cytaty z książki "Jeśli przecięto cię na pół"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Babcia chce mnie przekonać do różańca, ale sam nie wiem, czy ona ma w sobie wiaderko z wiarą. Na pewno ma w sobie mnóstwo bólu i mnóstwo strachu, ale to normalne na wsi, bo tu nie ma nic poza tym. Człowiek stoi w oknie i ma przed sobą pustkę lasu, pustkę pola, pustkę, która mu rośnie w oczach. A wiaderko z wiarą czasami znika albo się przewraca, wiara powolutku kapie.
Ogień pożerał ciała, ciała zamieniały się w proch. Mama prababci (praprababcia) miała im to za dobre. Jezu! Jak trudno sobie to postawić przed oczami - praprababcia. Jednak czasami trzeba. Jakaś podobna do szczura, jaszczura, praszczura kobieta stoi nad piecem i pali w nim malutkimi ciałami.
Jest ciepła wiosna, a właściwie to wiosna powoli przechodząca w lato, co każdemu z nas robi dobrze, co wzbudza tęsknotę za rośnięciem i upadaniem, które na pewno będą wkrótce również nasze. I choć naprawdę wie się, że takie poszukiwanie piękna w świecie musi zostać skazane na porażkę, bo na polach leżą śmieci, bo po autostradzie pędzą auta, bo w powietrzu unoszą się foliowe reklamówki, bo wszędzie sięga palec Boga, w formie ciężarówki albo algorytmu, bo natura to natura, a nie obrazek do podobania się, to i tak szuka się piękna, to i tak chce się znaleźć piękno w braku piękna i powiedzieć sobie, że to prawda, powiedzieć ostatnim wróblom, że to prawda, powiedzieć kaczeńcom, że to prawda, powiedzieć mleczom, że to prawda. Chce się podbiec do kwitnącej wiśni, stanąć obok i wetknąć sobie do nosa białe śnieżne płatki, drobniutkie i kruche.