Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zawsze gdy człowiek się namęczy, żeby osiągnąć szczyt, widok, jaki dostaje w nagrodę, wydaje się jeszcze piękniejszy.

Indii opisać się nie da i potwierdzi to każdy, kto kiedykolwiek postawił stopę w tym kraju. Indie trzeba powąchać, trzeba ich dotknąć, posmakować, wsłuchać się w nie, zapatrzeć w barwne korowody ludzi. To nie jest po prostu kolejny kraj, z odmienną kulturą, religią czy mentalnością. To są Indie.

Samodzielne podróżowanie nie jest trudne. Największej odwagi wymaga podjęcie decyzji. Później wszystko jakoś samo się układa. Wystarczy więc powiedzieć "tak" i wystartować, a potem już tylko dobrze się bawić, byle dalej i dalej...

Jeszcze w biegu zeskakuję ze skutera i lecę do nich. Na nogach mam obuwie pościgowe typu klapek japoński made in India.

Z angielskim w Chinach wygląda tak, że na pytanie "Do You speak english? Chińczycy zwykle odpowiadają "Yes", a potem okazuje się, że to jedyne słowo jakie znają.

Zwierzaki (czyt. koala)są słodkie i mięciutkie, aczkolwiek spojrzenie mają mętne i zapijaczone.

Idę na wskazane miejsce i to jest błąd. Nagle cała klasa rusza na mnie, żeby być na zdjęciu za rękę z białasem albo chociaż dotknąć głowy, włosów, nogi, czegokolwiek! Wreszcie nie wytrzymuje ciężaru. Padam na ziemię, a nade mną kłębią się dzieciaki. Czuję się jak broniący piłki zawodnik All Blacks, ledwo mam czym oddychać. W końcu kobieta jakimś cudem ściąga ze mnie uczniów, znów widzę światło...