cytaty z książki "Badania terenowe nad ukraińskim seksem"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Prawdziwa ojczyzna to ziemia zdolna cię zabijać nawet na odległość.
![Suzi - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/36866/43799-32x32.jpg)
Oddasz mi te listy - zarządziła na koniec, szorstko i konkretnie - nie żeby naprawdę tak strasznie chciała mieć te listy, co było, minęło, pal diabli, ale korciło ją, i to jak, żeby uwolnić od niego wszystkie resztki siebie, w których jeszcze szamotał się słabo puls życia - a on z punktu się zamknął, wysuwając bojowo ten swój niebezpiecznie wydatny - gdzie tam do niego pseudomężnym hollywoodzkim spermatozaurom - podbródek: - Ani myślę. Są moje.
![K8W - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-avatar-32x32.jpg)
Gdy religia stała się instytucją społeczną zeszła na psy - w cerkwi, do której polazłam któregoś dnia (...) panował wyraźny duch zamkniętej wspólnoty (...) - ludzie przychodzili jak na jakieś spotkanie towarzyskie - to socialize, i modlić się na ich oczach jakoś nie wypadało.
![salambo - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/50965/46449-32x32.jpg)
wtedy właśnie, gdy zamknęła za nim drzwi z poczuciem nie-do-końca-odegranego przedstawienia, ognistego ćwieka "i-jak-mam-dalej-życ
![salambo - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/50965/46449-32x32.jpg)
Że jedyny wybór, jaki miałyśmy i mamy, to między ofiarą i katem: między nieistnieniem a istnieniem-które-zabija?
![salambo - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/50965/46449-32x32.jpg)
i to będzie już inna rzeczywistość, inne życie, lecz gorzko pulsujący ból nieudanej dotychczasowości (...) ciągle czekasz, marzysz i walczysz, mając nadzieję na coś, co jest przed tobą, aż wreszcie okazuje się pewnego dnia, że to właśnie było życie - niechże ten ból już się zamknie i siedzi cicho.
![salambo - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/50965/46449-32x32.jpg)
och, jakie to z twojej strony szlachetne, złociutka, no, naciesz się sobą, naciesz, fajna jesteś, no nie?
![salambo - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/50965/46449-32x32.jpg)
z przemęczenia czując na ustach nieusuwalny uśmiech opóźnionego w rozwoju dziecka
![salambo - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/50965/46449-32x32.jpg)
o, świat lubi zakochanych, bo jedynie oni w tępej monotonii dni powszednich pozwalają mu jeszcze przypomnieć sobie, że w rzeczywistości jest inny, lepszy, niż zwykł o sobie myśleć
![salambo - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/50965/46449-32x32.jpg)
gdy spytano diabła, dlaczego opuścił niebiosa, odpowiedzial, że chciał być autorem. (...) (rozkładam wycinek z gazety: para starszych milionerów, państwo Brownowie - Richard, lat 79, i Helen, lat 76, otruli się spalinami we własnym garażu, uprzednio zapisując cały majątek - 10 milionów dolarów, nie byle co! - na chrześcijańską filantropię, a do przyjaciół wysyłając list z wyjaśnieniem: oboje byli ciężko chorzy, więc, po trzeźwym rozważeniu sprawy, postanowili, że zamiast bezsensownie przepuszczać zarobioną przez całe życie krwawicę na lekarzy i opiekę medyczną, lepiej pomóc młodym ludziom stanąć na nogi (...) Nieczysta to sprawa tak rozporządzić samym sobą: był w Oświecimiu taki ojciec Kolbe, który podczas kolejnej "selekcji" zaproponował na śmierć głodową siebie zamiast pewnego Polaka, bo tamten zostawił w domu dwóch synów - esesman mruknął i zgodził się na zamianę, i tamten człowiek przeżył i wrócił do siebie, do Warszawy - aby się dowiedzieć, że obaj jego synowie zginęli podczas bombardowania, no i proszę! - ach, ojcze Kolbe, wmieszał się ojciec w nie swoje sprawy, zapragnął ojciec zostać autorem - i naruszył reguły gry, bo temu człowiekowi pisana była śmierć, i kto wie, może gdyby się ojciec nie wmieszał, to jego synowie pozostaliby przy życiu, i szczerze się martwię, tak, tak, proszę się nie śmiać, martwię się o los milionów państwa Brownów - czy naprawdę przyniosą komukolwiek szczęście, czy, nie daj Boże, jakiś stypendysta Browna nie spłonie żywcem w pożarze laboratorium chemicznego, do którego się dostał dzięki tym pieniądzom, a inny, wyszkolony we Włoszech śpiewak, po latach sukcesów i sławy nie poderżnie sobie gardła, gdy straci głos?
![salambo - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/50965/46449-32x32.jpg)
... ona była przecież "poetką głęboko tragicznego odczuwania świata", jak kiedyś napisał o niej tam w domu jeden rąbnięty krytyk, a jakże, odziedziczyła to jak grupę krwi, i w tym kraju, z jego kodeksem przymusowej szczęśliwości, który oczywiście masowo produkuje neurotyków i psychopatów, wyzywająco obnosiła swoje historyczne cierpienia, jak rasowy pies medal z wystawy - z leciutkim uśmiechem wyższości mówiła wprost do ufnie rozwartych ust (słowa padały w nadstawiony kielich wina i marszczyły lśniącą powierzchnię): w waszej kulturze nieszczęście ma charakter wyłącznie osobisty, samotność, tragedie miłosne, te wszystkie kliniczne kazirodztwa, które czterdziestoletnie baby zaczynają ponoć na kozetkach psychoanalityków wydłubywać ze swej dziecięcej pamięci i w które, prawdę mówiąc, niespecjalnie wierzę - jak człowiek pochodzi do psychiatry rok czy dwa, nie takie rzeczy sobie przypomni - ale nie znacie stanu podległości niezwyciężonemu, metafizycznemu złu, kiedy od was kompletnie nic nie zależy...
![salambo - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/50965/46449-32x32.jpg)
Pragnienie bycia Autorem-tworzenia- to zakusy na wyłącznie boże prerogatywy. Bo nikt z nas w rzeczywistości nie tworzy, Panie i Panowie-pamiętamy wszyscy przykład na twórcze myślenie ze szkolnego podręcznika do psychologii-syrena, pół kobieta, pół ryba- co za ubóstwo, jeśli się zastanowić, jaka rzeźnicka fantazja- kawałek stąd, kawałek stamtąd, zlepić razem i pysznić się: oto twórczość! A ex nihilo-nie próbowaliście? Nie da się? I o to właśnie chodzi!
![AnoolaM - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/82380/411977-32x32.jpg)
i ten pachnący (oraz czuły, a jakże!) mężczyzna spróbował sprawić ci garderobę (...) zegarek z bransoletką znów podkreślił artystyczną szczupłość nadgarstka, a bujnie zwisające kolczyki - długą, bezbronną szyję (...) i chociaż odrzucenie tych wszystkich luksusów przerosło jednak twoje siły, to historia na tym się skończyła
![salambo - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/50965/46449-32x32.jpg)
Sądzę, że mieli rację wszyscy ci klerykalni rygoryści - ikonoklaści, purytanie i reszta - że sama idea ikony czy rzeźby kościelnej profanuje boskość - spółka religii ze sztuką naprawdę jest kompromisem religii, nieuniknionym ustępstwem - spowodowanym niemożnością - otóż to! - nawiązania bezpośredniego kontaktu bez uciekania się do podsuwanych zmysłom, wulgarnie oczywistych bzdetów (...). Prawdopodobnie bezpośredni kontakt kiedyś istniał, ale teraz można tylko do niego wzdychać...
![Batiarka - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-avatar-32x32.jpg)
Nie należy, och, nie należy gonić za zimnym gwiezdnym blaskiem bezmiłosnego piękna: nie tych, co trzeba, wspólników zyskujemy na tej drodze.
![Batiarka - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-avatar-32x32.jpg)
(...) ciągle czekasz, marzysz i walczysz, mając nadzieję na coś, co jest przed tobą, aż wreszcie okazuje się pewnego dnia, że to właśnie było życie.
![Batiarka - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-avatar-32x32.jpg)
Boże Ty mój, jak to wszystko trzeba umieć - być chorym, być samotnym, być bezdomnym: każda z tych rzeczy jest sztuką i każda wymaga talentu i pracy. Fine, będziem się uczyć.
![taniec_chochola - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/280873/545730-32x32.jpg)
- "Niewolnicy nie powinni mieć dzieci" - "Co też ty mówisz, jak śmiesz, to grzech!" - "Bo to dziedziczne".
![Batiarka - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-avatar-32x32.jpg)
Pragnienie bycia autorem - tworzenia - to zakusy na wyłącznie boże prerogatywy.
![Batiarka - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-avatar-32x32.jpg)
Tylko miłość broni przed strachem. Ale kto (co)obroni przed strachem samą miłość?
![Batiarka - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-avatar-32x32.jpg)
Niewola to zakażenie strachem. A strach zabija miłość. A bez miłości wszystko - i dzieci, i wiersze, i obrazy - staje się brzemienne śmiercią.
![Batiarka - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-avatar-32x32.jpg)
(...) prawdziwa miłość zawsze widzi ukrytego w tym drugim (tej drugiej) chłopczyka (i dziewczynkę: weź mnie - zawsze znaczy: weź mnie razem z moim dzieciństwem).
![Batiarka - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-avatar-32x32.jpg)
Boże, i co dalej?" - taki podpis widniał pod rysunkiem, który podpatrzyła w jego podręcznym szkicowniku, nieostrożnie zostawionym na wierzchu: na graniastym szczycie góry, na samym czubku, balansował na jednej nodze łysy ludzik z niebezpiecznie wyostrzonymi, jak u autora, rysami twarzy (wszystkie malowane przez niego twarze były umowne i wszystkie nieuchwytnie-zmiennie podobne do siebie, jakby się rozbiegały, niby kręgi na wodzie, od zatopionego oryginału - nigdy w końcu nienamalowanego autoportretu) - ludzik oburącz trzymał drabinę skierowaną do nieba i pytał Boga, co dalej, ale niebo nad nim było puste.
![Batiarka - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-avatar-32x32.jpg)
Łacińskie ars, które przeniknęło do większości języków europejskich, germańskie Kunst, które u Słowian zachodnich zrykoszetowało jako "sztuka" - tu właśnie jest zdrowe podejście do sprawy, aż słychać mieszczańskie poobiednie beknięcie po kiszonej kapuście: sztuka, zabawa, niewinne sztuczki, akrobatyczne skoki na linie, melodyjne dzwonienie barokowych zegarów i misternie rzeźbiona tabakierka, nasze mystectwo - mastactwo też jest z tego gatunku, tylko z lekką nutką lekceważenia: no, i czym też dziś nas mastaki uraczą? - i tylko tak unieszkodliwia się, odczarowuje ukrytą pułapkę, i chyba jedna, jedyna starocerkiewnosłowiańszczyzna bezskutecznie ostrzegawczo kiwa suchym palcem: izkusstwo - od izkus, pokusa,, pokuszenie, to samo, o którym mowa w modlitwie: "i nie wódź nas...".
![Batiarka - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-avatar-32x32.jpg)
... ona była przecież "poetką głęboko tragicznego odczuwania świata", jak kiedyś napisał o niej tam w domu jeden rąbnięty krytyk, a jakże, odziedziczyła to jak grupę krwi, i w tym kraju, z jego kodeksem przymusowej szczęśliwości, który oczywiście masowo produkuje neurotyków i psychopatów, wyzywająco obnosiła swoje historyczne cierpienia, jak rasowy pies medal z wystawy - z leciutkim uśmiechem wyższości mówiła wprost do ufnie rozwartych ust (słowa padały w nadstawiony kielich wina i marszczyły lśniącą powierzchnię): w waszej kulturze nieszczęście ma charakter wyłącznie osobisty, samotność, tragedie miłosne, te wszystkie kliniczne kazirodztwa, które czterdziestoletnie baby zaczynają ponoć na kozetkach psychoanalityków wydłubywać ze swej dziecięcej pamięci i w które, prawdę mówiąc, niespecjalnie wierzę - jak człowiek pochodzi do psychiatry rok czy dwa, nie takie rzeczy sobie przypomni - ale nie znacie stanu podległości niezwyciężonemu, metafizycznemu złu, kiedy od was kompletnie nic nie zależy...
![salambo - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/50965/46449-32x32.jpg)
Szkoda, że państwa kraj nie zaznał właściwie porządnej wojny – wojna pozwala wiele zrozumieć, jeśli chodzi o życie i śmierć, bo pojedyncze losy, choć bywają wymowne, zazwyczaj nikogo niczego nie uczą;[…].
![nayenezgani - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/57612/50287-32x32.jpg)
Dante miał przecież nie tylko Wergiliusza – miał Beatrycze. I jeśli nie żyje w nas miłość, to zamiast się rozszerzać, coraz węższy się staje tunel, przez który w zachwycie pędzimy, coraz nam ciężej się przecisnąć, i już nie lecimy, jak wydawało się na początku, tylko pełzniemy uparcie, wypluwając skrawki własnych płuc i tego, co kiedyś nazywało się darem, zresztą, mój Boże, było darem!
![nayenezgani - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/57612/50287-32x32.jpg)
Zawsze pragnąłem tylko jednego – zrealizować się". Ależ zbieg okoliczności, stary –ja też, tylko co to znaczy – zrealizować się?
![nayenezgani - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/57612/50287-32x32.jpg)