeśli tyle wiedzą o milicji, to o sąsiadach jeszcze więcej.
Nic (...) w Polsce tak nie imponuje ludziom, jak umiejętność picia.
On jest bardzo rycerski – pomyślała Śliwińska – taki zakuty łeb.
Teraz młodym przewraca się głowach. Po miastach szukają lekkiego chleba. Nie ma kto pracować na roli.
(...) w obliczu niebezpieczeństwa solidarność przestępców nie istnieje (...).
Wykształcenie wspomaga inteligencję, ale jej nie zastępuje (...).
Smutny krajobraz, smutne krople jesiennego deszczu uderzające przy każdym podmuchu wiatru w szyby okienne. Zupełnie jak w wierszu Leopolda Staffa.