cytaty z książki "Edukacja"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Dlatego też LOKAL USŁUGOWY PRAWIE 200 METRÓW W ŚWIETNEJ LOKALIZACJI NA URSYNOWIE, który pod takim właśnie opisem funkcjonował w opowieściach Prezesa, w rzeczywistości był warty ułamek tego, co sądził jego rozmówca. Takich interesów Prezes z Korytką mieli całkiem sporo i nie przynosiły im one żadnego zysku, tylko same problemy. Działało to trochę jak gra w totolotka, czyli że dawało im przynajmniej bezcenną nadzieję, że kiedyś te wszystkie sprawy formalne jakoś magicznie się załatwią i wtedy będą mieli fortunę. Część z tych ich interesów oparta była na starym i sprawdzonym modelu biznesowym, czyli KRADNIEMY, DOPÓKI NIKT SIĘ NIE OGARNIE.
U nas natomiast jak się pracuje na rogu Postępu i Domaniewskiej, to człowiek wie, że osiągnął już wszystko, co w Polsce można osiągnąć, co być może na początku daje poczucie sukcesu życiowego, ale w dłuższej perspektywie może być demotywujące i ogólnie przygnębiające życiowo.
(...) na Hackney od naszego wyjazdu dużo się pozmieniało i w 2012 prawie całą dzielnicę przebudowali przez olimpiadę, która wtedy była w Londynie. Doszło do tak zwanego procesu gentryfi kacji, czyli że wyrzucają biednych, a przyprowadzają hipsterów, którzy wszędzie jeżdżą na rowerach – dlatego też jedną z pierwszych oznak gentryfi kacji jest zazwyczaj budowa ścieżek rowerowych, żeby hipsterzy mieli jak dotrzeć do gentryfikowanego miejsca. Drugą oznaką jest natomiast, że przycichają wszystkie osiedlowe akcje, bo nie ma już komu ich kręcić, bo przecież nie hipsterom.