cytaty z książki "Szepty spoza nicości"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Uczucia nie mają mocy destrukcyjnej, Seweryn. Nie niszczą, ale tworzą. Wspólny świat, nowe życie, szczęście. Słowo "ja" zastępują słowem "my", łączą nierozerwalną nicią, pozwalają się rozwijać i tworzą piękno nawet w prostym dotyku.
Dziewięćdziesiąt procent rzeczy, o które się martwimy, nigdy się nie sprawdza.
Była wspomnieniem - a je kocha się łatwiej niż prawdziwe osoby.
- Interesuje mnie tylko to, żebym nie musiała znowu uczyć się życia bez ciebie. Nie dam rady, rozumiesz?
Powiedziałbym, że jednym spojrzeniem robisz ze mną to, co wiosna z magnoliami. (...) Że chciałbym być przy tobie zawsze, jak powietrze, ciągle obecne, niezbędne, ale niedostrzegalne. I dodałbym,że nie ma sposobu, żeby się na ciebie napatrzeć ani tobą nacieszyć. I że nie potrafię spędzić jednego dnia, nie myśląc o tobie. Jesteś ze mną wszędzie, cały czas, w snach i na jawie. I jeśli się to kiedyś zmieni, to tylko dlatego, że mnie już nie będzie.
Nie przejmuj się. Dziewięćdziesiąt procent rzeczy, o które się martwimy, nigdy się nie sprawdza.
Więcej traci się przez niezdecydowanie niż przez najgorszą decyzję.
- Wy dwoje zawsze wyglądaliście mi na takich, co skończą ze sobą - wypalił.
- Słucham? - odparła Kaja.
- W sense małżeństwa, nie samobójstwa. Choć może to jedno i to samo.
-Powiedziałem jej prawdę.
-Czyli?
- Że dzieci biorą się z braku kontroli, nadmiaru alkoholu i odrobiny pecha.
Bo wie pan, jak to mówią. Ci, którzy się spieszą, różnią się od innych tylko tym, że szybciej trafiają w za wolno jadący samochód.
Informacje, które mieli, stanowiły jedynie cichy szept spoza nicości. Ledwo słyszalny, ginący gdzieś w odmętach czasu. Powinni być wdzięczni, że udało im się usłyszeć tak .
Tak łatwo zacząć nienawidzić, a tak trudno przestać.
- Są państwo pewni, że nie życzą sobie obecności prawnika? (...)
- Pewni jak podatki, śmierć i to, że posłowie nie czytają projektów ustaw, nad którymi głosują w sejmie.
Jest coś pocieszającego w tym, że ciało rozkłada się szybciej niż pamięć o człowieku.
Przez chwilę wydawało mu się, że się przesłyszał. Nie mógł uwierzyć, że takie słowa padły z ust kobiety, bez której sam nie potrafił funkcjonować. Patrzył w jej oczy, gubił się w nich, i nie wiedział, co odpowiedzieć.
Taka deklaracja była niebezpiecznym zbliżeniem się do pewnej granicy. Granicy, którą on mógłby pomóc Burzy przekroczyć. Wystarczyłoby tylko, by powiedział, że on też nie chce bez niej żyć, a potem przyciągnął ją do siebie i pocałował. Wszystko, co stałoby się później, byłoby naturalną konsekwencją tego jednego zdarzenia.
Po pięćdziesięciu latach znikają wszystkie tkanki, po osiemdziesięciu zaczyna pękać szkielet, bo traci cały kolagen. Zostaje tylko skorupa, która nie wytrzyma już wiele. Po stu latach od pochówku nie zostaje już z człowieka praktycznie nic.
Zaorski wskoczył do grobu, pochylił się i rozgarnąć ziemię dłońmi.
- Oprócz zębów- powiedział, podnosząc kilka trzonowców.
Ci,ktorzy sie spiesza,roznia sie od innych tylko tym,ze szybciej trafiaja w za wolno jadacy samochod.
,,Ccesz odzyskac dzieci,to rob,co mowie.
Ani slowa Burzynskiej,inaczej na zawsze pozegnasz sie z corkami''.