cytaty z książek autora "Fiona McIntosh"
-(...)Wiesz,że zmierzch jest uważany za porę przesyconą magią?
-Dlaczego-spytała Lily,podchodząc do kamienia.(...)
-Dlatego,Lily,że to ani dzień,ani noc.Nie jest już jasno,ale nie jest jeszcze całkiem ciemno.To coś w rodzaju światła nie z tego świata,a nawet można by powiedzieć,że z zaświatów.Powiadają,że to czas,kiedy mogą nas odwiedzać duchy,kiedy magia jest najpotężniejsza,kiedy dochodzi do pocałunku dwóch światów.
A przecież w pogoni za czymś, co nie należy do ciebie, nie ma ani krzty honoru.
-W życiu wszystko zależy od punktu widzenia.(...)To co jeden odrzuci jako niepotrzebne,może okazać się czymś,czego usilnie szuka ktoś inny.
Chyba właśnie na tym polega zakochanie się... na oddaniu się w ręce innej osoby.
Życie jest nic nie warte,jeśli nie można się nim cieszyć.
Prawdziwy czempion to osoba,której umysł dorównuje prędkości i biegłości w posługiwaniu się bronią.
-Dobrze.Władza pociąga mnie,ponieważ daje wolność.Pozwoliłaby mi uciec od tej klaustrofobii,poczucia,że z każdym oddechem zawodzę swoich rodziców.
Wiedział,że go kocha,lecz nie potrafił odwzajemnić tego uczucia.Tak naprawdę to nie była jej wina;od tak dawna kipiała w nim nienawiść,że nie miał już w sercu miejsca na miłość.
-Nic nie szkodzi,że nie potrafisz wyrażać uczuć.Ja potrafię i chcę ci powiedzieć,że cię kocham.
-Wiem o tym.-Wyglądał na zakłopotanego.
-Czasami naprawdę mnie przerażasz.
Choć był świetnym wojownikiem,miał także świadomość,że siła nie zawsze budzi szacunek.
-Najsmutniejsze jest to,Freath,że nawet lubiłem Pivena.W przeciwieństwie do wszystkich,którzy mnie otaczają,on nie miał własnego zdania,nie snuł intryg.Był bezmyślny,to prawda,ale przepełniały go ciepło i czułość...skupiał na mnie całą uwagę,zamiast tylko brać albo mnie wykorzystywać.Przez całe życie nikt mi tego nie dał-mruknął cicho.Odwrócił się i szybko odszedł.
Najbardziej kochała w nim właśnie ten uśmiech;ciężko było go wywołać i tak niechętnie obdarzał nim innych,że tym bardziej doceniała ten gest.