cytaty z książek autora "Peter Kreeft"
Tu na ziemi humor najczęściej jest "komicznym momentem wytchnienia" w ponurej sytuacji "realnego" życia.
Nawet na ziemi jedynymi ludźmi, którzy się nie nudzą, są zakochani.
Mdłość, a nie wątpliwość, jest największym wrogiem wiary, podobnie jak obojętność, nie nienawiść, jest największym wrogiem miłości.
- Chodzi mi o to, czy wszystko, co głosi Biblia, rozumiesz dosłownie.
- Oczywiście nie. Przecież gdy Jezus mówi "Ja jestem bramą", to nie szukam na nim klamki.
[...] święty to ktoś pokorny na tyle, żeby nie uważać się za świętego [...] mądry człowiek jest na tyle pokorny, że wie, iż nie posiada mądrości.
Sprawiedliwość nie oznacza równości. [...] Także w stosunkach międzyludzkich sprawiedliwość nie oznacza równości, lecz traktowanie sobie równych równo, a n i e r ó w n y c h n i e r ó w n o.
Hipokryzja nie oznacza niepraktykowania tego, co się głosi, lecz niewiarę w to co się głosi.
Jeśli jesteśmy uczciwi, najbardziej pragniemy nie tego, co jest pożądane, ale tego, co jest rzeczywiste.
- Osią zaś fabuły Biblii jest poszukiwanie człowieka przez Boga.
- Chciałeś chyba rzec, poszukiwanie Boga przez człowieka.
- Bynajmniej. Gdy przyjąć biblijny punkt widzenia, wówczas mówienie o tym, że człowiek szuka Boga, przypomina mówienie o tym, że mysz szuka kota.
- Jednak studia nad tekstami mają najczęściej charakter naukowy i są obiektywne. Niekiedy nawet opierają się na matematyce. A czasem wykorzystujemy w nich komputery. Liczby nie kłamią.
- Nie, ale kłamcy liczą.
- Piekła nie stwarza Bóg, tylko my sami, czy też może złe duchy.
- Lecz ludzi strąca Tam Bóg.
- Też nie. My sami to czynimy, z wolnego wyboru.
- Dlaczego ktoś miałby tak postępować? Kto wolałby piekło od nieba, gdyby mógł wybierać?
- Każdy, komu za życia obcy był Bóg, komu z Bogiem nie było po drodze. Każdy kto nie znosił światła, prawdy.
- Każdy ma jakąś własną religię, jakieś fundamentalne prawdy. Religią współczesnego świata jest egalitaryzm, demokracja, braterstwo, wreszcie - samo społeczeństwo.
- Co jednak tym razem próbujesz udowodnić?
- To, że różnica pomiędzy tym, kim ktoś jest naprawdę, a tym, kim się tylko mieni, jest miarą jego szaleństwa.
Moja wielkość zależy od rozmiarów r z e c z y w i s t o ś c i.
Możliwe, że świt i wieczór są w rzeczywistości pojedynczym, lub też dwoma przeciwstawnymi symbolami tego samego: prawdy; światła, które przebija się przez niezgłębiony mrok; życia, które wyłania się z ciemności zmierzchu śmierci.