cytaty z książki "Nie oddam szczęścia walkowerem"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Życie cię okłada pięściami, ty się bronisz, padasz na deski, a potem odzyskujesz przytomność i mozolnie wracasz do stanu używalności. Niczego się nie da odwrócić ani przyspieszyć.
Przyjaźń to relacja najwyższej próby. Nie łączy Cię z drugą osobą kod genetyczny, wspólny kredyt, powołane na świat potomstwo, poczucie obowiązku lub winy. To uczucie i cnoty z nim związane w najczystszej postaci.
Ludzka psychika ma to do siebie, że nawet najpodlejsza teraźniejszość wydaje się jej lepsza od nieznanej przyszłości.
Trzeba się starać. Zarówno wtedy, kiedy dostajemy coś bez wysiłku, jak i wtedy, gdy spełnia się nasze największe marzenie.
Wyobraź sobie w takim wnętrzu mnie w komplecie z całą ferajną, Ireną i Carlosem. Jak nic popełnilibyśmy więcej faux pas niż wszyscy goście Brzechwowej Kwoki razem wzięci. Jeden swobodniejszy ruch moim szerokim biodrem – i filiżankę szlag by trafił. Podobnie puzderka na toaletce (wiesz, jak silnie merdają ogonem labradory?).Na perskich chodnikach – psia sierść i brokat. Do tego – nawyki. Jak podkulić nogi do najwygodniejszej z czytelniczych pozycji na XIX-wiecznej otomanie? Jak przeforsować używanie kubków zamiast wiecznej lataniny po dolewki do filiżanek? Jak się relaksować w kąpieli, nie myśląc o wdającej się w tapetę wilgoci?... Innymi słowy – jak żyć z takim człowiekiem pod jednym dachem? Co więcej – sprostać byciu jego muzą?
Wyobraź sobie malutką osadę z domkami w najbielszym odcieniu bieli, cały czas oświetloną promieniami słońca. Malutkie bary, o tej porze roku odwiedzane tylko przez mieszkańców. Szeroka plaża z piaskiem rozgrzewającym i łaskoczącym stopy zwieńczona bezkresem szmaragdowo-błękitnego oceanu. Ten widok zapiera dech w piersiach.
Nie czuję się jednak na siłach, żeby usiąść z Piotrem do poważnej pożegnalnej rozmowy. Żal mi go – wiem, jak to brzmi, ale tak jest. Chyba jestem tchórzem.