cytaty z książki "Tajemnica zamku"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Kiedyś uważała, że sprawy najlepiej pozostawić własnemu biegowi. W pewnym momencie zorientowała się jednak, że to błąd. Należało raczej mieć oczy szeroko otwarte, uczyć się i pomagać swojemu losowi. Żeby nie pozostać do końca życia na bocznym torze.
Mężczyźni muszą czuć wyzwanie, podziw, pożądanie i czułość. Takie połączenie prostą drogą prowadzi ich do miłości.
Szansa często przechodzi obok ludzi, ale oni jej nie widzą. Są zwykle ślepi, jakby uśpieni. Jakby ich tak naprawdę nie było. Tylko puste ciała, bez prawdziwej żywej istoty w środku. Żyją jak nakręceni. Myślą o tym, co było, martwią się o przyszłość, stracili łączność z własnym sercem. Szansa bardzo często przechodzi obok nich niezauważona.
(...) prawdziwa miłość to potężna energia. Dobrze pokierowana może bardzo dużo zdziałać.
(...) są takie chwile w życiu, gdy człowiek jest sam. Nieważne, ilu przyjaciół znajduje się obok, jak liczna otacza go rodzina. Musi samodzielnie znaleźć odpowiedź na najważniejsze pytanie, tylko wtedy bowiem będzie ona prawdziwa.
Mężczyznom trzeba mówić wprost, czego się chce i wydawać jasne polecenia.
-To miłość- usłyszała i drgnęła gwałtownie.- Poznałaś jej smak i nic już nie będzie jak dawniej. A to dopiero początek.
Miał cztery żony, oficjalną kochankę i kilka innych przygód na koncie, ale czuł się wyposzczony niczym mnich. Stęskniony za prawdziwą miłością. Szedł pociągnięty widokiem tej kobiety jak zgłodniały wędrowiec do pachnącego pożywną zupą domu.
Wyobraziła sobie, że ktoś ktoś wyjątkowy trzyma ją w objęciach. Przyciska mocno, pochyla głowę i całuje. Zatopiła się w świecie marzeń.
Życie nie jest proste jak szpicruta, częściej wije się w zakolach. Przykładanie do każdego przypadku tej samej normy nie zawsze szczęśliwie się kończy.
Tak bardzo pragnęła być teraz z kimś. Przytulić się do ciepłego, dużego mężczyzny, który wsparłby ją w kłopotach. Chociaż wysłuchał, pomógł poukładać myśli. Objął mocno.
Mało co na tym świecie ma tak wielką siłę, jak zgrana żeńska grupa.(...) Od stuleci kobiety przekazują sobie wiedzę o życiu. Czasem łańcuch się przerywa i jakaś dziewczyna zostaje sama. Jej mama nie odrobiła lekcji i nie wie, jak jej pomóc.
A zasady są takie, że jeśli chcesz w życiu dostać coś bardzo cennego, musisz się liczyć z tym, że trzeba dać z siebie dużo więcej niż zwykle. Wiele osób tego nie rozumie. Są jak ci średniowieczni alchemicy, którzy ze zwykłej blaszki pragną zrobić złoto. Z niczego otrzymać dużo. To niemożliwe.
Między nimi panowała doskonała harmonia. Jakby nadawali na tych samych falach. Rozumiały się nie tylko ich ciała, które dążyły do tego, by sprawdzić namacalnie, jak doskonale do siebie pasują, ale także dusze.
Też pewnie od początku przeczuwała, że to nie jest miłość jej życia.(...)Ale wzięła, co los dał, bo się bała, że nie będzie kolejnej szansy. Że nikt inny jej nie zechce i zostanie sama. Największy strach wszystkich dziewczyn. Płacą za niego życiem.
Ból bywa zbawienny. Ostrzega, daje siłę. Przyzwyczajaj się. Nie padniesz potem z powodu pierwszej trudności na drodze.
Szansa często przechodzi obok ludzi, ale oni jej nie widzą. Są zwykle ślepi, jakby uśpieni. Jakby ich tak naprawdę nie było. Tylko puste ciała, bez prawdziwej żywej istoty w środku. Żyją jak nakręceni. Myślą o tym co było, martwią się o przyszłość, stracili łączność z własnym sercem. Szansa bardzo często przechodzi obok nich niezauważona.
- Świat się zmienia, a róże wciąż takie same - westchnął James. - Trzeba je kochać, jak kobiety.
- Z kwiatkami chyba prościej - powiedział Aleksander. - Są jakieś reguły, których można się trzymać.
Mężczyźni muszą czuć wyzwanie, podziw, pożądanie i czułość. Takie podłączenie prostą drogą prowadzi ich do miłości.
Nawet nie zauważyła, kiedy jej serce stało się tak twarde. Pompowało krew i podtrzymywało funkcje życiowe, ale już nie było w nim miejsca na ciepło. Problemy sprawiły, że musiała stać się silna, inaczej nie zdołałaby przetrwać. Nie miała jednak świadomości, że sprawy zaszły tak daleko, że do tego stopnia się zmieniła.
Nie była samotną wyspą, lecz częścią całości. Swojej rodziny.
Rozmawiajcie. Nigdy nie wiesz, kiedy przyjdzie ten moment, gdy druga osoba naprawdę cię zrozumie.
Pogarda w sercu jest blokadą dla szczęścia tak skuteczną, że pokonuje nawet największych twardzieli i wytrawnych strategów.
Chciała być silna jego uczuciem. Tylko dzięki temu mogła pokonać przeszkody.
Przez ostatnie minuty przeżyła więcej niż w ciągu całego życia. Wachlarz tak mocnych emocji! Ten tajemniczy pociągający mężczyzna był jak opowieść, którą bardzo pragnęło się poznać.
Została sama i nie umiała sobie z tym stanem poradzić. Nie była już bowiem spełnioną całością jak jeszcze niedawno, lecz połową, która wymagała dopełnienia. Pilnie.